Początek był naprawdę dobry. Potem coś się zepsuło.
Abby wraca do rodzinnego domu, do brata i widzi w nim duże zmiany, po pierwsze jego najlepszy przyjaciel już nim nie jest, a po drugie jego dziewczyna, Megan jest wredna. Okazuje się, że ratując motocyklistę, ratuje tym samym Blake, dawnego przyjaciela brata. Między Abby a Blakem rodzi się niemal odrazu uczycie.
Książka zapowiadała się ciekawie, ale w pewnym momencie było za dużo. Akcja bardzo szybko leciała, wydarzenie za wydarzeniem. Co oczywiście ma swój plus, ponieważ książkę czytało się bardzo szybko. Jednak ja wole, jak książka jest troszkę realniejsza.
Na początku sytuacja z babcią Abby, która pragnęła aby wzięła ślub z Nigelem, była ciekawa, momentami zabawna. Jednak później była ona przewidywalna i męcząca. Jakby autorka chciała tym zapełnić fabułę.
Nie mogę napisać, że książka jest zła, bo taka nie jest. Jednak przedstawiona historia jest zbyt idealna, aby mogła być prawdziwa. Raz na jakiś czas takie książki można czytać, jednak z czasem ma się ich przesyt i dość.
Podejmując, książka jest zabawna, momentami urocza i bardzo szybko się ją czyta. Krótkie rozdziały oraz momentami zbyt idealni nastolatkowie. Jeżeli tylko jesteście fanami takich rzeczy, to z pewnością książka jest dla was idealna i nie zawiedziecie się.
⭐️⭐️⭐️⭐️/5
vajola.reads Sosnowska Wioletta
Recenzja „Wróg mojego brata” od @carolineangel_autor Od razu rzuca mi się w oczy piękna okładka i te kolory. Już kiedyś miałam styczność z autorka, wiec wiedziałam mniej więcej czego mogę się spodziewać. „Wróg mojego brata” to książka z główna bohaterka Abby, do tego jej brat i wredny kumpel Blade. Blade probuje jak tylko potrafi uprzykrzyć dziewczynie życie i ich przekomarzanki w książce są śmieszne. Czy wbrew wszystkiu potrafią się dogadac? Czy ta nie nienawisc ma jakiś głębszy sens? Ciekawie zapowiadała się ta opowieść: nastolatkowie, bunt, ralacja hate-love i temat tabu czyli seks. Często wybieram książki z młodzieżowymi tematami. Dobry zamysł autorki, jednak ma pare minusów nad którymi trzeba popracować. Za dużo obrazy, przekleństw i zero szacunku do starszych osób. Książkę czyta się ekspresowo, płynnie. Fabula książki leci bardzo szybko i cały czas coś się dzieje. Historia wciąga i szkoda było kończyć ja czytać. Ale w końcu trzeba coś o niej napisać. Może i trochę przewidywalna ale ogólnie przyjemna i polecam.
#book #bookstagram #booklover #bookfotowyzwanie #polskibook #bookstsgram #bookstagrammer #konkurs #ambasador #ambasadorlpm #bookiswiata #bookstagram #blogger #beach #bookstagrampl
Zapach.kartki Janikowska Justyna
,,Wróg mojego brata" to kolejna moja propozycja dla Was.
Ostatnio polubiłam się z romansami. To dla mnie odskocznia od kryminalnych zagadek, morderców i śladów zbrodni. Ta historia jest wciągająca i zdecydowanie godna uwagi.
Muszę przyznać, że autorka mnie mocno zaskoczyła, ponieważ na początku zaczęłam domyślać się jakie będzie zakończenie, a tutaj zonk. Historia potoczyła się zupełnie inaczej niż przewidywałam. A wszystko za sprawą babci Abby, która postanowiła zaaranżować małżeństwo dziewczyny w jej osiemnaste urodziny z jej przyjacielem z dzieciństwa. Niby w XXI wieku nie spotyka się takich małżeństw a tutaj proszę... Babcia robi wszystko aby zrealizować swój plan, mimo że dziewczyna kieruje swoje uczucia do kogoś innego.
Bardzo ciekawa fabuła, nieprzewidywalne zakończenie, kłamstwa, intrygi i to ze strony najbliższych osób. Książka zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Mrs_karczmarczyk Karczmarczyk Angelika
Jest idealny w każdym calu. I jest wrogiem!
Zaaranżowane małżeństwo? To w XXI wieku raczej rzadko spotykane, nawet wśród rodzin królewskich. Ale Shannon Foster, chociaż nie jest królową, nie przejmuje się takimi drobiazgami. Skoro postanowiła, że jej wnuczka Abby w dniu osiemnastych urodzin poślubi Nigela, swojego przyjaciela z dzieciństwa, będzie do tego dążyć, nie bacząc na nic. Również na to, że Abby ledwie pamięta Nigela, a swoje uczucia zdaje się kierować w zupełnie inną stronę.
Bo Abby... Abby myśli o Blake’u. Dużo, zdecydowanie za dużo myśli o Blake’u. Chłopaku, którego nienawidzi jej brat i nie cierpi jej babcia. Wszystko wskazuje na to, że z wzajemnością. Do tego Blake jest cichym marzeniem Megan. A ona umie uprzykrzyć życie potencjalnym rywalkom.
Czy wbrew wszelkim przeciwnościom, które los stawia im na drodze, Abby i Blake odnajdą wspólne szczęście? Czy tych dwoje zaufa sobie pośród intryg i kłamstw? Czy rodzina dziewczyny będzie w stanie pokonać niechęć? Aby się tego dowiedzieć, trzeba sięgnąć po powieść Caroline Angel ? tak jak zrobiło to już ponad trzy i pół miliona czytelniczek i czytelników serwisu Wattpad.
Sięgając po Wroga mojego brat liczyłam na lekką lekturę, którą przeczytam w bardzo krótkim czasie. Nie zawiodłam się. Pióro autorki jest lekkie, a opowiedziana historia zabawna i przyjemna.
Główną bohaterką książki jest nastoletnia Abby, która po sześciu latach spędzonych w żeńskiej szkole w Seattle wraca do domu. Już pierwszego dnia ratuje życie nieznanemu motocykliście, który miał wypadek. Po kilku dniach okazuje się, że owy motocyklista to nie kto inny, jak Blake Collins-dawniej najlepszy przyjaciel, dzisiaj wróg jej brata. Między tą dwójką rodzi się uczucie, ale czy jest ono w stanie przetrwać wszystkie przeciwności, jakie zgotuje im los? Tego wszystkiego dowiedzie się w najnowszej powieści Caroline Angel.
Bardzo podobało mi się, że oprócz wątku miłości Abby i Blake poznaliśmy także historię Noah oraz Edith. Książka została napisana głownie z perspektywy głównej bohaterki. Czytając tę książkę znajdziecie jednak kilka rozdziałów napisanych z perspektywy Blake, Noah, a nawet ojca Blake. Ten ostatni jest moją ulubioną postacią w całej książce :). Nic więcej Wam jednak o nim nie zdradzę, musicie sięgnąć po Wroga mojego brata ;).
Całą książkę przeczytałam w jeden dzień. Kiedy już zaczęłam ją czytać, nie mogłam się oderwać. Książka liczy sobie nieco ponad 300 stron, ale akcja w niej toczy się bardzo szybko. Został w niej opisany rok perypetii rodziny Williamsów i Collinsów.
Ja tę powieść oceniam na bardzo mocne 8/10. Na pewno jeszcze kiedyś po nią sięgnę i Was też do tego zachęcam :).
Marynia recenzuje Szadkowska Julia
Abby Jones to sympatyczna, pewna siebie siedemnastolatka, która po latach spędzonych w żeńskiej szkole w Seattle wraca do domu do San Francisco, aby tutaj dokończyć naukę w tutejszym liceum. W drodze z lotniska dziewczyna jest świadkiem wypadku i to właśnie ona udziela pierwszej pomocy poszkodowanemu motocykliści, którym okazuje się Blake Collins niezwykle przystojny, inteligentny dawny przyjaciel jej brata, a teraz śmiertelny wróg o czym Abby już wkrótce się ma się przekonać.
Jakby tych rewelacji było malo, babcia dziewczyny, Shanone Foster oznajmia wszystkim, że w dniu osiemnastych urodzin Abby ma poślubić przyjaciela z dzieciństwa Nigela o którym dziewczyna już dawno zdążyła zapomnieć.
Czy apodyktyczna babcia Abby doprowadzi do skutku zaaranżowane malzenstwo pomimo sprzeciwu dziewczyny?
Co takiego poroznilo jej brata Noah z jego przyjacielem Blake'm?
" Wróg mojego brata" to lekka powieść, która czyta się szybko i nie ciągnie się w nieskończoność. Wykreowani przez autorkę bohaterowie są jak na swój wiek nadwyraz dojrzali i ułożeni, podejmują świadome decyzję i potrafią zawalczyć o swoje rację. Niezwykle irytująca osoba w całej powieści jest babcia Abby Shannon Foster która wydaje się całkowicie oderwana od rzeczywistości, gdy chce za wszelką cenę zmusić wnuczkę do ślubu. Idealna przeciwwagę dla babci stanowi ojciec Blake'a, który nie raz swoją " nie dojrzałością" wywoływał na mojej twarzy uśmiech.
Ta ksiazka nie jest idealna. Ma swoje wady do których należą niektóre dialogi oraz nadwyraz przewidywalny koniec. I musze przyznać, że bardziej podobała mi się pierwsza połowa książki, a czym dalej to robiło się nieco gorzej, jednak myślę że znajdą się osoby ktorym ta książka się spodoba. Myślę, że jak szukacie czegoś lekkiego to będzie w sam raz.
reading_with_flowers Storek Ewelina
Na kiepski nastrój, najlepsza jest książka. A ja przychodzę do Was akurat z taką, która bawi do łez.
.
"Wróg mojego brata" od @carolineangel_autor to historia młodych ludzi, którzy przeżywają swoje nastoletnie dramaty. Znajdziecie tu wredną małpę, kilku przystojniaków, burzę hormonów i wszystko to, co w książce o nastolatkach znaleźć się powinno. A do tego jeszcze szurniętą babcię, która ubzdurała sobie aranżowane małżeństwo i ojca luzaka, który myśli tylko o seksie. No prawie...
Ta książka, to niesamowicie dynamiczny romans, w którym bohaterowie wiedzą co to sarkazm i nie wahają się go używać. Pełno tu małych uszczypliwości wywołujących sympatię. Historia pełna wzlotów i upadków, intryg i humoru - idealne połączenie, które wraz z bardzo przystępnym piórem autorki, tworzy doskonałą lekturę na wieczór.
.
Czytając kołatało mi się z tyłu głowy, że gdzieś już coś podobnego czytałam, ale teraz już wiem, że chodzi raczej o odczucie związane z całokształtem, bo podobnie czytało mi się książki Abby Glines. Dlatego z całego serducha polecam Wam tę historię!
@miedzytytulami Żejmo Patrycja
Jest to moja druga książka autorki, tym razem miałam możliwość przeczytania całkiem niezłej młodzieżówki. Jest to również pierwszy tom, także chętnie sięgnę po drugi kiedy tylko się pojawi.
„Wróg mojego brata” Caroliny Angel to bardzo lekka i przyjemna opowieść o Abby, jej bracie i tytułowym wrogu, którym okazał się były przyjaciel Noah, czyli Blake Collins.
Abby powraca do rodzinnego, po kilku latach spędzonych w katolickiej szkole, do której wysłała ją babcia Shannon Foster. Jej babcia to niczym dyktator w kobiecej skórze. Noah miał odebrać siostrę z lotniska ale zaspał, dziewczyna wracała taksówką. W czasie jazdy wydarzył się wypadek, w wyniku którego ucierpiał motocyklista. Abby od razu rozpoczęła akcję ratunkową. Młody mężczyzna widząc Abby myślał, że spotkał swojego Anioła Stróża. Dziewczyna od razu zapamiętała nieznajomego i jego błękitne tęczówki. Po powrocie do domu Abby poznała Megan nową dziewczynę swojego brata. Podsłuchała ich burzliwą rozmowę o wypadku i dowiedziała się, że błękitnooki to były już najlepszy przyjaciel jej brata, a teraz największy wróg, któremu życzy najgorzej.
Blake i Abby jednak nie mogą o sobie zapomnieć. Jeżeli jesteście ciekawi ich relacji to odsyłam do książki.
Blake ma ciekawych rodziców, których od razu można polubić, natomiast on sam to dobrze zbudowany przystojny uczeń, który cieszy się dużą popularnością. To inteligentny, wygadany buntownik, który niektóre sprawy załatwia nie inaczej jak bójkami.
Autorka wprowadza od samego początku wątek z babcią, która zaplanowała już ślub swojej wnuczki, bez jakichkolwiek ustaleń z zainteresowaną. Apodyktyczna babcia postanowiła, że jej wnuczka Abby w dniu osiemnastych urodzin poślubi Nigela, swojego przyjaciela z dzieciństwa. Te dążenia wplątane są w główny wątek. Mnie postać babci ogromnie irytowała i cała ta sceneria, którą robiła by osiągnąć cel. Dla mnie to było absurdalne. Megan i Shannon Foster łączy paskudny charakter, dążenie do własnych celów po trupach.
Wątek Abby, która nieprzerwanie myśli o Blake’u bardzo mi się podobał. Megan, która również upatrzyła sobie Collinsa nie daje za wygraną, ciągłym intrygami chce ich rozdzielić, pomimo, że spotyka się z bratem dziewczyny. Postacie są bardzo wyraziste i ciekawie nieźle wykreowane. Poznajemy narrację z perspektywy kilku nich, co ułatwia przekaz. Czyta się szybko, a język jest przejrzysty.
Miło spędziłam czas z książką, pomimo iż jest to młodzieżówka, których jednak czytam mało oraz z irytującą postacią babci. Czekam na dalsze losy. Polecam
@katarzynabm Balwierz-Mikołajek Katarzyna
,,Wróg mojego brata" Caroline Angel
Ocena: 8/10
,, Pamiętaj, że słowo jest droższe od pieniędzy."
,, Serce i zaufanie po krzywdzie doznanej od kogoś bliskiego najdłużej się odbudowują. Nawet jeśli uda nam się je zszyć, pozostaną blizny, które nie pozwolą do końca zapomnieć."
~
Caroline Angel mnie uratowała! Po maratonie książek, które lekko spowodowały mojego doła czytelniczego ,,Wróg mojego brata", przerwał go. Nareszcie otrzymałam książkę, która wywołała u mnie emocje i mogę powiedzieć, że była dobrą pozycją. Wydarzenia jakie spotkają Abby i Blake'a układają się w słodko-gorzką historię, która jest idealna na odprężenie. Występuje tutaj świetny humor, który przemówił do mnie w stu procentach, a to wszytko zasługa zabawnym pomysłom i dialogom jakie serwują nam bohaterzy. Szczere uśmiałam się podczas czytania! To było tak dobre! Ktoś mi tu wisi opakowanie chusteczek, sis? Autorka podczas książki nie raz i nie dwa mnie zaskoczyła. Nie mówię, że nie można się domyślić kierunku w jakim wszytko się to potoczy, ale w międzyczasie dostajemy niezłe bomby. Może czasami były momenty dla mnie zbyt wyidealizowane, ale na ten moment to miła odmiana.
Abby to miła i sympatyczna dziewczyna. Myślałam, że na początku się nie polubimy bo niezły z niej strachajło, lecz robi to w tak uroczy sposób, że aż serce miękło. Blake'a niezaprzeczalnie polubiłam od razu, jednak moim ulubieńcem w tej książce jest jego tata. To się nazywa ojciec! Noah to dla mnie totalny idiota. Nawet nie macie pojęcia jak ja go chciałam zdzielić w ten głupi łeb za to jaki był ślepy. Czy się poprawił? Musicie sprawdzić.
No i ,,najciekawsza" postać na koniec. Oczywiście mam na myśli Shannon Foster. Przez większość książki nie wiedziałam czy mam się śmiać z głupoty tej kobiety, płakać z jej naiwności czy bać się jej upartości w dążeniu do celu, a może być wręcz totalnie przerażona jej postawą i tym co mówiła. Przyznam, że nawet po zakończeniu nie wiem jak ją osądzić. Jedno jest pewne kreacja bohaterów jest świetna!
Zakończenie może nie jest zaskoczeniem, ale niezwykle pasuje do całej historii.
~
Ja tej książce mówię szczere TAK! Z czystym sumieniem mogę ją Wam polecić. A może ktoś z Was już czytał?
quiet.corner.of.florisia Martyka Gabriela
Kiedy zobaczyłam, że na rynku pojawi się kolejna powieść Caroline Angel, poczułam się bardzo zaintrygowana. Poprzednia książka tej autorki całkiem przypadła mi do gustu, więc byłam naprawdę ciekawa, co tym razem otrzymam. Dosłownie wczoraj skończyłam tę powieść i... no się działo. Za chwilę Wam o tym opowiem.
Abby nigdy nie myślała o swojej babci jako o wariatce. Do czasu, gdy ta zaczyna planować jej ślub z kolegą z dzieciństwa. Dodajmy do tego fakt, iż dziewczyna nie ma nawet osiemnastu lat, a już ma szykować suknię ślubną i białe pantofelki na wycieczkę przed ołtarz. Jednak Abby zaczyna myśleć o Blake’u. Przystojnym chłopcu, którego szczerze nienawidzi brat dziewczyny oraz babcia. Brzmi jak współczesna historia o Romeo i Julii? Być może. Teraz pozostaje jeszcze zapytać, czy Abby uda się uniknąć losu młodej mężatki, a Blake da jej prawdziwe szczęście?
Zacznę od głównych bohaterów, którzy naprawdę wzbudzili moją sympatię i choć miewali gorsze chwile, udało im się utrzymać mnie, że tak powiem, przy sobie. Abby jest właściwie taką zwyczajną nastolatką, która pragnie akceptacji ze strony swojego środowiska, lecz w momencie, gdy ktoś zaczyna jawnie ją krytykować za samo bycie sobą - potrafi się odegrać. To właśnie sprawiło, że nie skreśliłam tej bohaterki. Jej odwaga i dość wysokie poczucie własnej wartości naprawdę mi zaimponowały.
Blake to teoretycznie taki bohater, jakich wiele. Przystojny, odrobinę zbuntowany, rozwiązujący problemy agresją. W jakim szoku byłam, gdy czytając, odkryłam, że autorka pod tym płaszczem bad boy’a przedstawiła mi młodego mężczyznę, który potrafi okazywać swoją inteligencję, poczucie humoru oraz ogromną dojrzałość. Pierwszy raz też muszę usprawiedliwić postać, która rozwiązywała niektóre spory przemocą - tutaj inaczej się po prostu nie dało. Ile ja się przy tym nerwów najadłam, to chyba tylko inni czytelnicy tej książki mogą się domyślać...
Wątek aranżowanego małżeństwa został ukazany w sposób odrobinę przejaskrawiony, aczkolwiek bardzo ciekawy. Na swój sposób było również zabawnie, a był to śmiech trochę przez łzy złości. Ta książka to istny rollercoaster emocjonalny, do razu Was ostrzegam. Wątek związany z nienawiścią brata głównej bohaterki do Blake’a był owiany tajemnicą, więc tutaj czytelnik otrzymuje już coś, czego musi sam się dowiedzieć na kolejnych kartach powieści. No i jak tu się oderwać?
Wróg mojego brata jest napisany bardzo dobrze, ciekawie i co najważniejsze: wzbudza w odbiorcach mnóstwo emocji. Ja sama podczas lektury tej pozycji musiałam przypominać sobie, że to tylko fikcja i nie powinnam aż tak angażować się w tę historię. Z drugiej jednak strony, przecież od tego są książki, prawda? Mają angażować czytelnika całkowicie i to właśnie udało się Caroline Angel.
Jeżeli szukacie ciekawego romansu, w którym znajdzie się miejsce dla komizmu językowego oraz sytuacyjnego, a co więcej - w którym będzie charakterna główna bohaterka, to właśnie ta książka może Wam się spodobać.
inthefuturelondon.blogspot.com Natalia Świętonowska
💙 RECENZJA 💙
Tytuł: Wróg mojego brata 💙
Autor: Caroline Angel @carolineangel_autor
Wydawnictwo: EditioRed @editio.red
Data premiery: 10.02.2021r.
🖤❤️🖤❤️💔/5
Lekka historia przy której naprawdę dobrze się bawiłam 😁 spokojna, bez fajerwerków ale z ogromną dawką humoru i skrajnych emocji, wywoływanych przez niespełna rozumu babcią i czarny charakterek Meghan. Znajdziecie w niej nie małą dozę namiętności dzięki Abby i Blakowi. Poznacie również brata naszej bohaterki, oraz całą paczkę przyjaciół, którzy również nie pozwalają nam się nudzić przy czytaniu. 😁
Odebrałam książkę, jako literaturę młodzieżową, chociaż seks i pożądanie nie jest tutaj wcale tematem tabu . Nie brakuje w tej książce chemii między Blakiem a Abby, mimo, że ich zbliżenia nie zostały nam wyraźnie przedstawione to za to niejednokrotnie byliśmy świadkami ich śmiałych flirtów i sprośnych rozmów 🔥😊 Blake okazał się być bardzo dojrzałym mężczyzną jak na swój wiek. Zaimponował mi wielokrotnie, począwszy od założenia listy swoich wymarzonych randek po jego dojrzale decyzję, które podjął na skutek wydarzeń.❤️
Niewątpliwie romans Abby i Blake’a jest w książce przewodnim tematem ale przy okazji poznajemy również wiele ciekawych postaci jak na przykład Ojciec Blake’a, który wymiata swoim poczuciem humoru, mając niebywały dystans do relacji „ojciec - syn”. Jego zachowanie wobec wszystkich członków rodziny było przezabawne. Przyznam, że chciałabym być jak rodzice Blake w ich wieku. Nadal tak mocno kochać i pożądać swojej drugiej połówki mimo minionego czasu 🔥😍
Mnóstwo negatywnych emocji wprowadza babcia Abby, rojąc sobie w głowie aranżowany ślub. 😏 Przyznam szczerze, że wypierałam ten wątek. Babula z początku mnie śmieszyła, potem jednak jej chore zachowanie zaczęło mnie mocno denerwować, ale i również brak jakiejkolwiek definitywnej reakcji członków rodziny Abby. Jak dla mnie ta sytuacja zaszła za daleko🤦♀️. Na szczęście Blake potrafił rozładować swoim zabawnym zachowaniem te irracjonalne poczynania Babci 🙈
Jeśli macie ochotę spędzić miło czas, przy wielowątkowej książce o młodych ludziach ze sporym poczuciem humoru to zapraszamy was do lektury „Wróg mojego brata”. Lekka i odprężająca 😁
Dziękujemy za możliwość recenzji książki 💙
Czarno Czerwone Faroń Agata
Abby kilka lat swojego życia spędziła w żeńskiej szkole pod okiem zakonnic, to był genialny pomysł jej babci. Teraz wraca do San Francisco gdzie nie ma żadnych znajomych i musi zacząć od zera. Z lotniska miał ją odebrać bart, który oczywiście się nie zjawił. Dziewczyna musi wracać do domu taksówką, jest świadkiem wypadku. Na drodze leży motocyklista, dziewczyna nie myśląc ani chwili rusza na pomoc.
Okazuje się, że poszkodowanym w wypadku motocyklistą jest Blake przyjaciel jej brata, a raczej były przyjaciel. Dziewczyna nie wie, co zaszło między chłopakami i dlaczego się już nie przyjaźnią. Noah zabrania się jej do niego zbliżać, dziewczyna nie rozumie, dlaczego ma go słuchać.
Blake jest zabójczo przystojnym młodym mężczyzną, Abby zaczyna mieć do niego słabość on też nie ukrywa, że dziewczyna wpadła mu w oko. Jednak ktoś postanawia namieszać między nimi, dodatkowo babcia Abby postanawia sobie, że dziewczyna w wieku osiemnastu lat wyjdzie za kolegę z dzieciństwa Nigela. Czy babcia dopnie swego? Czy Noah pozwoli siostrze na związek z wrogiem? Kto będzie zagrażał Abby?
„Wróg mojego brata” to świetna historia nastolatków, którzy mimo przeciwności losu chcą być razem. Choć kilka osób chce ich uparcie rozdzielić, jednak ich miłość jest silniejsza. Abby i Blake wkraczają w dorosłość i muszą ocenić, którzy ludzi są warci ich przyjaźni i komu tak naprawdę mogą wierzyć. Dodatkowym plusem książki są postacie drugoplanowe, a w szczególności tata Blake, po prostu pokochałam tego pozytywnego wariata. Mimo swojego wieku Will był dalej szalonym facetem w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Polecam
_karola_reads_books_ Baran Karolina
Recenzja książki „Wróg mojego brata”.
Nigdy nie miałam okazji przeczytać, żadnej książki od autorki. Na pierwszy rzut okładka książki mnie bardzo zaciekawiła co znaczy, że książka jest jeszcze lepsza 🥰
„Czy wbrew wszelkim przeciwnościom losu Abby i Blake odnajdą wspólne szczęście ? Czy tych dwojga zaufa sobie, nie zważając na intrygi i kłamstwa? Czy rodzina dziewczyny będzie w stanie pokonać niechęć do chłopaka ?”
Bohaterka została świadkiem wypadku, do którego doszło gdy wracała do domu. Pomagając nieznajomemu nie spodziewała się, że może odmienić jej życie. Abby jest to bohaterka, która nie jest dobrze rozumiana przez swoją rodzinę jak i nie może sama zdobyć własnego szczęścia. Babcia bohaterki nalega na to aby jej wnuczka poślubiła przyjaciela, z którym bawiła się w dzieciństwie. Czy miłość z przyjacielem z dzieciństwa przyniosła by jej szczęście? Czy może jednak babcia jak i jej brat, który za wszelką cenę próbuje rozdzielić Abby i nieznajomego mężczyznę z wypadku dadzą im możliwość do szczęścia ?
Autorka powieści napisała świetną książkę. Jest przepełniona wieloma emocjami, które łapią za serduszko ale nie tylko bo i z niektórymi wątkami jest zabawna. Nigdy nie miałam możliwości jej przeczytać na Wattpadzie ale może wam się udało ją tam przeczytać, więc dajcie znać jak wam się podobała
Mierzejewskajulka Mierzejewska Julia
"Minęły dwa tygodnie. O dziwo, dość spokojnie. Nie jestem przyzwyczajona do takiego spokoju."
Zaskoczę was pewnie, ale podobało mi się, no podobało mi się. To moje trzecie spotkanie z twórczością @carolineangel_autor i śmiało stwierdzam że najbardziej udane! Ba pokuszę się o stwierdzenie że autorka odnalazła swoją książkową domenę. Są nią książki w klimacie #newadultbook młodzi dorośli wkraczający w życie i zmagający się z ogromem uczuć, problemów, odnalezieniem swej drogi w życiu. Taka właśnie jest ta książka, to opowieść o zranieniu, rozumieniu własnych błędów, o podejmowaniu decyzji i przyjmowaniu na klatę ich konsekwencji. Podoba mi się styl pisania autorki, bardzo lekki i przyjemny, nie bawi się w nadmierne opisy, nie przedłuża akcji byle stron było więcej, to wielki plus bo nie mamy tutaj stron dosłownie o niczym, to naprawdę dobra książka z ciekawą intrygą i bohaterami. Co więcej książka prowadzona jest w narracji dwuosobowej, ale autorka pokusiła się nawet o perspektywy innych bohaterów, co jest świetnym zabiegiem no daje nam wgląd w ich myśli i pozwala zrozumieć ich zachowania. Para głównych bohaterów bardzo przypadła mi do gustu, polubiłam ich. Jedyne do czego mogę się przyczepić to dość późna reakcja na zachowanie babci i Nigela w tej książce, można było to rozwiązać nieco wcześniej a bardziej skupić się na antagoniscie tej opowieści. Ale w całym rozrachunku jestem na tak, co więcej jeśli autorka ma więcej książek w tym klimacie chętnie je poznam. No cóż nie zostaje mi więcej jak powiedzieć, że polecam, to fajna książka i zapewnia mile spędzony czas.
@carolina_czyta_i_oglada Kujawa-Leśko Karolina
To było moje drugie spotkanie z autorką i już mniej więcej wiedziałam czego mogę się spodziewać. Niestety tym razem trochę się zawiodłam. Po "Zabójczej grze" wiedziałam, ze powieść będzie lekko przesłodzona, ale nie spodziewałam się że aż tak.
"Wróg mojego brata" to książka typowo dla młodzieży i na pewno by mi się podobała gdybym miała z 15 lat mniej. Niemniej miło spędziłam z nią czas, ale chyba wymagam już czegoś innego. Poza tym, spodziewałam się historia hate love, ale niestety tak nie jest. Tytuł ma tu niewiele wspólnego z tym co znajdziemy w środku
Autorka dobrze wykreowała postacie. Z reguły mamy wszystko widziane oczami Abby, ale też i Blaka oraz innych postaci drugoplanowych. Dzięki czemu możemy lepiej wczuć się w książkę i samych bohaterów.
Abby to dziewczyna, która większość swojego życia spędziła w szkole katolickiej. Teraz wraca do rodzinnego domu i rozpoczyna naukę w tamtejszym liceum.
Blake to seksowny Bóg liceum, za którym oglądają się wszystkie dziewczyny.
Co się stanie jak między tą dwójką zacznie iskrzyć, a prawda jaką skrywa Blake wpłynie na dziewczynę.
Czy można pokochać wroga własnego brata ?
Podobała mi się relacja tych dwojga. To jak dojrzałe podchodzili do sprawy i jakie zaszły w nich zmiany. Postać Megan była tak irytująca, że momentami miałam ochotę sama jej przywalić ;) ale w końcu musiał być ktoś "Zły".
"Wróg mojego brata" to książka, która wzbudzi w nas wiele emocji. Począwszy od śmiechu i radości do wzburzenia i irytacji. Wiemy, że to fikcja literacka i raczej takie rzeczy dzieją się tylko w książkach czy filmach, ale mam wrażenie, że dzisiejsza młodzież może być okrutna i posuwać się do różnych okropnych rzeczy, także doskonale rozumiem przekaz jaki autorka nam serwuje. Niemniej przeskoki ze strony na stronę gdzie raz się kłócą a już za moment są w łóżku trochę zbyt szybko się działo. Generalnie książkę oceniam na dobrą książkę dla młodzieży i takim osoba ja polecam :)
AngieandIgor CHMIELEWSKA ANGELIKA
Zauroczenie, pierwsza miłość czy pamiętacie ten stan? Serce bije szybciej, oczy błądzą, by nie być przyłapanym na ukradkowym zerkaniu. Świat przestaje istnieć, zaczyna wirować przy lekkim muśnięciu dłoni.
Abby główna bohaterka właśnie przeżywa pierwszą miłość. Los zgotował jej niemałą niespodziankę, bo obiektem westchnień młodej Abby staje się największy wróg jej brata. Abby to osoba stanowcza, która nie da sobie dogryźć.
Blake to łamacz kobiecych serc, przystojny kobieciarz, który jest obiektem westchnień wszystkich koleżanek, że szkoły.
Czy znajomość Abby i Blake będzie w stanie przetrwać? A może zwykle zauroczenie przerodzi się w Miłość? Czy brat Abby będzie w stanie pogodzić się ze swoim wrogiem? Po odpowiedzi zapraszam do książki.
Książka ,, Wróg mojego brata" to miła dla oka powieść, mogą być rażące przeskoki akcji, gdzie ciągle się coś dzieje, to jednak w końcowym rozrachunku lekkie pióro autorki wygrywa.
Główne postacie mają wielkie rozterki, zawody i niedomówienia, ale jak przypomnę sobie siebie z tych lat, to uważam, że ich zachowanie nie odbiega od normy 😁. Postać babci bardzo mnie rozczarowała, może dlatego, że porównałam ją do swojej, z której zawsze biło ciepło i radość i właśnie tych cech mi zabrakło.
,,Wróg mojego brata" to książka na jeden wieczór. Polecam jako odskocznię od codzienności.
Moja chwila nocą Wiczuk Marta
Serce i zaufanie po krzywdzie doznanej od kogoś bliskiego najdłużej się odbudowują.
@editio.red
@carolineangel_autor
Abby powracając w rodzinne strony, nie spodziewała się, że czeka ją tam tak wiele niespodzianek. Nowa szkoła, stary brat z nową, ale manipulujacą wszystkimi dziewczyną. Chłopak, któremu uratowała życie, ale okazał się najgorszym wrogiem brata. Babcia, która chyba nie ma równo w głowie i planuje jej ślub ze znajomym z piaskownicy. Wszystko jest nie tak jak powinno. Życie nabierze rozpędu i zaskakujących momentów, a serce będzie się rwało do Blake'a mimo przeciwności i przeszkód, z którymi przyjedzie im się zmierzyć.
Bardzo ciekawa kolejna książka Angel, która przeniesie nas w zwariowany świat młodych ludzi. Poznamy tutaj losy Abby, jej brata Noah oraz przyjaciół, z podziałem na poszczególne osoby, byśmy mogli choć po kawałku poznać każdą z perspektyw. Zabawna, zaskakująca, szokująca i intrygująca książka. Wydawało by się, że młodzi mają lekko i wszystko idzie im łatwo, nie tutaj. Komplikacje życiowe, błędne decyzje, wybory i postępowanie, z którego nie wszyscy są zadowoleni. Intrygi, zawiść i próby manipulacji oraz doskonałe gry aktorskie, szantaże i wymuszenia. Szybko wkroczą w świat dorosłych i będą musieli dokonać wyborów, niekiedy z myślą o przyszłości i innych. Nic tutaj nie będzie czarne lub białe, niekiedy chwilowe bezmyślne postępowania z poważnymi konsekwencjami. Nie raz będą musieli zaciekle walczyć o spokój, miłość, prawdę i prawo do wyboru, stając oko w oko nawet z chorobą psychiczną najbliższych. Wsparcie, zaufanie, cierpliwość i wytrwałość będą kluczowe przy tak nierównej i zaciekłej walce. Mamy tutaj romans, dramat, komedię, tragedię i kilka wątków kryminalnych, doskonale zmieszanych, by nie nudzić, a zaskakiwac i porywać. Lekko i przyjemnie się czyta. Autorka naprawdę się spisała tworząc tak urozmaicony i ciekawy całokształt.
kaktus_love_book Kwiatkowska Kornelia
Abby Jones większość swojego życia spędziła w Seattle, w którym mieściła się katolicka żeńska szkoła, do której uczęszczała. Dziewczyna wraca do rodzinnego San Francisco, gdzie ma dokończył edukację. Powrót nie jest łatwy. Najpierw w drodze do domu bierze udział w wypadku, w którym ranny zostaje młody motocyklista, a gdy myśli, że najgorsze za nią, babcia informuje ją, że zaraz po ukończeniu osiemnastu lat, wyjdzie za mąż za swojego kolegę z dzieciństwa. Aranżowane małżeństwo w XXI wieku? Dla babci Abby nic nie stoi na przeszkodzie. Kobieta nie słucha sprzeciwów wszystkich członków rodziny i uparcie zamierza dążyć do celu. Tylko zapomniała, że najważniejsze zdanie w tym wypadku należy właśnie do jej wnuczki. Czy po latach nieobecności w rodzinnym mieście Abby odnajdzie nowych przyjaciół? Dogada się ze swoim bratem i jego dziewczyną? I jak potoczą się losy jej i motocyklisty Blake'a?
Autorka wykreowała całą paletę ciekawych i różniących się od siebie postaci. Kreacja Abby i Blake'a była bardzo trafiona. Pomimo że to para nastolatków, ich zachowanie było bardzo dojrzałe i byłam zaskoczona, że nie było aż tak licznych dram, które napędzałyby ich młodzieńczą relację. Babcia Abby to jedna z najbardziej irytujących postaci, z którymi miałam do czynienia. Jest to jedna z postaci, których nie chciałabym spotkać w realnym świecie. Nie uznaje słowa sprzeciwu, jest opryskliwa i traktuje wszystkich z pogardą. Bardzo raziło mnie w oczy, że jej córka Alice, pozwalała, aby jej matka traktowała z taką pogardą jej męża, dzieci i ze spokojem wysłuchiwała wszystkich padających pod ich adresem obleg i strofowała najczęściej nie matkę, a dzieci i męża, którzy na chamskie odzywki babci, reagowali tym samym. Niestety pewnie niedociągnięcia w niektórych postaciach odejmowały powieści.
Całą historię poznajemy w dużej mierze z perspektywy Abby, ale również mamy rozdziały z perspektywy Blake'a oraz rodziny Abby. Taki zabieg pozwala czytelnikowi spojrzeć czytelnikowi na całą historię z szerszej perspektywy i dokładniej zrozumieć podejmowane przez bohaterów decyzje.
"Wróg mojego brata" to bardzo lekka i momentami przesłodzona powieść, w której główni bohaterowie małymi krokami wkraczają w dorosły i nieco brutalny świat. Autorka operuje bardzo lekkim piórem. Powieść ma swoje dobre i złe momenty. Większość dialogów jest ciekawych i bardzo dojrzałych. Abby jest bardzo ciekawą postacią, która pomimo młodego wieku, podejmuje bardzo dojrzałe decyzje. Potrafi zawalczyć o swoje i nie boi się prosić o pomoc. Jest bardzo empatyczna i walczy nie tylko o siebie, ale i o innych. Finał powieści jest nieco przewidywalny, co nieco mnie rozczarowało, bo spodziewałam się czegoś nowego, zaskakującego. Jeszcze jedno zastrzeżenie, które miałam do tej powieści to pędzące jak Pendolino uczucie pomiędzy Abby i Blakiem. Liczyłam na nieco spokojniejszy rozwój ich relacje, ale powieści tego typu rządzą się swoimi prawami.
Powieść Caroline Angel to delikatna powieść z pogranicza Young Adult / New Adult. Mamy tutaj kiełkujący nastoletni romans, poważne decyzje, z którymi muszą mierzyć się młodzi ludzie, ale i zwykłe przeciwności losu. Rozdziały są krótkie, ale zawarte są w nich wszystkie najważniejsze informacje. Pomimo że powieść jest dość obszerna, nie nuży czytelnika, ale też nie trzyma w napięciu, który sprawia, że z zapartym tchem przerzucamy kolejny strony. Jest to lekka powieść, która wywoła uśmiech na twarzy, ale czasami też nieco zirytuje czytelnika. Wszystkie wątki zostały poprowadzone do samego końca i żadne pytanie, które nasunęło się podczas lektury, uzyskało odpowiedź.
Podsumowując, "Wróg mojego brata" to lekka powieść, która więcej zwolenników znajdzie wśród młodszych czytelników. Jest to lekka historia pary nastolatków, którzy przeżywają swoje pierwsze miłości, problemy oraz zderzają się z ciężarem swoich poczynań i decyzji. Jeżeli szukacie dobrze napisanej powieści młodzieżowej, z którą spędzicie maksymalnie dwa wieczory, polecam sięgnąć po tę pozycję.
https://americandreamofbooks.wordpress.com Joanna Iwańska
Abby po wielu latach spędzonych w katolickiej szkole wraca do rodzinnego Seattle, aby tam kontynuować naukę. To co tam zastaje wprawia ją w osłupienie, bowiem jej babcia postanowiła zaaranżować małżeństwo dziewczyny z przyjacielem z lat młodzieńczych. Staruszka nie słucha żadnych rozsądnych argumentów i wytrwale dąży do ślubu Abby z Nigelem. Jednak Abby jest dziewczyną, którą nie można sterować. Zwłaszcza, że na horyzoncie pojawia się zabójczo przystojny Blake Collins. Jednak jak się okazuje chłopak jest wrogiem jej brata, a ten za wszelką cenę nie chce dopuścić, aby cokolwiek między nimi zaszło. Niestety jak to mówią serce nie sługa i pomimo sprzeciwu brata, oraz babci, bo przecież kandydata na jej męża już wybrała postanawia spotykać się z Blake’m. Niestety nie wie, że nie tylko babcia i Noach nie chcą dopuścić do ich związku.
Czy w tej historii doczekamy szczęśliwego finału? Czy Abby poślubi chłopaka, którego wybrała jej babcia?
„Wróg mojego brata” to historia młodych ludzi dopiero wchodzących w dorosłe życie. Muszą stawić czoła wielu przeciwnościom, poznać czym jest prawdziwa przyjaźń, lojalności i miłość. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i z pewnością nie ostatnie. Książkę czyta się bardzo szybko, nie brakuje w niej wielu zwrotów akcji, dzięki czemu czytelnik nie nudzi się czytając tę książkę.
Z pewnością sięgnę po kolejne części.
Polecam!
monika_czyta Smagała Monika
"Dziękuję autorce poraz kolejny za piękną historię, którą mogłam przeczytać!"Szczerze powiedziawszy nie mogłam się doczekać, kiedy się do niej dobiorę, bo tak jak poprzednie dwie - też pochłonęłam ją w jeden dzień :)
Powieść zaczyna się dosyć myląco, ponieważ czytelnik może sobie ułożyć w głowie już gotowy scenariusz pt. "...i żyli długo i szczęśliwie...". A tu psikus! Niestety życie bohaterów potoczyło się troszkę inaczej...a ten wstęp to tylko początek... kłopotów?
Abby wraca do swojego rodzinnego miasta po nauce w żeńskiej szkole, do której wysłała ją babcia (a rodzice się zgodzili!). W drodze powrotnej jest świadkiem wypadku. Motocyklista wpada pod samochód. Bez zastanowienia postanawia mu pomóc... Chłopak otwiera oczy i widzi twarz dziewczyny nazywając ją swoim Aniołkiem... Oj tak... brzmi cukierkowo Ale pamiętam dwie pozostałe książki autorki i wiem, że słodkie określenia to jej specjalność :DMyślę, że Aniołek jest stokroć lepszy niż pszczółka, która mnie ciut irytowała
Po całej sytuacji dziewczyna nie może zapomnieć oczu chłopaka. Jak się później okazuje Blake to były przyjaciel i największy wróg jej brata...
Dlaczego brat Abby - Noah tak bardzo nienawidzi Blake'a?- uważam osobiście, że czasami chłopak może naprawdę stracić głowę dla dziewczyny, ale Noah był tutaj bardzo zaślepiony i uważam, że głupi? Kto tak się daje dziewczynie owinąć wokół palca jak kocha się inną? Dał chłopak ciała...
Czy mimo wszystko między Abby i Blake'em zrodzi się uczucie? - nie ukrywam, że bardzo podobał mi się ten wątek było słodko. Potrzebowałam tego! :D
Książkę oceniam na duży plus!Historia jest lekka i czyta się ją szybko. Jedynie co, to bardzo denerwował mnie wątek z babcią, która możliwe, że była chora psychicznie, ale epitety, które były skierowane w jej stronę od innych członków rodziny...no były nie na miejscu czasami..
Gratuluję kolejnej świetnej pozycji!
@zaczytana_optymistka Binkowska Aneta
Abby ma 17 lat i właśnie wróciła do rodzinnego domu po kilku latach spędzonych w szkole katolickiej.
Zakochuje się w Blake'u, byłym przyjacielu, a obecnym wrogu swojego brata. Chłopak nie chce dopuścić, aby ta dwójka była razem. Do tego pojawia się rywalka, która zrobi wszystko, aby zdobyć Blake'a.
Sprawę jeszcze komplikuje babcia dziewczyny, która ubzdurała sobie, że ta wyjdzie za mąż Nigela. Robi wszystko, aby po skończeniu przez Abby 18 lat odbył się jej ślub.
Czy uczucie Abby i Blake'a pokona wszystkie przeszkody?
Książkę szybko się czyta, dużo się tu dzieje. Myślę, że może się spodobać nastolatkom.
Dla mnie jest to typowy romans. Szara myszka, w której zakochuje się najprzystojniejszy chłopak w szkole. Momentami jest bardzo słodko, ale są i momenty dosyć wulgarne. Zwłaszcza przy spotkaniach z babcią.
Bardzo denerwował mnie właśnie wątek babci. Dla mnie jest to nie do pomyślenia, że rodzice, zwłaszcza mama, pozwalała na takie traktowanie swoich dzieci i przede wszystkim męża.
Dobrze, że w końcu, umieścili ją tam gdzie jej miejsce.
Plusem całej historii jest humor i lekkość z jaką ją się czyta. Ciekawym i rzadko spotykanym pomysłem jest nadanie tytułów każdemu rozdziałowi.
Narracja prowadzona jest wielotorowo. Wydarzenia poznajemy z perspektywy różnych bohaterów, nie tylko tych pierwszoplanowych.
Podsumowując, nie było źle, ale też nie rewelacyjnie.
przerwa.na.ksiazke Facheris Ewelina
Lubię takie historie, bo są przyjemną odskocznią od mafii. Autorka sprezentowała mi historię dzięki której oderwałam się od mafijnych klimatów a przeniosłam się do świata nastolatków. Świat młodych dojrzewających ludzi bywa ciężki, mamy tu do czynienia z nieporozumieniami, intrygami, zazdrością, złośliwością, szantażem, skrywanymi uczuciami, poczuciem winy a na dokładkę dostajemy babcię, która jest lekko niezrównoważona psychicznie i uważa, że najlepiej wie co będzie dobre dla jej wnuczki. Bo wiecie, wymuszać presję na nastolatce by wywiązała się z obietnicy danej koledze z piaskownicy w wieku 6 lat jest lekko niepokojące, a to dopiero początek ekscesów jakie "kochaniutka" babcia sprezentuje Abby. Główna bohaterka trafia w sam środek afery pomiędzy jej bratem i jego przyjacielem. Staje pomiędzy nimi i musi zmierzyć się z prawdą i kłamstwem by być szczęśliwą z wrogiem a jednocześnie pomóc bratu odzyskać to co stracił gdy się pogubił. Przygoda z tą książką była przyjemna i lekka, czytało się szybko. Cały czas coś sie dzieje, a dzięki temu jako czytelnik się wcale nie nudziłam. Jako odskocznia od bardziej zawiłych historii, ta pozycja jest idealna.
mom_loves_books Wielogórska Natalia
Bywają książki hipnotyzujące oprawą graficzną. Takie, na które niektórzy czytelnicy, tak zwane okładkowe sroki, decydują się bez zapoznania ze streszczeniem. Do niniejszej grupy zaliczam się ja, zaś do wspomnianego zbioru atrakcyjnych wizualnie powieści zalicza się niewątpliwie „Wróg mojego brata” autorstwa Caroline Angel. Sięgnęłam po tą historię z pełnym optymizmu nastawieniem. Trudne miłosne relacje, przeszkody stawiane na drodze ukochanych - to przecież tematyka, którą w książkach uwielbiam. Czy warto było poświęcić temu tytułowi czas? Dziś zapraszam na recenzję wszystkie wielbicielki romantycznych klimatów w raczej młodzieżowym wydaniu. Przed Wami kolejna historia wydana nakładem Editio Red.
ZARYS FABUŁY
Po długim czasie przerwy Abby powraca do rodzinnego domu, w którym przez ostatnie lata była tylko gościem. Wie, że będzie potrzebowała czasu, by móc kolejny raz przywyknąć do zaistniałej zmiany, nie ma jednak pojęcia, jak wiele krwi napsuje jej babcia, która obrała sobie za cel wydanie ją za mąż. I to za przyjaciela z dawnych lat, któremu rzekomo złożyła obietnicę, kiedy była jeszcze małą dziewczynką. Sęk w tym, że Abby w stosunku do Nigela nie czuje zupełnie nic. Czuje zaś niewątpliwie pociąg do pewnego motocyklisty, Blake’a Collinsa, owianego jakże złą sławą pośród jej bliskich. Dlaczego? Zdaje się, że pewnym epizodem chłopak narobił sobie wrogów, pośród których znajduje się między innym brat Abby. To jeszcze nie wszystko. Abby nie jest jedną dziewczyną, która podkochuje się w Blake’u. Kiedy ta druga przekona się o jej uczuciach, zrobi wiele, by stanąć jej na przeszkodzie.
CAŁA PALETA OSOBOWOŚCI
Sięgając po niniejszą książkę czytelnik otrzymuje całą paletę wybuchowych osobowości. Jest Abby, dziewczyna, która stara się nie oceniać po pozorach. Kiedy trzeba, potrafi udzielić pomocy, potrafi się także sprzeciwić, zwłaszcza, kiedy słyszy niesłuszne oskarżenia padające w czyimś kierunku. Jest Blake, czyli największy smaczek tej powieści. Chłopak owiany złą sławą, wróg numer jeden brata Abby. Osoba, która potrafi rzucić podtekstem, ale zarazem facet, którego nie można byłoby nazwać aroganckim gburem. Sięgając po książkę miałam zupełnie inne wyobrażenie jego postaci. Tymczasem okazało się, że nie taki z niego bad boy, jak przypuszczałam. Jeśli chodzi o postaci drugoplanowe, już dawno nie miałam do czynienia z tak intensywnymi osobowościami, które miałyby na mnie podobny wpływ. W powieści przewija się tytułowy brat, nie mogło go przecież zabraknąć. Kierujący się nienawiścią, niestroniący od bardzo kąśliwych komentarzy, w towarzystwie swojej nowej dziewczyny jeszcze gorszy. No właśnie, ach ta Megan… czarna owca tej powieści, która sporo namiesza. Gdyby mój brat miał taką lalunię, wydrapałabym jej oczy. Choć jeśli sądzicie, że to wszystko, nic z tego. Jest przecież jeszcze babcia. Pani samo zło. Wredna, nieznośna, lubiąca się rządzić. Aż dziw, że rodzina toleruje jej komentarze i złośliwości. Starsza pani - której motyw w powieściach często niesie ze sobą ciepło, obraz mądrości i wsparcia, w tym wypadku okazała się zupełnym przeciwieństwem tego wyobrażenia.
MIŁOŚĆ, NIENAWIŚĆ I DZIWNA BABCIA
Jak widać, opis osobowości trochę nam zajął, a to jeszcze nie wszystkie postaci, które są w stanie pokazać swoje „ja” na kartach tej książki. Można się więc domyślić, że czytelnik ma do czynienia z dynamiczną i bogatą w różnorodne wydarzenia akcją, na co na pewno narzekać nie będę. Widziałam opinie dotyczące ubolewania nad nierozwiniętymi wątkami na rzecz kolejnych, nowych motywów. Ja marudzić nie będę, bo pod tym kątem całkiem dobrze się bawiłam. Miałabym jednak zastrzeżenia jeśli chodzi o niektóre dialogi. Zachowanie postaci, nie zawsze, ale niejednokrotnie, wydawało mi się niecodzienne i przekoloryzowane. Te dokuczanie sobie, skrajnie dziwna babcia, ojciec bohaterki, który daje pluć sobie jadem w twarz przez tyle lat… serio? Miałam na tej linii trochę mieszanych uczuć, co na pewno zaniża moją opinię na temat książki, ale nie czyni jej złą.
PODSUMOWANIE
„Wróg mojego brata” to zatem powieść o miłości młodych dorosłych, takiej w lekkim wydaniu, choć po drodze można spotkać namiętności i chwile uniesień. Są rodzinne relacje, przeszkody stawiane przez los, niesłuszne oskarżenia, zazdrości. Są intrygi, zaufanie, niesprawiedliwości i rywalizacja. Jednym słowem, jest ciekawie. Może nie idealnie, ponieważ pod względem stylu wypowiedzi uwiarygodniłabym dialogi, niemniej jednak jeśli lubicie powieści spod gatunku New Adult, możecie spróbować. Warto potraktować tę historię z przymrużeniem oka, bo potrafi zafundować szybko upływający i nienudny czas. Ja daję od siebie siedem w dziesięciostopniowej skali.
http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/ Weronika Tomala
Cześć misiaki 😍
Dawno nie było mnie tu samej, dlatego dzisiaj wpadam do was z Recenzja książki 😍
"Wróg mojego brata"
Autorstwa Caroline Angel, wydawnictwa @editio.red 🥰
"Jest idealny w każdym calu. I jest wrogiem"
_________________________
Książka wciągająca od pierwszych stron, opowiadająca historie miłości nastolatków na których drodze stoi wiele przeciwności losu, ta dwójka mimo wieku pokazywali ze potrafią walczyć o swoją miłość, która pokazywana jest bardzo dojrzale.
Nie zdradzę Wam za wiele bo musicie to sami przeczytać ale powiem Wam, że
Ojciec głównego bohatera robi w tej książce robotę 😆 czytając to co mówi do swojego syna nazywając bo "bambusem" umierałam ze śmiechu, jak to przystała na taka książkę jest tu także osoba która mnie bardzo irytowała a mianowicie babcia Abby..., która próbowała zeswatać dziewczyne z jej kolega z dzieciństwa....
Czy wbrew wszelkim przeciwnościom losu Abby i Blake odnajdą wspólne szczęście? Sięgnijcie po nia a na pewno się dowiecie 🥰
Kocham książki, które tak na mnie działają, że
2dni i je zjadam 😍
A wy wierzycie w taka miłość od pierwszego wejrzenia?
Dajcie znać ❤️☀️
szestusie19 Szestowicka Aleksandra
"...po chwili wyraz jego twarzy diametralnie się zmienia. Znika uśmiech, a oczy tracą ten blask, który przywodzi na myśl rozbawionego dzieciaka. Widzę przed sobą kogoś zupełnie innego i nie jestem pewna, jak powinnam się zachować."
Książkę "Wróg mojego brata" miałam okazję czytać już wcześniej na wattpadzie, jednak z przyjemnością do niej wróciłam w wersji papierowej. Lubię pióro autorki, które oceniam jako lekkie i przyjemne w odbiorze. I chociaż nie często sięgam po młodzieżówki, ta podobała mi się. Oczywiście na kilka wątków patrzyłam z przymrużeniem oka, ale osobiście lubię od czasu do czasu te mniej poważne pozycje, które pozwalają mi się oderwać od wszystkiego. I właśnie taka jest dla mnie ta książka. Dzieje się w niej dużo i szybko, jest niej mnóstwo mementów zabawnych, ale i trzymających w napięciu. Najważniejsza jest jednak historia głównych bohaterów.
Abby poznaje Blake'a przypadkiem i od razu czuje, że nie będzie to zwykła znajomość. Również chłopak zauroczony jest piękną nieznajomą, która wygląda jak anioł. Jednak sprawy między nimi komplikują się, gdy wychodzi na jaw fakt, iż Blake jest największym wrogiem starszego brata Abby. Dodatkowo babcia dziewczyny dokłada wszelkich starań, by jak najszybciej doprowadzić do ślubu wnuczki z wybranym przez nią kandydatem, który ani trochę nie podoba się Abby. Czy Abby i Blake podejmą wspólne działania by czerpać radość i szczęście z łączącego ich zakazanego uczucia? Czemu i komu będą musieli się przeciwstawić, aby być razem? Oczywiście było przewidywalnie, momentami odrobinę za słodko, ale i tak spędziłam z tą książką bardzo mily czas. Podobała mi się narracja pokazująca punkt widzenia różnych bohaterów i poruszone wątki poboczne. Uknuta intryga była bardzo fajnie, konsekwentnie poprowadzona. Moim największym zarzutem jest zbyt szybkie tempo rozwijającej się relacji Abby i Blake'a, ale przecież młodość rządzi się swoimi prawami, więc ogólnie jestem zadowolona i na pewno będę śledzić rozwój twórczości autorki.
oczytana_ania Żbikowska Anna
Przychodzę do was z nową recenzją. To moja pierwsza styczność z tą Autorką.
Opis:
Jest idealny w każdym calu. I jest wrogiem!
Zaaranżowane małżeństwo? To w XXI wieku raczej rzadko spotykane, nawet wśród rodzin królewskich. Ale Shannon Foster, chociaż nie jest królową, nie przejmuje się takimi drobiazgami. Skoro postanowiła, że jej wnuczka Abby w dniu osiemnastych urodzin poślubi Nigela, swojego przyjaciela z dzieciństwa, będzie do tego dążyć, nie bacząc na nic. Również na to, że Abby ledwie pamięta Nigela, a swoje uczucia zdaje się kierować w zupełnie inną stronę.
Bo Abby... Abby myśli o Blake’u. Dużo, zdecydowanie za dużo myśli o Blake’u. Chłopaku, którego nienawidzi jej brat i nie cierpi jej babcia. Wszystko wskazuje na to, że z wzajemnością. Do tego Blake jest cichym marzeniem Megan. A ona umie uprzykrzyć życie potencjalnym rywalkom.
Czy wbrew wszelkim przeciwnościom, które los stawia im na drodze, Abby i Blake odnajdą wspólne szczęście? Czy tych dwoje zaufa sobie pośród intryg i kłamstw? Czy rodzina dziewczyny będzie w stanie pokonać niechęć? Aby się tego dowiedzieć, trzeba sięgnąć po powieść Caroline Angel ? tak jak zrobiło to już ponad trzy i pół miliona czytelniczek i czytelników serwisu Wattpad.
Abby wraca do swojego rodzinnego miasta, aby ukończyć naukę w liceum. W czasie jej podróży z lotniska taksówką ratuje tajemniczego motocyklistę i po wezwaniu pomocy wraca do taksówki i jedzie do domu. W domu dowiaduje się, że tym tajemniczym motocyklistą był były przyjaciel jej starszego brata a obecnie największy wróg. Dziewczyna nie lubi, jak inni próbują za nią decydować a serce jej podpowiada, aby dać mu szanse i nie zamierza słuchać zdania brata na temat Blake’a. Po mimo ciągłego sprzeciwu swojego brata dziewczyna postanawia spotykać się z chłopakiem nie słuchając co uważa na jego temat. Wszystko układa się świetnie pomiędzy Abby i Blake’m aż dziewczyna dowiaduje się, że jej babcia zaplanowała już jej życie i ma poślubić swojego dawnego przyjaciela z dzieciństwa po mimo to ze jak sobie to obiecali byli dziećmi.
Myślałam, że jej babcię uda się jakoś przekonać ze to nie jest do końca dobry pomysł, ale bez powodzenia. Starsza pani nie jest do końca zadowolona, że jej wnuczka spotyka się z kimś i postanawia zostawić ją w święta Bożego Narodzenia. Pewnego dnia dochodzi do wypadku, w którym zostaje potrącona Abby przez byłą dziewczynę swojego brata która jest zazdrosna. Dziewczyna trafia do szpitala i w trakcie badań jej rodzice dowiadują się o tym, że dziewczyna jest w ciąży. Jak Blake postąpi czy zostanie z nią a może zerwie? Książka jest lekkim romansem z wątkiem liceum. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Byłam przekonana, że to jest zagraniczna pisarka mile byłam zaskoczona jak się dowiedziałam, że dziewczyna jest z moich okolic.
Bardzo mnie zaskoczyła fabuła książki jest bardzo lekko napisana i dłuży się czytanie. Moim zdaniem bohaterowie są dobrze wykreowani główni i drugoplanowi wszystkich myśli możemy poznać nie musimy domyślać się co dana postać ma w głowie. Moim zdaniem książka jest powiewem czegoś nowego i świeżego. Powieść wciągnęłam mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać. Książka jest pisana lekkim i przyjemnym językiem, bardzo lekkim stylem przez tą powieść bardzo szybko czyta. Serdecznie gratuluję Autorce świetnie wydanej książki. Już teraz mogę wam powiedzieć, że sięgnę po drugi tom jak się tylko ukażę i po poprzednie książki Autorki. Bardzo polecam twórczość @carolineangel_autor
Moja ocena: 10/10
Joanna Kulesza Kulesza Joanna
Zaaranżowane małżeństwo? To w XXI wieku raczej rzadko spotykane, nawet wśród rodzin królewskich. Ale Shannon Foster, chociaż nie jest królową, nie przejmuje się takimi drobiazgami. Skoro postanowiła, że jej wnuczka Abby w dniu osiemnastych urodzin poślubi Nigela, swojego przyjaciela z dzieciństwa, będzie do tego dążyć, nie bacząc na nic. Również na to, że Abby ledwie pamięta Nigela, a swoje uczucia zdaje się kierować w zupełnie inną stronę. Bo Abby...Abby myśli o Blake’u. Dużo, zdecydowanie za dużo myśli o Blake’u. Chłopaku, którego nienawidzi jej brat i nie cierpi jej babcia. Wszystko wskazuje na to, że z wzajemnością. Do tego Blake jest cichym marzeniem Megan. A ona umie uprzykrzyć życie potencjalnym rywalkom.
Jest to książka, która swoją okładką i opisem zachwyciła mnie na tyle, że chciałam ją przeczytać. Od samego początku zaczyna się niewinnie, zwykła historia, zwykłej dziewczyny. Wypadek w którym uratowała mężczyznę był dla niej przerażający. Nie wiedziała kim był, a mimo tego pomogła. Niestety spotkała się ze złym odebraniem tego przez swojego brata, co bardzo mnie zdenerwowało. Zdawało mi się, iż kobieta nie jest rozumiana przez swoją rodzinę. Sam opis książki wskazuje na to, że miała poślubić mężczyznę, z którym w dzieciństwie bawiła się na podwórku, a sama tego nie chciała. Była to dla mnie zadziwiająca informacja. Bardzo kibicowałam bohaterce, aby w końcu zdobyła szczęście i zrozumienie. Lektura przepełniona jest emocjami, które wpływają na nas tak samo jak na bohaterów. Najbardziej działało mi na nerwach to, że Noah skrywał tajemnice a, zamiast powiedzieć wprost, wolał grać na zwłokę. Ma w sobie mnóstwo ciekawych zwrotów akcji. Idealna na jeden wieczór. Abby ma przed sobą trudne wyzwania, z którymi musi poradzić sobie sama. Czy podoła? Tego możecie dowiedzieć się podczas czytania. Lekka i przyjemna książka, którą na pewno pokochacie. Ocena 9/10
_extremely_books_ Strawczyńska Marta
Dzień dobry w niedzielę! ❤
“Wróg mojego brata” autorstwa Caroline Angel swoją premierę miał 10 lutego. Jesteście już po lekturze lub ją planujecie?
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale czy udane? Po tytule spodziewałam się relacji hate-love, jednak to było mylne spostrzeżenie.
Historia ta jest pełna humoru i sarkazmu, jednak czasami niektóre dialogi były ciut niedorzeczne. Przykładem są wypowiedzi ojca Blake’a, które raczej mnie trochę onieśmielały. Nie wyobrażam sobie takich rozmów z rodzicami. Babcia Abby powodowała u mnie ogromny wzrost ciśnienia. Ta kobieta tak bardzo mnie irytowała! Jak być tak upartą, głupią babą i mieć tak nierówno pod sufitem? Upierała się, że jej wnuczka Abby musi wyjść za mąż za Nigiela, z którym bawiła się w dzieciństwie. Nadała tej historii ciekawego smaczku i charakteru, ale nie chciałabym nigdy spotkać osoby z takim podejściem do życia.
Autorka idealnie dopasowała język i sposób wypowiedzi do wieku bohaterów. Wykreowała nietypowe postaci, z takimi się jeszcze nie spotkałam. Główni bohaterowie ciut irytowali mnie swoimi kłótniami i sprzeczkami. Na jednej stronie się kłócą, a na drugiej już są pogodzeni.
Trochę za dużo wątków, w pewnych momentach zaczynałam się gubić, większość sytuacji bardzo szybko się rozwiązywała, a na ich miejsce wskakiwała kolejna, nowa i tak samo szybko jak się pojawiała, tak szybko znikała. Historia przedstawiona jest głównie z perspektywy Abby, ale znajdzie się też punkt widzenia Blake’a, Noah, babci, rodziców, przyjaciół.
Zakończenie było do przewidzenia, chociaż chwilami miałam co do tego wątpliwości. Jednakże skończyło się tak, jak myślałam.
Patrząc na całą historię, to nie była ona aż taka zła. Podobała mi się postać Blake’a, jego przemiana, jego stosunek do Abby, jej rodziny i do tej absurdalnej sytuacji z jej babcią. Megan została wykreowana na typową manipulantkę i zołzę. Jej postać również podnosiła mi ciśnienie.
W książce znajdziemy walkę o miłość, swoje zdanie, wolność i akceptację, nutkę intrygi i wrogości.
5/10 ⭐
nati_reads Wojtczyk Natalia
Tak jak już nauczyło mnie doświadczenie, niektóre historie należy brać z przymrużeniem oka. I właśnie taką książką jest ,,Wróg mojego brata" Caroline Angel.
Uważam, że jest to lektura bardziej skierowana do młodszego pokolenia, ale mimo powyższego bardzo dobrze się bawiłam czytając tą historię. Nie wiem czy taki był zamysł autorki, ale ja odniosłam właśnie takie wrażenie.
Historia nie raz mnie rozbawiła, przede wszystkim za sprawą nieszczęsnej babci ,która obmyśliła niecny plan wydania swojej wnuczki za mąż, za jej przyjaciela z dzieciństwa.
Książka opowiada o grupie nastolatków, o ich życiu i problemach.
Znajdziemy tu miłość, zdradę,nienawiść i niedopowiedzenia, to co w życiu młodzieży jest normą .
Na siłę można byłoby się przyczepić do kilku szczegółów, ale po co? Nie były takie straszne, a czas spędzony z książką będę wspominać mile.
Polecam ją przede wszystkim jako przerywnik pomiędzy cięższymi gatunkami.
Idealnie na jeden wieczór.
only_best_books Maj Anna
Chcecie coś bardzo lekkiego o zawrotnym tempie i powodującym szybsze bicie serca? Właśnie coś takiego znalazłam. To ultra lekka historia do przeczytana w 3 godziny.
„Wróg mojego brata” od @editio.red to historia Anny, która zakochuje się w największym wrogu swojego brata.
Anny jest niezwykle energiczna i wie czego chce. Nawet nie chce słyszeć o tym, że jak babcia zaaranżowała już jej małżeństwo z jej kolegą z dzieciństwa. Pewnego dnia ratuje motocyklistę, który ulega wypadkowi. Tamto przypadkowe spotkanie sprawia, że dziewczyna nie potrafi przestać myśleć o Blacku, ale wszystko utrudnia fakt, że to dawny przyjaciel jej brata, a obecnie wróg. Mimo to, dziewczyna chce dać mu szanse i iść za głosem serca bez względu na wszystko.
Fajnie, wesoło i lekko. Jest młoda dynamiczna bohaterka oraz przystojniak na motorze, więc mamy rasowy romans. Mimo lekkiej przewidywalności to i tak mi się podobało, bo się zrelaksowałam i odpoczęłam. Jeśli lubicie romantyczne historie to koniecznie musicie przeczytać tę książkę.
https://www.instagram.com/kseniula/ Ksenia Klimas-Kupis
Kiedyś młodzieżówki były moim numerem 1. Teraz rzadko trafie na taką, która mnie nie wynudzi. Wróg mojego brata to rewelacyjna historia. Jestem zachwycona pomysłem autorki na tą książkę. Wszystko co tam się dzieje, jest tak nierealne, że aż śmieszne. Jednak wszystko to idealnie pasuje do całej fabuły. Główni bohaterowie to nastolatki, i to co najbardziej mi się tutaj podobało to to, że te ich uczucia, emocje, myśli i problemy były właśnie takie jakie w tym wieku być powinny. Owszem czasami sobie myślałam, jezuuu ależ ma problem, przecież to taka błahostka, ale potem przypominałam sobie w jakim wieku są bohaterowie i myśle, że sporo ich „problemów” miałam sama w tym wieku. Jestem fanką ojca Blake, No powiem wam, że jakbym widziała mojego męża, dosłownie, kiedy mój syn będzie nastolatkiem mój mąż będzie właśnie takim ojcem jak tatuś Blake 😂. Druga postać która zasługuje na wyróżnienie to Babcia, No ta to dopiero ma nie równo pod sufitem.
-
Tak naprawdę to ta historia jest tak zagmatwana, że ciężko ująć w kilku zdaniach o co tam chodzi, co jest ogromnym plusem tej książki, bo tyle się dzieje, że nie można się z nią nudzić .
-
Abby wraca do domu, ze szkoły do której wysłała ją babcia, przez okres kiedy jej nie było, dużo się zmieniło. Jej brat Noah pokłócił się ze swoim najlepszym przyjacielem. Babcia szykuje jej ślub, z kolegą z piaskownicy. Abby i Blake czują, że coś i ich do siebie przyciąga, ale Noah jej brat, nienawidzi teraz Blake, dziewczyna musi wiec walczyć z rąbniętą babką, wkurzonym bratem, jego zdzirowatą dziewczyną i chłopakiem, do którego zaczyna coś czuć.
-
Nie znałam,wcześniej tej autorki, ale po tej historii napewno sięgnę po wszystkie inne jej książki. Bardzo polecam, ta historia będzie idealna, żeby się zrelaksować.
Me.and.my.alter.ego Wojdylak Anna
"Wróg mojego brata" to historia historia Baby którą babcia swatala z jej przyjacielem z dzieciństwa Nigelem. Ale dziewczyna była temu przeciwna bo jej uwagę całkowite pochłonął Blake. Uwielbiam romanse wydawane nakładem wydawnictwa Editio Red, dlatego do do tej książki byłam bardzo pozytywnie nastawiona, ale niestety książka jest to książka jakich Wiele. Przeczytałam ją do końca Jednak raczej już do niej nie wrócę. O ile okładka jest naprawdę super wykonana to środek trochę mnie rozczarował. Wg mnie jest to takie mocne 6/10.
.
Shh_xd Karczmarczyk Natalia
Abby jest świadkiem wypadku motocyklisty. Nie waha się ani razu, rusza mu na pomoc. Później się okazuje, że chłopakiem, którego uratowała jest Blake. A jest on wrogiem jej brata.
To jest moje trzecie spotkanie z twórczością autorki. I powiem Wam, że ta książka podobała mi się najbardziej. Jestem nią zauroczona. Świetna historia, której nie da się nie polubić. Gwarantuję, że nie będziecie mogli się od niej oderwać. Ja przepadłam. Czyta się ją szybko. Wręcz ekspresowo.
Uwielbiam autorkę za jej poczucie humoru i sarkazm, którego tutaj nie brakuje. Zabawne dialogi, zwroty akcji, intrygi wszystko tutaj jest. Nie będziecie się nudzić. Ciekawie wykreowane postacie, nawet drugoplanowi. Ojciec Blake wymiata, jak ja go polubiłam. A babcia Abby to babcia z piekła rodem... Co za kobieta! To ona dała książce charakteru. Ta książka to czysta przyjemność.
"Wróg mojego brata" to lekka i przyjemna książka, która gwarantuje poprawę humoru. Polecam!
m.oniska__czyta__ Boćwińska Monika
Jaka to była niesamowita przygoda! Tyle emocji, tyle uczuć, a to wszystko zamknięte w zaledwie trzystustronicowej powieści.
Czy każda rodzina żyje w szczęśliwych i zdrowych relacjach? Myślę, że nie. A tutaj mamy idealny przykład tego, jak wygląda życie nastolatki wykreowane i zaplanowane od A do Z przez jedną ze stosunkowo najcieplej przyjętych osób w rodzinie - babcię. Jednak pozory mylą. To nie jest ciepła, kochająca osóbka. To charakterna i wręcz niedająca żyć postać, która zrobi wszystko, by jej plan się powiódł. Jednak czy Abby na to pozwoli? Czy będzie mieć wystarczająco sił by zawalczyć o swoje? Przekonajcie się sami. Będą łzy, będzie śmiech, będzie walka. Walka o akceptację, o własne zdanie, życie oraz przyszłość swoją i swojej rodziny.
Przy tej książce nie da się nudzić. Przyciąga do siebie od pierwszych stron. Akcja pełna intryg, napięcia, momentami strachu, a nawet przerażenia, które trzymają czytelnika w niepokoju aż do samego końca. A jeżeli, tak jak ja panicznie boicie się klaunów, ba nawet na samo wspomnienie o nich ciarki przechodzą Wam po plecach to gwarantuję, że tutaj odnajdziecie ukojenie jak i bratnią duszę, która pokaże, że nie jesteście w tym sami.
To niezwykła historia o miłości, ukazująca jak wiele przeciwności losu potrafi zgotować nam życie. Z iloma problemami musimy stanąć twarzą w twarz na co dzień. Co więcej, to opowieść o sile przyjaźni, która pomimo przeszkód, potrafi przetrwać, jeśli była wystarczająco prawdziwa. A wtedy nikt ani nic nie będzie w stanie jej zburzyć, nawet Ci, którzy za wszelką cenę zrobią wszystko, by uprzykrzyć życie drugiej osobie, ze zwykłej chorej nienawiści i zazdrości.
agakempaoff Kempa Agnieszka
„Wróg mojego brata” - Caroline Angel - ⭐️ 7/10
____________________
„Jest idealny w każdym calu. I jest wrogiem!”
Początkowo myślałam, że „Wróg mojego brata” to książka z wątkiem hate-love, jednak moje podejrzenia były błędne. To historia przede wszystkim o pokonywaniu własnych uprzedzeń, o przyznawaniu się do błędów i o walce o uczucia. Opowiada o pierwszej miłości, która mimo, że pierwsza, to jest bardzo dojrzała. Bohaterowie książki musieli zmierzyć się z wieloma przeciwnościami losu, ale wielokrotnie udowadniali, że dla uczuć są w stanie wiele zrobić. Musieli ponosić konsekwencje swoich błędów i podejmowanych przez siebie decyzji, ale zawsze wychodzili z tego z twarzą.
Niektóre sytuacje w książce były trochę paradoksalne, ale moim zdaniem bardzo do tej historii pasowały i jakoś szczególnie mi nie przeszkadzały. Przede wszystkim, czytając ją, bardzo dobrze się bawiłam. Wiele momentów i sytuacji potrafiło mnie rozśmieszyć. A na paradoksy patrzyłam z przymrużeniem oka i podciągałam je pod fikcję literacką ;)
Bohaterowie w tej książce byli bardzo fajnie wykreowani. Ojciec Blake’a zawsze potrafił mnie rozbawić. Wystarczyło, że wypowiedział jedno zdanie, a ja już się śmiałam. Z babcią Abby też tak miałam, ale tylko na początku. Bo im bardziej historia nabierała rozpędu, tym postać babci zaczynała mnie coraz mocniej irytować.
Niestety jest jedna rzecz, która zawsze mocno mnie irytuje w książkach i zawsze rzuca mi się w oczy, a mianowicie brak zgodności w czasie. I w jednym momencie historii ramy czasowe niestety się autorce nie zgrały. Między sylwestrem a 28 stycznia jest różnica 4 tygodni, a w książce wyszło tych tygodni 7. Niby szczegół, ale mnie mocno to razi.
Styl pisarski autorki bardzo mi odpowiada. Jest lekki i niewymuszony przez co jej książki czyta się z przyjemnością. Ta historia mogłaby być co prawda troszkę bardziej dopracowana, ale uważam, że czas z nią spędzony był dobrze spożytkowany i na pewno książka poprawiła mi humor. Z jej bohaterami czeka Was mnóstwo rozrywki! ;)
Czytanie po godzinach Kobylińska Kamila
„Wróg mojego brata” Caroline Angel
Genialna książka, przy której uśmiałam się do łez, czytało się ją bardzo szybko i przyjemnie. Świetnie wykreowani bohaterowie, i te relacje jakie się między nimi tworzą, no po prostu cudo 😍
Naprawdę przyjemna historia i mogę wam ją z czystym sercem polecić 💙
@zawsze_z_nosem_w_ksiazce Pala Aneta
Jak się można po tytule i opisie domyślić, mamy do czynienia z historią miłosną. A tak naprawdę z młodzieńcza miłością. Książka wzbudzała różne emocje we mnie. Od wściekłości na infantylność bohaterów, po radość z odnalezienia przez nich szczęścia.
Książka była miła odskocznią od dnia codziennego. Chociaż młodzieżówka, to i tak bardzo mi się podobała. (No dobra, przyznam się wyobraziłam sobie, że bohaterzy są kilka lat starsi🙈).
Czy wróg może okazać się miłością naszego życia? Ile jesteśmy w stanie zrobić w imię miłości? ♥️
Intrygi, intrygi i jeszcze raz intrygi.. jak w życiu codziennym😊 czy nasi bohaterowie sobie z nimi poradzą? Sprawdźcie sami♥️
Ps. Najlepszy wątek i tak był babci😊 oj ta kobieta to miała genialny pomysł, który realizowała z wielką zawziętością 😊
asiaqwert Hajduk Joanna
RECENZJA 🔥
"Wróg mojego brata"
@carolineangel_autor
@editio.red
"Jest idealny w każdym calu. Ale jest wrogiem"
Młodzież, ich pierwsze miłości, problemy sercowe, a także intrygi popularnych osób w szkole. Książka młodzieżowa, pełna emocji, napięcia i humoru. Oo tak humor tutaj zapewnia Babcia Abby. Ta kobieta zaaranżowala jej ślub z chłopakiem z sąsiedztwa, po tym gdy jako 6 latka obiecała mu być jego księżniczka. Ha serio babcia tutaj daje czadu ale i jej zachowanie wymaga leczenia. Co tam kobieta miała w głowie o jejuu 😂
Ale wracając do głównych bohaterów, polubiłam ich bardzie. Blacka za jego "zajebistosc" ale również za jego odpowiedzialna postawę. Abby za skromność i naturalność. W tej ksiazce nic nie jest przerysowane ani absurdalne. Mamy ukazane życie nastolatków i ich problemu w szkole z innymi uczniami. Nie brakuje intryg, zazdrości i kłamstw które potrafią zniszczyć innym życie.
Ważny jest tutaj też temat przyjaźni. Jak łatwo zniszczyć nawet najlepsza więź, poprzez niedomówienia czy niesłuszne oskarżenia. Wystarczyła intryga drugiej osoby, aby przyjaźń która była budowana latami, roztrzaskała się w drobny mak. Ktoś może powiedzieć że to nie była przyjaźń skoro nie przetrwała próby czasu. Jednak w życiu czasami tak bywa, że wystarczy kilka źle wypowiedzianych słów, a to co wydawało się trwale zaczyna się burzyć.
Świetna historia o miłości, przebaczeniu i tym, że kłamstwo w końcu wyjdzie na jaw. I mimo, że wszystko zostaje wyjaśnione, odbudowanie więzi jest żmudnym procesem ale bohaterowie książki walczą, pokazują, że w życiu trzeba mieć nadzieję na lepsze jutro.
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i już wiem że muszę nadrobić jej twórczość. Książkę czytało się lekko i przyjemnie przez co pochłonęłam ją bardzo szybko.
Myślę że dla fanów książek tej kategorii to będzie świetny wybór. Mi się podobała więc polecam.
women_books Wójcik Beata
Drogi Abby i Nigela przecięły się jak dziewczynka miała sześć lat. Złożyła chłopcu obietnicę, że będą razem. Czas upływał a ona o nim zapomniała. Babcia wysłała ją do żeńskiej szkoły zakonnic. Etap nauki dobiega końca i dziewczyna powraca w rodzinne strony. Ponownie zamieszka z rodzicami i bratem Noah. W drodze do domu pomaga motocykliście, który doznał wypadku. Abby ma siedemnaście lata już ledwo przekroczyła próg mieszkania dowiaduje się, że szalona babcia zaaranżowała jej ślub. Za rok ma zostać żona obcego mężczyzny. W końcu obiecała a danego słowa nie wolno łamać. Noah zmienił się na gorsze pod wpływem swojej dziewczyny Megan, a jego najlepszy przyjaciel stał się jego wrogiem. Automatycznie Blake Collins powinien stać się także jej wrogiem. Ale serce ma swój plan i swoją wolę. Między główną bohaterką a Collinsem zaczyna kwitnąć uczucie. Czy babcia zrezygnuje z aranżowania małżeństwa swojej wnuczce? Czy Noah i Blake się pogodzą? Czy Noah przejrzy na oczy? Czy Abby i Blake'owi pisana jest wspólna przyszłość? Kto jeszcze dołoży swoje trzy grosze, by zaszkodzić szczęściu bohaterów?
Autorka dotąd wydała dwie książki a ta jest jej trzecią. W "Zabójczej grze" bardzo podobał mi się Cameron. Natomiast "Prywatnego ochroniarza" nie dane mi było przeczytać. Aczkolwiek w planach jest. Tym razem siedemnastolatka, chory pomysł babci i zakazana miłość. Przewidywalne i nudne? Absolutnie. To mieszanka romantyczności, dreszczyku emocji, komedii i romansu. Autorka sprawnie porusza się po gatunkach. Umie się odnaleźć i oddać potrzebny klimat. Nastoletni świat rządzi się swoimi prawami i swoimi emocjami. To było w pełni oddane. Te burze hormonów, zazdrość i zaborczość. Na głowę głównej bohaterki autorka zrzuciła masę problemów. I jak na siedemnastolatkę radzi sobie bardzo dobrze. Dojrzale i odpowiedzialnie. Abby jest wesoła, rozważna i empatyczna. Świetna dziewczyna. Umie sobie radzić z rówieśnikami Zjednać sobie przyjaźnie, jak i radzić z zazdrośniczkami czy intrygami. Jest odważna, pewna siebie i twarda. To kobietka z pazurem. która umie postawić na swoim. Jest nad wyraz dojrzała. Świetny materiał na przyjaciółkę. A jej brat? Noah z początku nie zdobył mojej sympatii. Swoją agresywnością mnie odtrącił. Zszokował też, no bo jak on może być taki inny od swej siostry. Jak widać, na wszystko mają wpływ nieodpowiednie osoby. Te, z którymi się zadajemy. Autorka pokazała dobitnie co się dzieje, gdy schodzimy na złą drogę i wdajemy się w konflikty. Gdy nerwy poniosą i pozostajemy pod wpływem nieodpowiedniej dla nas osoby. Gdy zaufanie zostaje zburzone. Z początku sadziłam, że Blake na serio wywinął nie mały cyrk, skoro stał się wrogiem. Uważałam, że to będzie drań. Taki brutal i bezduszny, który jest egoistyczny i zimny. A tu czekała mnie niespodzianka. I to całkiem przyjemna dla oka. Przystojny, empatyczny a to tego miły, uprzejmy i temperamentny. Uwielbiałam te jego podteksty, które odpowiednio podgrzewały atmosferę. Świetny i odpowiedzialny facet. Zaimponował mi swoją dorosłością i odpowiedzialnością. Poza głównymi bohaterami jest wiele drugoplanowych, którzy zostali odpowiednio dobrani do pomysłu i ich roli czy charakteru. Rodzice Blake'a to był kosmos. Co za ludzie. Wiecznie młodzi i radośni. Ciepłe i przyjazne postacie. Ale powiem Wam, że humor od razu mi się zmieniał, z radości w powagę, w momencie, gdy do akcji wkraczała babcia głównej bohaterki. Z początku było zabawnie. Ale później zaczęło mnie przerażać jej zachowanie. Ewidentnie było widać, że coś się z kobietą dzieje. Minus za odzywki rodziców Abby do babci i vice versa. Od razu widać problem, który ignorują. Pozwalają staruszce się rozkręcać, zamiast to wszystko ukrócić i ugasić pożar w zarodku. I nie mówię tu to próbowaniu zeswatania wnuczki z, jakby nie było, nieznajomym. Akcja cały czas trzymała w napięciu i nerwowym oczekiwaniu na ciąg dalszy. Nie zabrakło intryg, które w odpowiednich momentach wprowadzały niepokój burząc spokój i harmonię. Momentami było przerażająco i wstrzymywałam oddech. Idealna gra na emocjach. To balansowanie na granicach. Sceny uniesień za to ogniste. Dopracowane i rozgrzewające. Ostre i pełen pasji. W moim odczuciu to najlepsza jak dotąd książka autorki. Wciągnęła mnie od samego początku. Dostarczyła mi wielu emocji. Moja biedna cierpliwość co rusz była wystawiana próbom. Co za historia. Genialna kreacja bohaterów, idealnie prowadzenie fabuły, Spójność historii. Po takim finiszu pozostał mi spory niedosyt. Książka jest sporych rozmiarów ale mi to nie przeszkadzało. Nawet było mi mało. Czyta się ją szybko. Wręcz ekspresowo. Spijałam z kart każde słowo. Bardzo spodobał mi się styl autorki i to, jak krok po kroczku budowała napięcie. Jestem na tak. To niezwykła historia o miłości. O pokonywaniu trudów rzeczywistości. To także przewrotność losu i stawianie czoła problemom. A jeśli Wam takie zagadnienia są bliskie sercu, to śmiało możecie czytać.
Polecam.
złotowłosa i książki Agnieszka Rowka
"Wróg mojego brata" to moje pierwsze spotkanie z dziełem autorki. I wiecie co? Podobało mi się. Czytało się lekko i przyjemnie. Historia z dużą dawką humoru z wątkiem miłosnym. Tego dnia kiedy zabrałam się za książkę miałam pechowy dzień i naprawdę paskudny nastrój. Uwierzcie po 15 minutach miałam świetny humor. Każdy z bohaterów jest charakterystyczny, wyrazisty i fundowali różne emocje i zwroty akcji. Oczywiście babcia Abby doprowadzała mnie do szału. Za to ulubionymi postaciami byli dziadek Abby i ojciec Blakea. Ubolewam, że scen z nimi było tak mało. Główni boharerowie chodzę jeszcze do liceum co wywołało, że czytało mi się z sentymentem. Zdarzyły się absurdalne sytuacje, które lekko mnie denerwowały, ale nie było ich dużo. Autorka miała znakomity pomysł na fabułę. Książkę wspominam dobrze i uważam, że jest świetna na odprężenie i poprawę humoru.
Czytam erotyki Adamczyk Magdalena
Moja ulubiona polska autorka? 📖
Abby to przeciętna nastolatka o nieprzeciętnym życiu, w którym to jej nieugięta babcia pragnie zaaranżować małżeństwo swojej wnuczce. Wybrankiem ma zostać Nigel, z którym to Abby zwykła bawić się w piaskownicy za dzieciaka. Wtedy też chciała być księżniczką i być z nim do końca życia. Ale czego nie zapragnie sześciolatka, prawda? Teraz Abby żałuje wypowiedzianych słów, gdyż babcia każe jej dotrzymać obietnicy i wyjść za chłopaka. Dodatkowo, dziewczynę zaczyna łączyć bliska relacja z nieziemskim motocyklistą, do którego niemalże wszyscy pałają nienawiścią, a już w szczególności jej brat. Przystojny Blake był niegdyś jego przyjacielem, aczkolwiek wspomnianą dwójkę rozłączył tajemniczy spór, w którym zaangażowane są osoby trzecie. Czy Abby uda się poznać prawdę, pomimo że czeka ją wiele kłamstw i intryg? Czy droga do prawdziwej miłości będzie łatwa?
Caroline Angel to autorka, na której książki czekam z wielką niecierpliwością. Po ostatniej recenzji powieści miałam wielką ochotę poznać więcej tytułów spod jej pióra, więc jestem niezmiernie szczęśliwa, że znowu nadarzyła mi się taka okazja. Co cenię najbardziej? Być może jest to lekkość słów, ale ważne jest też dla mnie kreowanie postaci. Wszystkie są niezwykle wyraźne i biorą czynny udział w tworzeniu całej historii, dzięki czemu mamy niespodziewane zwroty akcji. Nie brakuje też przystojniaków 😉 Jedyne, co mogę dodać - czekam na kolejną powieść! ❤
www.instagram.com/lvnerouge Angelika Pasiecka
Na książki tej autorki zawsze czekam z niecierpliwością @carolineangel_autor
Historie które tworzy, są tak przyjemne w odbiorze, a przy tym pochłaniające, intrygujące i jednocześnie wywołujące uśmiech na twarzy, że nie sposób się od nich oderwać. Dodatkowo lubię takie pozycje, bo zachowania niektórych postaci wywołują we mnie takie emocje...
Chociażby postać Megan! Miałam ochotę ją udusić! 😂
Abby wraca do rodzinnego miasta, gdzie ma kontynuować naukę w tutejszym liceum. Wysłana do szkoły katolickiej przez swoją babkę dziewczyna, cieszy się, że w końcu wraca w normalne życie. Ale czy będzie normalnie? Abby jeszcze nie zna planów swojej babki, a wierzcie mi, w głowie się to nie mieści!
Jadąc z lotniska Abby udziela pomocy poszkodowanemu w wypadku motocykliście, nie wiedząc kim on jest...
Wkrótce po powrocie dziewczyna dowiaduje się prawdy, chłopakiem który ucierpiał jest przyjaciel jej brata, a raczej dawny, najlepszy przyjaciel... teraz to jego największy wróg.
Noah, brat Abby, tworzy z pozoru całkiem idealny z wiązek z piękna, ale jakże wyrafinowaną Megan. Ta dziewczyna dosłownie, nie cofnie się przed niczym aby osiągnąć swój cel... Intrygi, intrygi, intrygi.
Abby zyskuje w liceum nowych przyjaciół, jednak jej myśli coraz bardziej podążają w kierunku Blake’a i to z wzajemnością...
Do tej pory dość rozrywkowy chłopak, zmienia się na tyle, że całkiem poważnie zaczyna myśleć o swojej przyszłości. Czy to może się udać? Czy Abby i Blake mają szanse na miłość?
Babcia Abby nie daje za wygraną. Mimo sprzeciwów wnuczki i jej rodziców, wciąż realizuje swój chory plan. A plan jest prosty, dziewczyna ma wyjść za mąż za wskazanego przez babcię kandydata! Kobieta uważa, że tylko ona jest w stanie zapewnić wnuczce przyszłość. Blake ewidentnie nie nadaje się na męża!
Koniecznie przeczytajcie 😉 ta historia to naprawdę coś dobrego!
m_jak_mala Tatara Marta
🎉RECENZJA🎉
Autor : @carolineangel_autor
Wydawnictwo : @editio.red
Premiera : 10.02.2021r
Pamiętacie moją recenzje do książki "Zabójcza gra"? To Cameron zdobył moje serce i dostał miano na książkowego męża.
A kogo pokochałam w "Wróg mojego brata" ?
Babcia Foster, no jest mistrzem i przebiła wszystkie książkowe babcie . Pomimo że nie chciałabym mieć takiej na co dzień, dała w tej książce dużego charakteru . I gwarantuje wam że poznanie tej babci doprowadza do sprzecznych emocji niektórzy na pewno będą płakać ze śmiechu, a inni ze smutku . Ja płakałam ze śmiechu i chciałam więcej i więcej babci 😁😁 Ale od początku.
Abby wraca do domu po kilkuletniej nauce w szkole dla dziewcząt i od razu staje się świadkiem wypadku gdzie ratuje motocykliste. Który się po czasie okazuje jest największym wrogiem jej brata . W książce dzieje się wiele poznajemy wiele bohaterów tak jak i ich problemy . Ale na spokojnie nie da się w tym pogubić. Życie 18latkow w szkole nie jest łatwe. Jak zawsze znajdziemy popularne zołzy które niszczą życie tak jak i osoby schowane z tylu . Autorka idealnie opisuje nam życie szkolne i jak okropne potrafią być osoby. Do czego zdolna jest dziewczyna by zniszczyć związek chłopaka co jej się podoba ? Do jakiego szantażu jest zdolna się posunąć no i najważniejsze jakie granice przekroczy ? . Książka może podejść pod tematykę młodzieżową na spokojnie . A od początku skrywane w niej intrygi i tajemnice później wychodzą na jaw. Zastanawialiście się kiedyś jak bardzo dziewczyna jest wstanie zniszczyć przyjaźń pomiędzy dwójka przyjaciół? Tutaj znajdziecie idealne przykłady. Czytając tą książkę wiele można sobie uświadomić autorka opisała dzisiejsze czasy w szkole ale również mamy miłość która próbuje przezwyciężyć wszystko . Każdy bohater miał swój charakter którego się trzymał i się wyróżniał. Cały Blake nie przepadł mi do gustu ale za to jego tata był tak przezabawny że uśmiechać do książki się można. W tej historii znajdziemy wiele emocji od nienawiści do przyjaźni i miłości od humoru do płaczu. Moim zdaniem kolejna znakomita książka którą wyszła z pod pióra autorki .
Zaczytana1001_ Grudzinska Paulina
Uważaj na obietnice złożone w dzieciństwie,one niejednokrotnie mogą przysporzyć Ci nie lada problemów. o ty przekona się główna bohaterka. Powrót do domu Abby, która bardzo długo uczyła się w żeńskiej szkole w Seattle, wywołuje niezwykłe poruszenie rodziny. Na nią samą czekają niemałe niespodzianki i zmiany. Jedną z nich jest małżeństwo, które organizuje dla niej babcia, twierdząc,że ona najlepiej wie, co uszczęśliwi jej wnuczkę. Kandydatem okazuje się były przyjaciel z dzieciństwa, któremu niegdyś obiecała,że zawsze będą razem. Na szczęście Abby, mimo swojego wieku, nie poddaje się i zrobi wszystko, by babcia nie postawiła na swoim,mając poparcie w swoich rodzicach. Kolejną zmianą, jaka zaszła pod jej nieobecność,jest zachowanie brata względem swojego najlepszego przyjaciela Blake'a. Dziewczyna nie rozumie nagłej wrogości i ostrzeżeń Noah do chłopaka. Ale jak to mawiają, serce nie sługa, a młodość rządzi się swoimi prawami, w których fascynacja wygrywa z rozumem.Pomimo niechęci do Blake'a , z którą nie kryje się brat, a także seniorka rodu (kandydat już wybrany), dziewczyna zaczyna czuć coś więcej do Blake'a. Z wzajemnością. Jednak jest ktoś, kto nie dopuści do szczęścia tych dwojga. Czy dojdzie do zaaranżowanego przez babcię małżeństwa? Co wydarzyło się między Blake'm i Noah, powodując ich wzajemną niechęć? I kim okaże się osoba, która ewidentnie stanie między młodymi?
Historia młodych ludzi,wkraczających w dorosłe życie, którzy zmierzą się z licznymi intrygami,kłamstwami i z wieloma innymi problemami. Losy bohaterów sprawiają ,że przekonujemy się, iż dzięki wsparciu rodziny jak i przyjaciół, każdy z nas jest w stanie zmierzyć się z nie jedną przeciwnością losu. Z tej historii dowiemy się jak wielka jest siła zaufania do drugiego człowieka, który jest nam bliski. Sprawdzimy też jak jedno kłamstwo i pomówienie może zniszczyć wieloletnią przyjazń. Przekonamy się również, czy siła przyjażni daje nam szansę na odbudowę tego zaufania.
@do_zaczytania Winczewska Anna
Caroline Angel to pseudonim, pod którym ukrywa się młoda pisarka, która na co dzień studiuje na Politechnice Opolskiej. Wróg mojego brata to kolejna książka autorki, która wciąga już od pierwszej strony. Choć na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie adresowanej do młodzieży, to w rzeczywistości ma charakter uniwersalny.
Nastolatka z kompleksami
Abby to 17-letnia dziewczyna, która ma kompleksy z powodu swojego wyglądu. Tak naprawdę niczego jej nie brakuje, wpada bowiem w oko wielu rówieśnikom. Jednak, jak przystało na nastolatkę, doszukuje się w sobie licznych niedoskonałości. Abby przez kilka lat uczęszczała do szkoły z internatem, do której wysłała ją babcia. Była to placówka prowadzona przez zakonnice, która dość mocno dała się we znaki młodej dziewczynie.
Wróg mojego brata, a może wróg jego podłej dziewczyny?
Abby wraca w rodzinne strony, gdzie zamierza kontynuować naukę. Gdy zamawia taksówkę, aby przedostać się z lotniska do domu, jest świadkiem wypadku motocyklisty. Choć wszyscy pozostają obojętni na jego los, 17-latka okazuje mu ogromne zainteresowanie i chęć pomocy. Nie wie, że pomaga właśnie największemu wrogowi swojego brata, Blakeowi Collinsowi.
Gdy przekracza próg mieszkania, poznaje dziewczynę Noah. Jest ona zjawiskowo piękna, a zarazem niezwykle okrutna. Abby słyszy strzępek rozmowy swojego brata z partnerką. Wynika z niej, iż obydwoje życzą śmierci Blakeowi. Nastolatce nie podoba się takie podejście do drugiego człowieka, bardzo ceni sobie bowiem życie. Nie rozumie, jak można komuś życzyć śmierci. Uważa, że nic nie usprawiedliwia takiej okrutnej postawy.
Apodyktyczna babcia nieznosząca sprzeciwu
W międzyczasie Abby musi skonfrontować się z babcią, która widzi ją w roli żony Nigela. Jest to kobieta niebudząca sympatii, niezwykle apodyktyczna. Cały czas krytykuje swoją córkę za to, że poślubiła Jamesa. Uważa, że jej wnuczka ma mieć porządnego męża, czyli Nigela, kolegę z dzieciństwa. Babcia cały czas odwołuje się do obietnicy, jaką złożyła Abby swojemu partnerowi zabaw w wieku 6 lat. Choć może to wydawać się śmieszne, to z tej kobiety bije tak negatywna energia i apodyktyczność, że można się jej bać.
Nowi znajomi Abby nie budzą aprobaty jej brata
W nowej szkole Abby szybko znajduje grono znajomych. Świetnie dogaduje się z uczniami, które szykanuje dziewczyna jej brata. Są to ludzie szlachetni i chętni do niesienia pomocy potrzebującym. Jeden chłopak udziela się w fundacji spełniającej marzenia dzieci z nowotworami. Bliska relacja Abby z tą paczką nie podoba się jednak Noah. Chłopak jest wobec siostry niezwykle agresywny, stając po stronie swojej dziewczyny, która napędza spiralę zła.
Kolejna świetna powieść Caroline Angel
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów powieści Wróg mojego brata? Czy Abby zaprzyjaźni się z Blakeiem? Czy Noah przejrzy wreszcie na oczy i dostrzeże, jakim potworem jest jego dziewczyna, która bezczelnie nim manipuluje. Wróg mojego brata to książka, która wciąga już od pierwszej strony przez wartką akcję. Caroline Angel wydała kolejną świetną książkę. W mojej ocenie Wróg mojego brata wypada nawet lepiej niż Prywatny ochroniarz.
Menopauza.pl Magdalena Kukurowska
Po książkę sięgnęłam z polecenia i od razu mówię, że się nie zawiodłam, a także przykuła moją uwagę cudowna okładka.
Główna bohaterka Abby to siedemnastolatka, która wraca z Seattle, w którym chodziła do szkoły żeńskiej, do swojego rodzinnego domu w San Francisco.
Powrót okazuje się dla niej zaskoczeniem, brat z którym miała dobre relacje bardzo się zmienił pod wpływem nowej dziewczyny, a babcia chce aranżować jej małżeństwo w dniu jej osiemnastych urodzin.
Na drodze Abby stanie przystojny Black, dawny przyjaciel brata, który zawróci dziewczynie w głowie, wraz z wzajemnością.
Nowa szkoła, nowe znajomości, oraz zauroczenie i chemia pomiędzy bohaterami, to tylko początek wyjątkowych relacji.
Jednak zniszczona przyjaźń , da o sobie znać w tym wątku, a problemy się dopiero zaczną.
Jaki wpływ na Abby będzie miała jej babcia?Czy dojdzie do aranżacji małżeństwa ?
Czy zniszczona przyjaźń ma szansę na odbudowanie złych relacji?
Powieść opisuje losy przyjaciół, dowiemy się kto jest dla kogo wrogiem. Zazdrość, szczerość, niesłuszne oskarżenia to tylko nieliczne problemy młodych. Przyjdzie im się zmierzyć z dorosłością szybciej niż planowali. w książce podobają mi się zabawne dialogi oraz fabuła. Lekka historia do przeczytania na zimowe wieczory, ja osobiście polecam.
Polska literatura kobieca. Erotyki i nie tylko Wilk Kamila
Książki Caroliny podbijają moje serce coraz bardziej. Każda robi na mnie piorunujące wrażenie. Tym razem otrzymałam zupełnie coś innego i również pokochałam tę historię.
"Wróg mojego brata" to świetna powieść New Adult z wątkiem romansu pomiędzy młodymi bohaterami, którzy de facto nie powinni się kochać. Oboje jednak przyciągają się jak magnes, a przeszkody stawiane im pod nogi, tylko ich motywują do działania.
Seksowna, namiętna i wciągająca. Wątek sensacyjny trzyma w napięciu, a wyraziści bohaterowie kupią każdego czytelnika! Polecam z całego serca!
https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/ Paulina Ampulska
Przyjaciół trzymaj blisko, ale wrogów trzymaj jeszcze bliżej. To powiedzenie nie odnosi się do Blake i Noah. Kiedyś przyjaciele, dziś o ich niechęci wiedzą wszyscy. Zdaje się, że jedyną osobą na świecie, która nic na ten temat nie wie, jest siostra Noah - Abby. Powrót po latach do domu, ze szkoły z internatem przybiera inną formę, niż nastolatka zakładała. Nowa szkoła, znajomości, wyzwania, Abby wreszcie ma okazję żyć pełną piersią. Wszystko zmienia się, kiedy na jej drodze staje przystojny motocyklista Blake.
Nic nie jednoczy tak bardzo, jak wspólni wrogowie. Niby zwyczajne życie nastolatków szybko się zmienia, kiedy muszą poradzić sobie z rodzącymi się uczuciami, kłótniami, kłamstwami i wrogami. Dodatkowo Shannon Foster, wyjątkowa postać tej książki, nie pozwoli o sobie zapomnieć, znacznie ubarwiając życie naszych bohaterów. Relacja powstała między głównymi bohaterami, została wystawiona na wiele niełatwych prób. Swoją postawą i zachowaniem udowodnili wszystkim, którzy w nich nie wierzyli, że połączyło ich prawdziwe uczucie i są w stanie pokonać wszelkie przeciwności.
"Wróg mojego brata" to kolejna bardzo dobra książka Autorki. Napisana jest znacznie dojrzalej, niż jej wcześniejsze książki. Widać większą świadomość pisania i ilość włożonej pracy. Zauważalna jest też większa dbałość o formę i szczegóły. Książkę czyta się bardzo dobrze i szybko. Bohaterowie są zwyczajnymi nastolatkami, dzięki czemu stają się bliżsi Czytelnikowi, a ich problemy są problemami młodzieży w ich wieku. Momenty smutne i radosne przeplatają się ze sobą, są ściśle ze sobą powiązane. Przeważają momenty pozytywne, wesołe z nieodłącznym elementem humorystycznym, który jest doskonale znany z poprzednich książek Autorki. Akcja jest dobrze zaplanowana. Pomysł na fabułę bardzo mi się podoba. Każdy rozdział jest bezpośrednią kontynuacją poprzedniego, dzięki czemu wydarzenia te są spójne. Ciekawą grupą są również bohaterowie drugoplanowi. Ich charakterystyczne poczucie humoru oraz podejście do życia, nie pozwala Czytelnikowi na nudę. Myślę, że jest to dotychczas najlepsza książka Autorki. Polecam!
Lubię To Czytam Siwak Natalia
✨Wróg mojego brata ✨
✨ Jest idealny w każdym calu. I jest wrogiem! Zaaranżowane małżeństwo? To w XXI wieku raczej rzadko spotykane, nawet wśród rodzin królewskich. Ale Shannon Foster, chociaż nie jest królową, nie przejmuje się takimi drobiazgami. Skoro postanowiła, że jej wnuczka Abby w dniu osiemnastych urodzin poślubi Nigela, swojego przyjaciela z dzieciństwa, będzie do tego dążyć, nie bacząc na nic. Również na to, że Abby ledwie pamięta Nigela, a swoje uczucia zdaje się kierować w zupełnie inną stronę. Bo Abby... Abby myśli o Blake’u. Dużo, zdecydowanie za dużo myśli o Blake’u. Chłopaku, którego nienawidzi jej brat i nie cierpi jej babcia. Wszystko wskazuje na to, że z wzajemnością. Do tego Blake jest cichym marzeniem Megan. A ona umie uprzykrzyć życie potencjalnym rywalkom.
Czy wbrew wszelkim przeciwnościom, które los stawia im na drodze, Abby i Blake odnajdą wspólne szczęście? Czy tych dwoje zaufa sobie pośród intryg i kłamstw? Czy rodzina dziewczyny będzie w stanie pokonać niechęć? Aby się tego dowiedzieć, trzeba sięgnąć po powieść Caroline Angel ? tak jak zrobiło to już ponad trzy i pół miliona czytelniczek i czytelników serwisu Wattpad.
✨ Wróg mojego brata jest bez dwóch zdań typowym romansem dla starszych czytelników. Muszę przyznać, że bardzo mi się podobała ta powieść, zarówno akcja, jak i bohaterowie i styl autorki. Od pierwszych stron porwała mnie w swój magiczny i wybuchowy wir przygody. Oczywiście nie zabraknie, tez ciętego humoru, czy wielu intryg. Mam ogromna nadzieje, że powstanie kolejny tom tej pięknej historii.
4⭐/5
angelsx_book Kowalska Nikola
O Caroline Angel chyba nie muszę wiele mówić - pisarka pochodzi z Namysłowa i studiuje na Politechnice Opolskiej, a wolnym czasie jest wolontariuszką w domu dziecka. No i pisze oraz wydaje, a dzisiaj na czynniki pierwsze w tej recenzji rozłożę jej najnowszą powieść, czyli „Wroga mojego brata”.
Abby wraca ze szkoły katolickiej i chociaż rodzina nie może doczekać się jej przyjazdu, z lotniska do domu musi dotrzeć sama. Droga nie mija jej jednak ze spokojem, bo staje się świadkiem wypadku, w którym uczestniczy Blake. Poruszona znieczulicą ludzką sama wyciąga pomocną dłoń w stronę nieznajomego mężczyzny… który okazuje się tytułowym wrogiem jej brata.
Przyjaźń, a wręcz niemal braterska więź staje się przeszłością, gdy jedno kłamstwo przechyla szalę w nieodpowiednią stronę. Jednak Abby wraca, aby nieświadomie wszystko naprawić oraz wyjaśnić niedomówienia sprzed lat. Mawiają jej, żeby unikała Blake’a za wszelką cenę i początkowo stosuje się do tych słów. Tylko jest to trudniejsze niż mogła przypuszczać, a szkolny kolega fascynuje ją coraz bardziej. Ta fascynacja przeradza się w gorący romans, któremu wielu będzie próbowało stanąć na drodze. Czy bohaterowie odnajdą swoje szczęśliwe zakończenie? Czy może spotka ich tragedia? I co mają do tego wszystkiego obietnice z dzieciństwa?
Lekkie pióro autorki sprawiło, że każdą stronę pokonywałam zaskakująco szybko, a stonowana ilość stron dała mi poczucie spełnienia. Mamy tutaj bowiem romans idealny na wolny wieczór, coś przyjemnego, jednak z odpowiednim dreszczykiem, który wciągnie każdego wielbiciela słownych przepychanek, rodzinnych potyczek oraz nietuzinkowych rozwiązań. No i romans ten ma ogromną dawkę poczucia humoru, chociaż momentami może aż za wielką, przez co nie zawsze mogłam dopasować swój humor do tego, który serwowała w danym momencie powieść. Jednak romantyczne gesty i wyjątkowe randki to coś, co namawiało mnie do dalszego czytania, niemal bez większych przerw. To samo tyczy się zwrotów akcji oraz zawirowań, bo na kartach tej książki działo się, a działo! Ludzcy bohaterowie prowadzili ciekawskiego czytelnika, który z uchylonymi ustami podążał prostą dróżką przyjemnych doznań oraz zwrotów akcji. Wszystko po to, aby dotrzeć do sprawiedliwości oraz nowych szans, bo w końcu każdy na nie zasługuje.
Bardzo fajne było to, że romans głównych bohaterów nie stanowił w „Wrogu mojego brata” wątku głównego, a był tylko dodatkiem. Miało tu miejsce tak wiele rzeczy, a jednak czytelnicy nie zostali przytłoczeni narzuconym z góry uczuciem między Abby i Blakiem, których relacja rozwijała się w odpowiednim tępie. Postacie drugoplanowe również dostały swoje pięć minut, dzięki czemu wiele z nich mogłam obdarować sympatią, bo zwyczajnie dostałam pole, aby je dość dobrze poznać, co nieczęsto ma miejsce w literaturze obyczajowej oraz romansach.
„Wróg mojego brata” to trzecia książka Caroline Angel i chociaż ma nieco inny klimat niż „Zabójcza gra” wcale nie znaczy, że jest gorsza. Wręcz przeciwnie, śmiem powiedzieć, że jutrzejsza premiera jest o wiele lepsza! Gorąco ją polecam oraz zachęcam do zamawiania swoich egzemplarzy!
Czarno na kreatywnym Klaudia Urbaniak