"Nasze ciała" Aleksandra Pilch
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką więc właściwie nie wiem czego miałam się spodziewać. Wiedziałam tylko, że to może być kolejny dobry romans skoro wydawnictwo, które kocham zawsze mnie nie zawodzi. Książka nieco inna od tych, które czytam na codzień. Muszę powiedzieć że naprawdę zostałam mile zaskoczona tą historią. Myślałam że to będzie kolejny nudny romans, jednak bardzo fajnie mi się ją czytało i napewno jeszcze do niej niedługo wrócę!
.
.
Shh_xd Karczmarczyk Natalia
„Najtrudniejszy krok to zaakceptować swoje wady, swoje słabości. Boże, swoje uprzedzenia. Byłam tak bardzo uprzedzona do siebie.”
„Nasze ciała” promowana jest jako thriller pełen erotycznego napięcia. Jest to książka opowiadająca o obsesyjnym uczuciu, o traktowaniu drugiego człowieka jak własność. Główna bohaterka, Tamara, wyjeżdża na studia z poczuciem ulgi i wolności. Chce ukryć się przed Nicolasem, który zawsze był w stosunku do niej bardzo zaborczy i nikogo do niej nie dopuszczał. Los stawia na drodze dziewczyny Leonarda i Tobiasa - chłopaków ze szczególnymi upodobaniami. Tylko czy Nicolas pozwoli Tamarze żyć pełnią życia?
Nie jestem w stanie jednolicie ocenić tej książki. Według mnie, należałoby ją podzielić na dwie części, ponieważ każda z nich wywołała na mnie zupełnie inne wrażenie. W pierwszej części, która kończyła się mniej więcej w połowie książki, mieliśmy wprowadzenie do historii. Bardzo długie wprowadzenie. Cała historia rozkręcała się bardzo powoli. To miał być thriller, więc liczyłam na to, że fabuła od samego początku będzie trzymała mnie w napięciu. Niestety nic takiego nie miało miejsca. Strasznie mi się dłużyła, a wątki wprowadzające były bardzo rozwleczone. Jednak od samego początku dobrymi momentami książki były rozdziały zatytułowane „Pomiędzy”. Dużo wnosiły i pokazywały historię z innej perspektywy. Szkoda tylko, że były takie krótkie...
Po przemęczeniu się z pierwszą częścią książki było już znacznie lepiej! Zaczęło się więcej dziać, a historia naprawdę trzymała w napięciu. Doszły nowe wątki, które urozmaiciły i rozwinęły całą fabułę. Bardzo dużym plusem było wprowadzenie Leonadra i Tobiasa jako głównych bohaterów. A akcja kulminacyjna książki była świetna! Nie tylko znakomicie wymyślona, ale również bardzo dobrze opisana. Druga część książki naprawdę mnie wciągnęła i sprawiła, że nie potrafiłam się od niej oderwać, a przeczytanie jej zajęło mi niewiele czasu, w przeciwieństwie do pierwszej części.
„Bo obawiam się znów być sama, zagubiona i bez kogokolwiek, kto utrzyma mnie przy zdrowych zmysłach.”
Męscy bohaterowie byli bardzo dobrze wykreowani. Podobał mi się pomysł autorki na postać Nicolasa, Leonarda i Tobiasa. Byli charakterystyczni i różnili się od siebie. Każdego z nich można było opisać innymi słowami. Ich osoby dużo wnosiły do całej historii. Problem mam z osobą głównej bohaterki. Mam wrażenie, jakby w tej książce Tamary były dwie. W pierwszej części była Tamara lękliwa i skryta. Typowa szara myszka, która chce tylko spokoju i wolności. Z kolei w drugiej części była już Tamara uwodzicielska, kusząca i pewna siebie, która niczym się nie przejmuje i nie ogląda się za siebie. Jak dla mnie dwie skrajności. Zabrakło mi tu trochę spójności.
Muszę pochwalić autorkę za styl pisania, bo bardzo przyjemnie się ją czytało. Niestety kolejnym minusem była dla mnie czcionka. Moim zdaniem za mała i za mało wyraźna. Ogólnie jednak uważam, że to udany debiut. Wprowadza trochę oryginalności w kwestii związku. Myślę, że to ciekawa pozycja, z którą warto się zapoznać 😊
Czytanie po godzinach Kobylińska Kamila
Zaskoczyła mnie ta książka i to bardzo mocno. To co dostałam zdecydowanie różniło się od tego co oczekiwałam i to był ogromny plus.
Biorąc tę książkę do recenzji tylko pobieranie rzuciłam okiem na opis. Tamara ucieka na studia przed Nicolasem, który w oczach jej bliskich był po prostu ideałem, a dla niej to prześladowca. Studia z dala od domu miały być jej wybawieniem, powiewem normalności której tak bardzo pragnęła. Jednak ten spokój nie trwa zbyt długo. Gdy w jej życiu pojawia się Leonardo i Tobias to Nicolas staje się bardziej natarczywy i niebezpieczny.
Wręcz obawiałam się, że będzie to klasyczny, już oklepany trójkąt miłosny i ona biedna nie będzie wiedziała na którego adoratora się zdecydować. To była dość specyficzna relacja między trójką głównych bohaterów, była czymś nowym i zaskakującym. Autorka świetnie poradziła sobie z wkomponowaniem w nią tajemniczości i erotyzmu jednocześnie nie zatracając groźby że strony Nicolasa. Polubiłam Leonarda i Tobiasa. Jeden był w gorącej wodzie kąpany, a drugi dla kontrastu nader spokojny. Podobało mi się to zestawienie. Tamara idealnie wpasowała się w ich relacje.
Minusem były relacje rodzinne. Nie potrafiłam zrozumieć jak ci rodzice mogli być tak ślepi. Obcy ludzie zauważali coś co oni przez lata mieli przed nosem.
Książka jest tajemnicza i zaskakująca. Autorka w ciekawy sposób zbudowała napięcie które rosło z każdą stroną. Poszła w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałam. Akcja była dynamiczna, bohaterowie ciekawi, a książkę czytało się bardzo dobrze. Po prostu fajny debiut warty uwagi.
@bookandspell Klaudia Ostapkiewicz
„Nie ma niczego złego w strachu przed byciem zranionym”.
„Byli własnymi kotwicami, nawzajem trzymającymi się na brzegu”.
Thriller erotyczny to przynajmniej dla mnie bardzo rzadko spotykany gatunek literacki. Gdy więc ukazała się zapowiedź książki „Nasze ciała”, byłam pewna, że będę chciała ją przeczytać.
Dzięki uprzejmości wydawnictwa miałam okazję to zrobić i bardzo się z tego cieszę, bo jest jeden z lepszych debiutów, jakie do tej pory czytałam!
Autora umiejętnie połączyła kilka gatunków literackich, tworząc tak fascynującą historię, że nie mogłam się od niej oderwać. Znalazłam tu nie tylko thriller, ale też elementy czysto kryminalne, New adult oraz świetnie poprowadzony motyw erotyczny! Ja już niejednokrotnie powtarzałam, że uwielbiam gorące sceny erotyczne! Jednak wielką sztuką jest przelać na papier kontrowersyjne i namiętne fantazje rozpalające czytelnika, nie robiąc z tego czystego porno.
Dla mnie w tej historii oprócz głównego motywy, czyli prześladowania, z jakim musiała się mierzyć Tamara, była też piękna ukazana przemiana bohaterki, która rozkwitła pod okiem nowych przyjaciół. Zdaje sobie sprawę z tego, że relacja, w jaką się wplątała, nie każdemu może się spodobać, jednak w moim mniemaniu zostało to pokazane w tak prawdziwy sposób, że człowiek aż sam czuł siłę tego uczucia.
Podobało mi się spojrzenie na te historie z kilku perspektyw. I choć te „pomiędzy” może nie były najprzyjemniejsze w odbiorze, to jednak były tu bardzo potrzebne! Autorka wykreowała świetnych bohaterów. Stworzyła psychopatycznego stalkera, przez którego czułam ciarki na plecach. Pokazała, jak ważne w życiu jest wsparcie bliskich, i jak ich brak może się odbić na naszym życiu.
W tej historii nie było nic, czego mogłabym się przyczepić. Czytało mi się ją doskonale. Przepełniona emocjami opowieść Tamary, Leonarda i Tobiasa dostarczyła mi ogromu wrażeń. Widać, że autorka włożyła w tę historię naprawdę dużo pracy. Czuć, że od samego początku do końca miała pomysł i umiejętnie go wykorzystała. Dużym plusem jest też naprawdę świetny styl, jakim posługuje się autorka. Niby lekki, ale tak dojrzały i rozbudowany, że czytanie tej powieści było czystą przyjemnością. Co prawda w książce znajdziemy dość dużo opisów, a właściwie przemyśleń, jednak ja je bardzo lubię, więc nie było to dla mnie żadnym minusem.
Nie chce się zagłębiać w opisy fabuły, by nie zdradzić za wiele, ale jeśli lubicie takie połączenie gatunków, jeśli szukacie historii emocjonalnej, erotycznej, zaskakującej, momentami też lekko przerażającej, to naprawdę musicie przeczytać „Nasze ciała”.
Warto podejść do niej z otwartym umysłem i dać się pochłonąć. Mnie kupiła całkowicie i teraz mogę mieć jedynie nadzieje, że autorka planuje dla nas inne książki, bo zdecydowanie chciałabym więcej.
Bardzo POLECAM!
https://www.facebook.com/Zakochana-w-Romansach-115133196562951/ Karolina Łata
Tamara to młoda kobieta, która ma chłopaka idealnego. Nicolas jest czuły, seksowny, pomocny i zaradny. Jednak tylko przy innych. Gdy tylko zostaje sam na sam z Tamarą zmienia się w potwora. Pewnego dnia wyjeżdża na studia gdzie poznaje Tobiasa i Leonarda. Dzięki nim Tamara dostrzega szansę na wolność od Nicolasa. Czy uda jej się pozbyć ze swojego życia mężczyzny nie znającego słowa nie?
„Nasze ciała” to specyficzna książka, która może wywoływać różne emocje.
Zacznę od postaci, a w szczególności od Nicolasa, który był świetnie skonstruowaną postacią i momentami było go wręcz za mało. Tamara natomiast była momentami w moim odczuciu rozmyta, biorąc pod uwagę wszystkich bohaterów, którzy byli naprawdę dobrze stworzeni.
Fabuła zaskakuje i jest dość zaskakująca. Dość szybka i wartka, ale często potraktowana po macoszemu. Moim zdaniem kilka wątków wymagałoby rozwinięcia.
Ja osobiście w książkę bardzo się wciągnęłam i chociaż uważam, że Tamara mogła inaczej się zachować w wielu momentach, to śmiem twierdzić, że jest to bardzo udany debiut. W kwestii zachowania Tamary to nie podważam jej działań wobec Nicolasa, bo będąc na jej miejscu być może sama nie zrobiłabym inaczej. Bardziej chodzi mi o jej relację z Leo i Tobiasem. Denerwowało mnie to, że nie potrafiła normalnie wyjaśnić wielu kwestii i tak strasznie krążyła wokół tematu.
Niemniej mogę książkę polecić dla fanów nietypowych romansów.
ZaBOOKowana.blog Gireń Wioleta
Dziś przybywam do Was z recenzją debiutanckiej powieści Aleksandry Pilch @tekstyniezapisane ,,Nasze ciała"
Skusiłam się na tę powieść wiedząc, że to połączenie thrillera, new adult i erotyzmu. Nie ukrywam, że jestem fanką takich historii.
Początkowo czytało mi się opornie, ale z każdą strona robiło się coraz lepiej. Pani Pilch posiada specyficzny styl i to zapewne było powodem moich oporów. Nie był on zły, ale potrzebowałam chwili, aby się do niego przyzwyczaić.
Fabuła była bardzo przyjemna i zaskakująca. Czytałam tę książkę, ze sporym zainteresowaniem. Było tajemniczo, zaskakująco i intrygująco. Moim zdaniem autorka dobrze poradziła sobie z motywem stalkingu, co nie każdemu wychodzi.
Tamara, aby uwolnić się od natarczywego chłopaka postanawia przeprowadzić się na studia do innego miasta. Nie jest to dla niej łatwe, gdyż nieustannie czuje jego oddech na karku. Dziewczynie udaje się się poznać nowych przyjaciół z czego jest dumna i co dodaje jej śmiałości. Nie jest jednak łatwo prowadzić proste, studenckie życie będąc wciąż pod obserwacja i czując wewnętrzny strach.
Jej stalker nie zna słowa nie. Cały czas bacznie ją obserwuję i czai się w pobliżu.
,,Nasze ciała" to moim zdaniem udany debiut. Motyw stalkingu przedstawiony w wiarygodny sposób. Dostarczał mi dreszczyku strachu podczas czytania. A o to chodzi przecież. Wplątanie gorącego romansu było zaskakujące i mimo że nie sądziłam, że będzie pasował do tego typu historii — pasował.
Polecam.
https://www.instagram.com/zaczytana_matka_patka/ Patrycja Piasecka
Nicolas to ideał - A przynajmniej takie stwarza pozory. Bo która by nie chciała przystojnego, czarującego i opiekuńczego mężczyzny? Cóż, okauzje się, że jedna by się taka znalazła - Tamara.
Tamara jest jedyną, która opiera się urokowi Nicolasai jednoczenie jedyną, którą on się interesuje. Co takiego ma w sobie niedostępność, że zawsze pragnie się tego, czego nie można mieć? Podobno to co zakazane kusi najbardziej.
Tamara to zwykła dziewczyna, która nie chce w swoim życiu Nicolasa, nie dość że nie podziela jego uczuć, to jeszcze się boi. Jednak on nie zna słowa nie.
Znacie ten tym faceta, który jest zabójczo przystojny, nieznośnie pewny siebie I zawsze musi zdobyć to, czego chce? Tak, to większość literackich bohaterów, w których się kochany, jednak istnieje pewna granicą między pewnością siebie i uporem, a obsesją. Nicolas tą granicę przekroczył.
Podoba mi się, że rodziały są krótkie i pisane naprzemian z perspektywy jej i jego.
Postać Nicolasa jest pełna tajemnic I nie do końca zrozumiała. Od początku jest przekonany, że on i Tamara są sobie przeznaczeni, naprawdę w to wierzy. Myśli, że robi dla nie dobrze, że ja chroni. Ciekawi mnie działanie umysłu i myśli takich osób, jak to się zaczyna, w co się rozwija. To ciekawy, ważny i odważny temat.
Poznajemy też Leonarda, żywiołowego, zadziornego flirciarza i Tobiasa, uprzejmego i miłego, przyjaciół Tamary. Czy to tylko przyjaźń, czy coś więcej? Na pewno to nieszablonowa i ciekawa relacja.
Mamy tu nieprzesłodzoną, a rzeczywistą wersję stalkingu, przez który Tamara nie może sobie poradzić w życiu i na spokojnie, bez obaw bawić się.
Książka opisywana jest jako erotyczny thriller new adult. To z pewnością coś nowego, także dla mnie bo zazwyczaj nie czytam thrillerów samych w sobie. Czytałam jednak kilka książek o stalkerach i ta nie jest najbardziej przerażająca, ani namiętna. Na pewno podoba mi się ciekawy, niebanalny pomysł, autentyczne przedstawienie zdarzeń, podjęcie trudnych wątków i odwaga. To była ciekawa pozycja. Jeśli lubicie takie powieści, albo chcecie spróbować czegoś nowego, to polecam.
paulaczyta Ciulak Paula
🌻 Opowieść o niszczącej sile pożądania w pełnym erotycznego napięcia thrillerze!
W oczach otoczenia Nicolas uchodzi za ideał - czuły, opiekuńczy, przystojny mężczyzna. Marzenie każdej dziewczyny. Prawie każdej, bo akurat Tamara, jedyna, która interesuje Nicolasa... cóż, delikatnie mówiąc, nie podziela jego uczuć. Więcej - boi się go. Boi się do tego stopnia, że ucieka na studia do innego miasta. Jednak i tam nie znajduje spokoju. Dziewczyna podejrzewa, że Nicolas to stalker i najprawdopodobniej jest niebezpieczny. Wkrótce przekona się, jak bardzo.
Tamara znajduje chwilowy spokój w towarzystwie Tobiasa i Leonarda, przyjaciół poznanych na uczelni. Nicolas, który bacznie obserwuje dziewczynę, nie zamierza dzielić się swoją wyśnioną miłością z innym mężczyzną. Tymczasem obok Tamary od razu pojawia się dwóch kandydatów do jej serca... Wściekłość Nicolasa rośnie. Hamulce, które dotąd trzymały go w ryzach, coraz bardziej słabną.
Piorunująca mieszanka literatury new adult i thrillera w debiutanckiej powieści Aleksandry Pilch
🌻 Bardzo dawno nie czytałam tak porywającej i trzymającej w napięciu powieści. Gdy dostałam tą książkę do rąk, byłam przekonana, że będzie to typowo powieść młodzieżowa, i teraz wiem jak bardzo się pomyliłam, bo mamy tutaj nawet wątek kryminalny, czy trójkąt. Także naprawdę świetnie się bawiłam i, czytałam z zapartym tchem.
3.75⭐️/5
angelsx_book Kowalska Nikola
"Nasze ciała"
Ta książka intrygowała mnie od samego początku. Thriller erotyczny, to coś z czym wydaje mi się, że nie miałam do tej pory styczności. I za to muszę przyznać wielki plus autorce, ponieważ fabuła to zupełnie coś nowego i niespotykanego. Bardzo podobało mi się połączenie dwóch tematów: namiętności i pożądaniem między Tamarą, Leonardem i Tobiasem, a niezdrową miłością Nikolasa do Tomary. Chemia między tą trójką była elektryzująca i dostrzegalna na pierwszy rzut oka. Sceny seksu opisane delikatnie i z wyczuciem. Patrząc z perspektywy czasu, to chyba jednak myślałam, że będzie mocniej, więcej i bardziej ekscytująco. Chociaz pewnie, nie każdemu spodoba się taka odeminna forma seksualności.
Dziwiło mnie natomiast postępowanie Dziewczyny względem swojego dręczyciela, niby się żaliła, jednocześnie niewiara w to najbliższych sprawiała że nic z tym nie robiła. To pokazało, jak wielką opokę mamy w najbliższych, jak ich postępowanie może wpływać na nas. Bardzo zasmuciła mnie relacja między matką a córka. Ja wiem, że nie wszędzie jest tak, jak być powinno i nie wnikam w to, lecz tutaj matka Tamary wydawała mi się ślepa, na to co się dzieje.
Zresztą, gdybym mogła "wejść do książki" to potrząsnęłabym zarówno marka jak i córką, ponieważ ich zachowanie wydawało mi się momentami bardzo irracjonalne.
Mimo tego, iż Nikolas totalnie nie zyskał mojej sympatii (zresztą myślę, że mało osób go polubi) to muszę przyznać jedno, jest on bardzo intrygująca postacią. Jego pomysłowość zadziwiała mnie nie raz, a jego obsesja była wręcz obezwładniająca.
"Nasze ciała" to debiut i w moim mniemaniu bardzo udany. Przez całą książkę byłam ciekawa, co sie jeszcze wydarzy. Jeśli sięgnięcie po tę książkę, możecie liczyć na nowe ścieżki, nie ma tu miejsca na utarte schematy! Pióro autorki jest bardzo ciekawe i łatwe w odbiorze przez czytelnika. Bardzo polubiłam styl pisania autorki, z pewnością sięgnę po kolejne książki, ponieważ mam wrażenie, że jeszcze nie raz nas zaskoczy!
Ale mimo bardzo ciekawej fabuły, dobrego pióra czytałam tą książkę bardzo długo. Dlaczego? Jakby wyblakła czcionka, w dodatku bardzo drobny druk sprawił, że książkę musiałam co chwilę odkładać ponieważ moje oczy odmawiały posłuszeństwa. Oczywiście nie odejmuje za to gwiazdek, jednak uważam że warto na to zwrócić uwagę. 😉
bookostarada Babiej Klaudia
Wiecie, że jestem fanką debiutów. Dlatego też, gdy ta książka opanowała instagram, nie mogłam przejść obok niej obojetnie i odrazu zgłosiłam się do jej recenzji, by przekonać się o co jest tyle szumu. Czy się zawiodłam? A może jestem zauroczona tą pozycją? Czytajcie dalej.
.
Główna bohaterką jest Tamara Myles. Zwykła, prosta dziewczyna, której życie uprzykrza matka. Miedzy innymi przez nią chce wyjechać i rozpocząć nowe życie. Jednak głównym sprawcą jej poczynań jest niejaki Nicolas, czyli nikt inny jak jej druga połówka. Dlaczego? Ponieważ jest on chory psychicznie, ma obsesje na temat dziewczyny. Zachowuje się jak stalker, w każdym złym tego słowa znaczeniu. Gdy dziewczyba na studiach poznaje dwóch kolegów, Leonarda oraz Tobiasa, Nicolas wpada w szał. Dosłownie. Uważa, że skoro Tamara jest jego, to nikt nie ma do niej żadnych praw.
.
Nie chce zdradzic Wam zbyt wiele z fabuły, ale powiem, że książka pochłonęła mnie dopiero po kilkunastu stronach, na początku nie mogłam załapać bakcyla, a później czytałam z zapartym tchem i gęsią skórką, która powodowały rozdziały pisane z perspektywy Nicolasa.
.
Autorko, odwaliłaś kawał dobrej roboty, to w jaki sposób opisałaś stalkera to mistrzostwo. Wczułam się w jego postać i z każdej strony czułam jego obecność. Książka jest przerażająca, ale z drugiej strony mocno intrygująca. Z kazda kartka, chciałam wiedzieć jak to będzie wyglądało, jak zachowa się Stalker i co połączy trójkę studentów. Sceny są opisane w dobry, nie odrzucający sposób i nie zabierają uwagi całej fabułę. Chce poznać więcej dzieł od @tekstyniezapisane , bo coś czuje, ze stane się jej ogromną fanką.
__________
#naszeciała #polskadziewczyna #editiored #nowaksiążka #aleksandrapilch #recenzjaksiazki #nowości
Kobieta_inspiruje Poneta Dorota
Tak, ciężki orzech do zgryzienia.
Nie, nie wiem czemu.
Tamara próbuje zniknąć wyjeżdżając na studia do innego miasta. Ma nadzieję, że dzięki temu jej prześladowca przestanie ją nachodzić. Ciąg wydarzeń jest jednak nieprzewidywalny, a w życiu kobiety pojawia się dwóch mężczyzn, których towarzystwo daje jej względne poczucie bezpieczeństwa. Prawdopodobnie, gdyby nie wizualna strona wydania „Naszych ciał” nie miałabym większego problemu, aby wciągnąć się w fabułę, którą opisała autorka. A chodzi mi o rozmiar czcionki i chociaż brzmi to dość dziwnie, bo przecież powinnam oceniać fabułę, styl autorki i kreację bohaterów to niestety przez ten aspekt ciężko było mi się wciągnąć w opisywane wydarzenia. Myślę też, że to spowodowało gorszy odbiór książki. I z jednej strony mi się podobała, szczególnie ta świeżość jeśli chodzi o tematykę. Z drugiej zaś mimo tego, że czułam erotyzm - bo w końcu książka została skategoryzowana jako thriller erotyczny, a sceny intymne były jednocześnie namiętne i smaczne. To zabrakło mi dreszczyku i duszącej atmosfery. Nie twierdzę, że ich nie było, ale odczuwałam je zbyt delikatnie. Pióro autorki jest dobre w odbiorze i w chwili, gdy już poczułam więź z książką to właśnie ono dało mi satysfakcję. Cała konstrukcja książki jest bardzo dobrze przemyślana, a rozdziały rozpoczynające się od słów „tak” lub „nie” wprowadzają ten lekki dreszczyk. Mam wrażenie, że te słowa to taka granica, którą odczuwałam personalnie. Cała specyficzna relacja między Tamarą, Tobiasem i Leonardem również bardzo mi się podobała. Podobała mi się ich opiekuńczość względem dziewczyny, chociaż była ona czasem zaborcza. Wiele do życzenia pozostawiło za sobą zachowanie rodziny Tamary, tego nie rozumiałam, tak jak oni nie rozumieli i nie chcieli dostrzec sytuacji, w której znalazła się dziewczyna. Mój odbiór to składowe wielu czynników, więc w tej sytuacji powiem jedno, jeśli macie ochotę na „Nasze ciała” wyróbcie sobie opinie sami, bo to co mi „przeszkadzało” na Was może nie robić żadnego wrażenia.
zaczytana.book Bandyk Barbara
To zaskakująca historia Tamary- młodej dziewczyny, której jedynym marzeniem jest uwolnić się od natarczywego chłopaka, ma dość chęci ciągłej kontroli i wyjeżdża na studia. Wydawać by się mogło, że jej strach ujrzy koniec, gdy tylko przekroczy granice swojego miasteczka. Jednak, czy to wystarczy, by uwolnić się od niechcianego towarzysza?
Akcja toczy się swoim tempem, nie jest zbyt szybka ale też nie pędzi- można by rzec, idealna! Dzięki temu mamy czas poznać bohaterów, których wraz z upływającymi kartkami przybywa. Mowa o dwójce mężczyzn-Leonarda i Tobiasa, których Tamara poznaje na uczelni. Są cudownym wsparciem i ciepłymi duszami. Dzięki nim Tamara odnajduje nowy początek i nadzieję na to, że jej życie może wyglądać zupełnie inaczej...
“Nasze ciała” to thriller nasiąknięty również szczyptą romansu i erotyzmu, z czym miałam styczność po raz pierwszy w swojej czytelniczej karierze. Cieszę się, gdy mogę spróbować czegoś zupełnie nowego, a tutaj otrzymałam coś totalnie odmiennego, co nie znaczy gorszego! Absolutnie nie! Niesamowicie mi się podobał ten “romans” dwóch światów i jestem ciekawa co autorka nam jeszcze zgotuje! Mam cichą nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać, bo “Nasze ciała” to świetna historia, prawdziwa i życiowa.
Ta książka to nie tylko fikcja literacka, to także wielka lekcja dla każdego z nas, zawiera wiele mądrości o relacjach, co zawsze powoduje refleksje i zaciekawienie.
Halinowe_reading_ Cok Michalina
Kochani dziś mam dla was recenzje debiutu, idealnego thrillera, w który jest pełen erotycznych napięć. Historia, która może spotkać każdą z nas. Stalkerzy są nieobliczalni. Do czego może prowadzić siła pożądania?
W tej pełnej emocji historii poznajemy oblicza strachu, pożądania i chorego zaślepienia. Trójkąt i psychopata stalker to idealne połączenie na dobrą książkę. Młoda studentka Tamara- główna bohaterka, która od 14. roku życia ma za swoimi plecami cień Nicolasa, który uważa, że są parą. Jest nieobliczalnym chorym człowiekiem i jak to w o takich ludziach bywa dla otoczenia jest czarującym zakochanym młodzieńcem a Tami niewdzięczną młodą siksą. A on, aby zdobyć ją dla siebie, dąży po trupach do celu. Dziewczyna widzi swoją szansę życiową w wyjeździe na studia. Pozbyciu się strachu i prześladowania. Mężczyzna nie zamierza odpuścić i podąża za nią. Gdy dopada ja na uczelni z opresji wyrywają ją Tobias i Leonardo, ale czy to nie pogorszy jej stanu i sytuacji, w jakiej się znalazła? Co połączy tę trójkę?
Całość historii jest bardzo dobrze nakreślona. Fabuła jest świetna. Chemia, jaką wytworzyła się między bohaterami łamie zasady społeczne. I utarte schematy. Zakończenie świetne czekam na więcej. I na rozwinięcie scen erotycznych, bo tego mi zabrakło, dodałoby to ostrości.
Ksiazkowy_raj_asi Walas Joanna
„Nasze ciała” to debiutancka książka Aleksandry Pilch z gatunku erotyczny thriller. No brzmi bardzo intrygująco! Opis również wydał mi się ciekawy, dlatego też bez wahania sięgnęłam po tą pozycję.
Pomysł na książkę jest naprawdę fajny; taki inny, oryginalny, w sumie nie możemy być pewni co tak naprawdę jeszcze się wydarzy, czego możemy się spodziewać i to było naprawdę super. To napięcie, które mi towarzyszyło podczas czytania, napięcie i ciekawość. Mimo stylu i języka jakim została napisana, a który sprawiał mi jednak trochę trudności, ale o tym za chwilę - książka mnie pochłonęła, nie mogłam się oderwać od czytania.
Nie wszyscy bohaterowie wzbudzili moją sympatię, na przykład rodzina Tamary. Kurna, ile razy ja miałam ochotę nimi potrząsnąć, żeby w końcu przejrzeli na oczy. Zwłaszcza matka Tamary, ta kobieta zachowywała się nie raz jakby była ślepa. Nicolas - jego nie powinnam darzyć sympatią, i może tego nie robię.. ale jednak jego postać była bardzo intrygująca i wzbudzała moją ciekawość. Sposób w jaki działał, to jak świetnie maskował swoje prawdziwe oblicze, jego obsesja.. autorce udało się to fajnie przedstawić. Jednak to Leonardo i Tobias, to postacie które polubiłam najbardziej. Ich zachowanie, to jak troszczyli się o Tamarę, to jak jej pomagali.. to było naprawdę urocze, no o ile można mówić o czymś uroczym jeśli chodzi o całą sytuację. To byli naprawdę dobrzy faceci, którzy wywarli na mnie mega pozytywne wrażenie. Choć cała ta ich znajomość była też dość.. dziwna, to była też całkiem.. interesująca, bo w końcu było to coś nieco innego.
Wracając do tego jak została napisana ta książka; nie podobała mi się czcionka - drobna i wyblakła, no niestety, dla moich oczu dość męcząca. Nie pomagał też fakt, że w książce przeważają opisy, za którymi ja nie przepadam, wiem, że się powtarzam, ale jednak ja wolę, gdy między bohaterami pojawia się więcej dialogów.
Sama nie wiem, co tak naprawdę myślę o scenach erotycznych. Biorąc po uwagę, że miał to być erotyczny thriller, to okej, mamy tutaj napięcie i ten dreszczyk, który towarzyszy przy tym drugim gatunku. Natomiast jeśli chodzi o erotyczne momenty.. dla mnie było ich stanowczo za mało, a po drugie to jak zostało to wszystko opisane, też nie do końca mi pasuje. Pewnie taki był zamysł autorki, żeby trzymać czytelnika w napięciu, ciekawości.. pobudzając wyobraźnie. Niestety moja wyobraźnia nie chciała współpracować, a to w jaki sposób zostały te sceny opisane, po prostu mnie irytował.
Jeśli macie ochotę na takie lekki powiew świeżości jeśli chodzi o fabułę, to myślę, że mogę polecić Wam ten tytuł.
https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/ Paulina Świetlicka
Na początku powiem tylko tak - czytajcie to! Ta książka jest genialna 😍 Nie minęły trzy miesiące tego roku, a ja będę zaskoczona jeśli nie trafi ona do mojego top 3 z 2021 roku. Jeśli jakiś erotyk powinien być hitem to właśnie "Nasze ciała". Autorka zrobiła dla mnie coś fenomenalnego - idealnie zrównoważyła słodkie sceny między bohaterami, gorące sceny seksualne i ciągłe napięcie. Bo ta książka jest też thrillerem - i to naprawdę dobrym. Główną bohaterką i narratorką jest Tamara - studentka, pracownica basenu. Potencjalnie jej życie nie różni się niczym od życia tysięcy amerykańskich studentów. Jednak jej życiem od lat rządzi strach - bo Nicolas - według wszystkich złoty chłopak - pracowity, sympatyczny, przystojny - jest jej stalkerem. I to takim którym naprawdę niszczy jej życie. Na uczelni poznaje Leonarda i Tobiasa - najlepszych przyjaciół którzy odmieniają jej codzienność. Chemia jaka jest między bohaterami jest taka, że ja miałam ochotę piszczeć. I tylko prosiłam w duchu żeby autorka tego nie zepsuła. I nie zepsuła. Zakończenie jest dokładnie takie jakie oczekiwałam 😍
Instagram.com/kitty_201289/ Katarzyna Pisiałek
"Nie mogę być dla innych, nigdy nie będąc na sekundę dla samej siebie".
_____
Ta historia mnie zaskoczyła - to na pewno, tylko czy pozytywnie? Zapraszam na recenzje.
Nicholas w oczach wielu ludzi uchodził za wspaniałego, przystojnego i dobrego mężczyznę. Ideał i marzenie każdej dziewczyny, jednak dla Tamary był koszmarem. Mężczyzną, który uwziął się na nią i postanowił zrobić dosłownie wszystko, aby była jego. Zabawa w kotka i myszkę tylko go napędzała, a pojawienie się dwóch mezczyzn u boku ukochanej potęgowało jego gniew. Nikt nie przypuszczał jak niebezpiecznym może być mężczyzną i do jak wielu rzeczy jest w stanie się posunąć, byle jego dziewczynka była przy nim.
Ta książka jak na debiut to wyszła moim zdaniem naprawdę dobrze. Autorka zaserwowała ciekawy thiller z domieszką erotycznego napięcia, a do tego poruszyła tutaj temat tabu - temat który nie każdy jest w stanie zaakceptować. I chociaz ja jestem w tej drugiej grupie, to muszę przyznać że samą w sobie książkę czytało mi się dobrze. Myślę, że ona byłaby ciekawa bez tego, co działo się między Tamarą, Tobiasem i Leonardem - ten wątek dla mnie aż nadto był rozbudowany. Fabuła była fajnie skonstruowana chociaz lekko przewidywalna, jednak pióro autorki sprawiło że książkę przeczytalam szybko i był to przyjemnie spędzony czas. Postacie były interesująco wykreowane, zwłaszcza postać Nicholasa, która była przemyślana. Podobały mi rozdziały pisane z jego perspektywy, dzięki czemu można było mieć lepszy wgląd w jego postać. Smutna zaś była relacja jaką miała młoda kobieta z rodzicami, a zwłaszcza matką. Czuła się zaszczuta, a nie mogła znaleźć oparcia w bliskich którzy byli zaślepieni wspaniałością Nicholasa i co było dla mnie niezrozumiale to fakt, że dziewczyna kompletnie zapomniała zbierać dowody, co w takiej sytuacji jest istotne. Ta historia dostarczała mi sporo emocji, może nie był idealna ale na pewno ciekawa.
reading_with_flowers Storek Ewelina
Na dzień dobry, mam dla Was opinię o książce "Nasze ciała" @tekstyniezapisane
Od razu powiem, że nie takiej treści, a raczej nie takiego problemu się spodziewałam. Świetne połączenie romansu z thrillerem psychologicznym.
.
Stalker... Kim jest? Jak się zachowuje i co nim kieruje?
Tamara - główna bohaterka jest studentką. Ucieka od Nicka, który ją prześladuje, nachodzi...
❗"Ludzie nie chcą wierzyć, jeśli wyrobili sobie czyjś idealny obraz"
Na uczelni poznaje dwóch chłopaków - Tobiasa i Leo. Mężczyźni chronią Tamarę przed psycholem... Między tą trójką wytwarza się przyjaźń, a może nawet coś więcej... Dwóch mężczyzn, jedna kobieta. Czy taki układ ma rację bytu?
Czy Tamara pozbędzie się Nicka ze swojego życia?
.
Książka porusza trudny temat. Temat "posiadania" stalkera, brak zrozumienia słowa "NIE ". Co musi się wydarzyć, aby odzyskać wolność i komfort psychiczny?
❗"Ludzie odbiorą ci wszystko, jeśli im na to pozwolisz"
Co dzieje się w głowach ludzi, którzy prześladują innych? Czy jest to spowodowane traumą dzieciństwa?
❗"dla wszystkich jest złotym chłopcem, dobrym kumplem i zapatrzonym we mnie facetem. Najlepiej przyszłym mężem."
Pojawienie się Leo i Tobiasa, sprawia, że dziewczyna w jakimś stopniu może odetchnąć i zaznać odrobiny bezpieczeństwa ... Jaka relacja łączy chłopaków? Czy są tylko przyjaciółmi? I gdzie w tym układzie jest miejsce dla Tams?
.
Oprócz prześladowania autorka poruszyła również ważny temat przyjaźni, miłości, fantazji erotycznych. Jak daleko jesteśmy w stanie wyjść poza utarte schematy? Skłania do myślenia... Co nam wolno, co nie, co wypada a co nie,co ludzie powiedzą?
Podsumowując, książka bardzo mi się podobała. Z czystym sumieniem mogę Wam tę pozycję polecić.
@sylwia_books
#naszeciała #aleksandrapilch #editiored #wydawnictwohelion #recenzja
###
Opowieść o niszczącej sile pożądania w pełnym erotycznego napięcia thrillerze!
W oczach otoczenia Nicolas uchodzi za ideał - czuły, opiekuńczy, przystojny mężczyzna. Marzenie każdej dziewczyny. Prawie każdej, bo akurat Tamara, jedyna, która interesuje Nicolasa... cóż, delikatnie mówiąc, nie podziela jego uczuć. Więcej - boi się go. Boi się do tego stopnia, że ucieka na studia do innego miasta. Jednak i tam nie znajduje spokoju. Dziewczyna podejrzewa, że Nicolas to stalker i najprawdopodobniej jest niebezpieczny. Wkrótce przekona się, jak bardzo.
Tamara znajduje chwilowy spokój w towarzystwie Tobiasa i Leonarda, przyjaciół poznanych na uczelni. Nicolas, który bacznie obserwuje dziewczynę, nie zamierza dzielić się swoją wyśnioną miłością z innym mężczyzną. Tymczasem obok Tamary od razu pojawia się dwóch kandydatów do jej serca... Wściekłość Nicolasa rośnie. Hamulce, które dotąd trzymały go w ryzach, coraz bardziej słabną.
###
Debiut autorki, ale za to jaki!
Historia pełna napięcia, temat tabu jakim jest związek trojga osób. Napisana w sposób subtelny.
Czyta się ją z zapartym tchem.
Naprawdę polecam. Idealne połączenie thrillera z erotykiem! 😍
###
#stalker #ideał #niepokój #niebezpieczeństwo #obsesja #pożądanie
malgorzatanocon Nocoń Małgorzata
Cóż...debiut.
Jak sami dobrze wiecie, u mnie to jest dosyć ciężki temat. Na palcach jednej ręki można policzyć dobre debiuty. Do tego też podchodziłam z dużym dystansem. I jeszcze trójkąt....to już wiecie....trójkąty tak, ale tylko w matematyce. Jednak pomyślałam sobie, że raz się żyje i po rozmowie z Olą zabrałam się za tę powieść.
A zaraz się przekonacie czy Nasze ciała to był strzał w dziesiątkę, czy jednak strzał w kolano.
Tamara Myles to zwyczajna dziewczyna. Po troszku myślałam o niej jak o Kopciuszku, ale zamiast wrednej macochy, była wredna matka, która decydowała o życiu naszej bohaterki. Dziewczyna planuje rozpocząć nowe życie, którego prowodyrem jest nie tylko jej matka, ale i Nicolas, jej chłopak, który jest psychopatą, bo inaczej go nazwać nie można. Stalker to za lekkie słowa by opisać jaki jest Nicolas. Jak dla mnie to jebany psychopata, który powinien być zamknięty o chlebie i wodzie. A najlepiej to o samej wodzie, ale cóż...nie można mieć wszystkiego. Muszę wam tylko napisać, że kłaniam się autorce po samą ziemię za to jak ,,napisała" Nicolasa. Rozdziały z jego perspektywy to coś od czego można dostać ciarek na całym ciele. ,,Wgląd" w psychikę tego bohatera dał mi do myślenia, co kryje wnętrze autorki, że tak realnie oddała tę postać. A tak na poważnie, to Olu, wielkie brawa za reaserch. Za to, że sama się czułam jakbym miała stalkera. Widać, że wsadziłaś w to bardzo dużo pracy i nie poszła ona na marne.
Nikt nie trzymał cię twardą ręką, cukiereczku, nikt nie nauczył cię pokory, Kurwa, nauczę cię, jak powinna zachowywać się dama.
Na studiach poznaje ona Tobiasa i Leonarda, z którymi zaczyna ich łączyć coś więcej, niż przyjaźń. Jednak to nie spodobało się Nicolasowi, który nadal uważa Tamarę za swoją. A nikt nie będzie dotykał, a tym bardziej nikt nie będzie się bawić jego zabawkami.
Nie mógł na nią patrzeć, gdy była tak blisko nich.
Tamara to bardzo ciekawa osobowość. Nosi w sobie ogromny ból, wywołany przykrymi doświadczeniami, ale dzielnie daje sobie radę i nie ważne, jak bardzo los ją doświadcza, bo jest silniejsza niż innym się wydaje. Jest postacią twardo stąpającą po ziemi. Uparcie zmierza do wyznaczonego celu. O dziwo nie drażniła mnie, nie miałam zabójczych myśli czytając o niej, jednak na piwko bym z nią nie poszła, za to z Tobiasem i Leonardem to nie tylko na piwko bym poszła, ale i na kolację ze śniadaniem. Obydwoje mnie dosłownie urzekli. Jak babcię kocham. Pokochałam tych facetów, chociaż z początku podchodziłam do nich jak pies do jeża. Jednak po ich poznaniu, no nie da się ich nie lubić. I tyle.
Czytam dużo erotyków. Czytam też thrillery. Jednak już bardzo dawno nie czytałam połączenia jakim jest thriller erotyczny. Nie powiem, z początku sądziłam, że wydawca przesadza. Przecież jak się do erotyku doda troszkę sensacji to nie mamy od razu thrillera. Jednak byłam w błędzie. I to w ogromnym. Ta książka zasługuje na to miano, jak mało która. W sumie mogłabym się skusić jeszcze o stwierdzenie, że to thriller psychogiczny, ponieważ wgląd w postacie i aspekt ich postępowania jest tak dobrze napisany, że czytelnik czuje z nimi więź. Czuje jakby znał je nie od dziś. Przynajmniej ja tak miałam.
Nie czułam strachu przed przyszłością, ponieważ byłam na ścieżce do pokonania najgorszego demona mojej przeszłości.
Powiem wam, że jak tylko przeczytałam tę książkę to miałam: WooW. Jakie to kurwa było dobre. I w życiu nie uwierzyłabym, że to debiut. Tak przemyślanej i dopracowanej książki, która jest do tego debiutem, to ze świecą szukać. Jak dla mnie ta powieść literacko wykracza poza wszelkie kategorie. Dosłownie wszystko jest tutaj dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Wszystko przemyślane. Nie znajdziemy tutaj zbędnych zapychaczy, gdyż każda scena, każda osoba, jest tutaj potrzebna jak powietrze.
A sceny seksu??
Łoooo panie. Bałam się ich. I to bardzo. Bałam się, że erotyka zdominuje fabułę, jednak nic z tego. Gdy tylko doszłam do scen seksu byłam zaszokowana. Pozytywnie zaszokowana, że można ,,trójkąty" opisać ze smakiem. I subtelnością. Bo sami wiecie....
TAK dobrze widzieć strach na twojej twarzy, sprawiasz, że jestem kurewsko gotowy na pościg. Ale teraz biegnij, biegnij do nich, rybko.
Biegnij, póki ich jeszcze masz.
Czytanie jej to była czysta przyjemności. Już dawno tak się nie czułam przy książce. Przyjemnie zrelaksowana, gdzie trzymająca w napięciu fabuła sprawiła, że nie mogłam się od niej oderwać i odłożyć czytnika póki nie skończę jej czytać. Byłam bardzo ciekawa czy panna Pilch sprosta moim wymaganiom. I z ręką na sercu mogę wam napisać, że dała radę.
Jeżeli każdy debiut by tak wyglądał to świat byłby piękniejszy.
A jeżeli każda książka byłby tak napisana to mój wewnętrzny masochista nie miał by się czym karmić.
Czy polecam??
No ba. Nasze ciała to jedna z takich książek, którą musicie przeczytać. To jedna z takich książek, którą musicie mieć na półkach.
A ja z niecierpliwością czekam na następne książki autorki, i już teraz wiem, że Aleksandra Pilch dostała miano tych autorek, których książki biorę w ciemno. A to nie lada wyczyn.
Tak więc nawet się nie zastanawiajcie, tylko zamawiajcie. I czytacie, ponieważ WARTO.
Jutro czy pojutrze niech dzieje się, co chce. Teraz po prostu cieszyłam się, że wciąż oddycham i mam to dla kogo robić. Nasze ciała delikatnie kołysały się w majowym słońcu i wszystko było po prostu cholernie właściwe.
Gypsygirlrecenzuje.blogspot.com/ Ewelina Pańczyk
Tamara wychowywała się w domu z zaborczą matką i ojcem ktory poddał się jej rządom i wycofał z życia rodzinnego. W wieku nastoletnim na swojej drodze trafia na Nicolasa. Dla świata jest ideałem - przystojny, opiekunczy, miły, pomocny. Od razu zwraca uwagę na zamkniętą w sobie Tamarę i za wszelką cenę chce zdobyć jej serce - nawet jeśli kosztem tego miałby ktoś ucierpieć, nawet ona sama.
Tak mijają lata a Nick przewija się wkażdym możliwym momencie życia Tammy. Coraz mniej jej się to podoba jednak nie ma siły przebicia aby wytłumaczyc jemu oraz reszcie świata że nic z tego nie bedzie.
Aby uciec od tego życia decyduje się wyjechac na studia. Kiedy już udaje jej się zatopić w życiu studenckim i zasmakowac wolności na jej drodze ponownie pojawia się Nick. Czarna mgła na nowo pokrywa jej codzienność...
aby dorobić sobie zatrudnia się na basenie - sprząta, ogarnia ręczniki ... i poznaje pływaków. Pośród wielu studentów trenujących pływanie dostrzega dwóch którzy od jakiegoś czasu przyciągają jej wzrok. Leonardo i Tobias są praktycznie nierozłączni. Żyją blisko niczym bracia, choć nimi nie są. Do swojego wąskiego grona zapraszają Tamarę i zapwniają jej bezpieczeństwo którego szuka.
Ksiązkę czyta się lekko i dość szybko. Porusza ona trudny temat jakim jest stalking. Przeplata się to z innymi wątkami ale jednak odgrywa ważną rolę i wyjaśnia jak to wygląda od strony osoby osacznej. Jak cięzko jest się wydostać z takiej relacji.
Mamy tu też elementy thrillera, pobicia, porwanie, przetrzymywanie i morderstwa. Wszystko okraszone lekkim erotyzmem i romansem. Muszę przyznać, że to połączenie nawet mi się spodobało.
Najsłabszym ogniwem jak dla mnie jest dziwna relacja Tams z chłopakami z basenu. Nie jestem w stanie tego zrozumieć - porównując to do tego z czego próbuje się wydostać. Ale myśląc o niej jako o osobie obciążonej psychicznie bez wsparcia rodziny możliwe, że własnie tak mogła wybrać.
Bardzo podobała mi się jednak, nie aż tak bardzo znacząca ale jednak ,przemiana ojca Tamary. To mały wątek lecz dający nadzieję i rozjaśniający całość.
Podsumowując - debiut autorki jest całkiem udany. Ma całkiem dobre pióro , słowa same się czytają i wciągają. Podobała mi się też forma wydania i podziału historii na to co dzieje się u Tamary i u Nicka - takie przerywniki dodawały ognia temu wszystkiemu.
calkiem_zwyczajnie Kruszewska Emilia
W oczach otoczenia Nicolas uchodzi za ideał - czuły, opiekuńczy, przystojny mężczyzna. Marzenie każdej dziewczyny. Prawie każdej, bo akurat Tamara, jedyna, która interesuje Nicolasa
...cóż, delikatnie mówiąc, nie podziela jego uczuć. Więcej - boi się go. Boi się do tego stopnia, że ucieka na studia do innego miasta. Jednak i tam nie znajduje spokoju. Dziewczyna podejrzewa, że Nicolas to stalker i najprawdopodobniej jest niebezpieczny. Wkrótce przekona się, jak bardzo.
Tamara znajduje chwilowy spokój w towarzystwie Tobiasa i Leonarda, przyjaciół poznanych na uczelni. Nicolas, który bacznie obserwuje dziewczynę, nie zamierza dzielić się swoją wyśnioną miłością z innym mężczyzną. Tymczasem obok Tamary od razu pojawia się dwóch kandydatów do jej serca
... Wściekłość Nicolasa rośnie. Hamulce, które dotąd trzymały go w ryzach, coraz bardziej słabną.
Książka przyciągnęłam mnie do siebie ze względu na opis. Wydawała się bardzo tajemnicza historia. Od pierwszej strony wcieliłam się w rolę bohaterów i przezywałam tę przygodę razem z nimi. W sumie nie wiedziałam czego się spodziewać. Po opisie uznałam, że będzie to historia o prześladowcy i o tym, jak sobie z nim poradzić, czy cos podobnego. Autorka prowadzi fabułę bardzo dobrze, nie ma mowy o pogubieniu się. Nicolas bardzo działał mi na nerwy już od samego początku. Wiedziałam, że czeka mnie mnóstwo zwrotów akcji przez niego. Nie zdobył mojej sympatii i cały cas czekałam, aż w końcu policja go złapie. Tamara wydawała się bardzo cichą dziewczyną. Nie rozumiałam, dlaczego nie chciała zgłosić mężczyzny na policję, by mieć spokój. W sumie nie dziwie się, że bardzo się go bała. To co robił było dla mnie nie do pomyślenia. Możemy również poznawać myśli Nicolasa, ponieważ autorka przedstawiała sytuacje też jego oczami. Autorka zaskoczyła mnie akcją, ponieważ mamy tajemnice, szpiegowanie przez Nicolasa, ale także bardzo gorący romans. Książka rozpaliła moje zmysły i to na długo. Byłam w szoku przez romans, ponieważ nie spodziewałam się, że będę czytać o takiej genialnej relacji. Bohaterowie są waleczni, le także w pewnych momentach czuć od nich niepewność i strach. Czytając odczuwałam również emocje od strachu po zachwyt. Lektura całkowicie trafiła w moje gusta. Bardzo mi się podobała. Ocena 9/10
_extremely_books_ Strawczyńska Marta
Tamara właśnie wyjeżdża na studia i nie może się doczekać nowego startu na Uniwersytecie Lafayette. Dziewczyna ma nadzieje zostawić za sobą przeszłość, która od 5 lat niezmiennie wiąże się z jej stalkerem, Nicolasem. Kiedy prześladowca daje o sobie znać z pomocą przychodzą jej nowi przyjaciele, Tobias i Leonardo. Niestety Nicolas tak łatwo nie odpuszcza...
Wow! Książka Aleksandry Pilch wywarła na mnie ogromne wrażenie tym bardziej, że jest to debiut autorki. Bardzo podobała mi się historia prześladowanej Tamary, którą mogłam poznać z jej perspektywy. Autorka bardzo wiarygodnie przedstawiła paletę jej emocji, w których królował strach. Równie ciekawe okazały się krótkie rozdziały o prześladowcy ukazujące jego chorą psychikę oraz coraz bardziej śmiałe działania. Kolejnym interesującym zabiegiem, który zastosowała autorka było rozpoczynanie rozdziałów od wyrazu "NIE" co miało jeszcze bardziej utwierdzić czytelnika w przekonaniu, że Nicolas nie uznaje tego słowa z ust Tamary. Fabuła jest okraszona aurą niepokoju co sprawia, że wciąga jeszcze bardziej, a dodatkowych emocji dodają pikantne sceny. Aleksandra Pilch umiejętnie przedstawiła wątek trójkąta i ogólny rozwój relacji bohaterów. "Nasze ciała" to świetny thriller erotyczny z wyrazistymi bohaterami i spektakularnym finałem. Ja jestem pod wielkim wrażeniem i gratuluję autorce niesamowitego debiutu. Polecam!
m_z_ksiazka Kowalska Marlena
Nasze Ciała. Ta książka na długo zapadnie w mojej pamięci, bo historia, która została mi sprezentowana jest petardą, przede wszystkim, że jest to debiut. Bo to historia o powierzchowności, o ocenianiu ludzi "na pierwszy rzut oka" , o przyjaźni czy miłości , o ukrytych celach, obsesji czy prześladowaniu. Dostałam ciekawość, tajemnice i różnorodnych bohaterów dzięki, którym nie mogłam tej książki odłożyć.
Bo młoda dziewczyna, od lat wręcz prześladowania przez chłopaka, który w oczach jest rodziców jest chodzącym ideałem, ucieka na studia by wreszcie poczucić wolność. Ale bardzo szybko przekonuje się, jak naiwna była w kwestii, że Nicolas po porostu odpuści. Obsesyjnie zapatrzony w Tami mężczyzna z każdą stroną posuwa się coraz dalej. Przez co ja jako czytelnik odczuwałam strach, niepewność, złość czy bezradność jak główna bohaterka. Ale z racji tego, że los jest przewrotny, na drodze Tamary stawia dwóch mężczyzn, którzy są nietuzinkowi w swojej przyjazni, ale o tym musicie przekonać się sami. Ale mimo wszystko to Tobias i Leonardo jako pierwsi uwierzyli, ze Tamara ma stalkera. Chęć pomocy z ich strony i podtrzymywania jej na duchu w tej całej sytuacji, która doprowadza do naprawdę niebezpiecznych zdarzeń, powoduje, że polubiłam tych chłopców jeszcze bardziej. A im bliżej końca książki, to czekałam aż coś wybuchnie, bo napięcie z jakim przerzucałam kolejne strony było wręcz namacalne.
Ta książka jest fajnym połączeniem thrillera i erotyku, ze smakiem. Jeżeli macie ochotę na odskocznie od mafii, to historia dla was. Bo czyta się ją na raz, budzi cały wachlarz emocji, a bohaterowie sa wykreowani bardzo dobrze.
Ja szczerze polecam i jestem ciekawa dalszych historii od autorki.
mom_loves_books Wielogórska Natalia
🎉RECENZJA PREMIEROWA 🎉
Autor : @tekstyniezapisane
Wydawnictwo : @editio.red
Spotkaliscie się kiedyś ze stalkerem?
Ja osobiście ani ze słyszenia nie .
Więc z ciekawoscia czytałam debiut autorki.
Od pierwszych stron poznajemy Tamare i jej życie ze stalkerem.
Na ogół idealny, miły i przyjazny do okola Nicolas bez wzajemności zakochał się w dziewczynie i traktuje ją jak własność. Zna każdy jej krok . Dziewczyna całe życie ucieka ponieważ nawet rodzice jej nie wierzę i twierdzą że jest niewdzieczna co do mężczyzny. Nikt jej nie wierzy .
Postanawia wyjechać na studia, uciec.
Ale on ciągle jest za nią. Nigdzie dziewczyna nie może odetchnąć.
W między czacie poznaje dwóch przyjaciół, którzy seks zawsze uprawiają razem więc dochodzi do trójkąta. Ale pomimo wszystko pragną dziewczynie pomóc . Nawet jeżeli życie zagraża i im .
W tej książce nie było momentu na oddech . Tu ciągle coś się działo i w każdym momencie mogło się coś złego wydarzyć. A nawet dochodzi do zabójstwa. Pierwszy raz czytałam thriller połączony z erotyka i pomimo że nie był to zwykły erotyk świetni mi się czytało tą historię. Zakończenie było zagadkowe i pragnęłam poznać jak ta opowieść się zakończy. Wczuwałam się w główną bohaterkę i wariowalam . Czułam strach z każda strona .
Dla mnie udany debiut i takie książki mogłabym czytać na co dzień. Thrillery to dla mnie odskocznia od erotykow . A tutaj mamy idealne połączenie. Tych dwóch kategorii .
Więc dla każdego kto lubi czuć strach z namietnoscia polecam sięgnąć po książkę.
przymknąć oko . I zapoznać się z tą historia . :)
#recenzjaksiazki #ksiazkanadzis
#ksiazkanawieczor #ksiażka #książka #booksaleph #książkaikawa #booksaremylife #booksforsaleph #bookstack #bookishfeatures #booksbooksbooks #czytampolskie #tagify_app #bookdragon #czytambochce #czytambolubie #bookstagramfeatures #czytamsobie #czytambomogę #ksiazkanadzis #booksforlife #bookstafeatures #czytam #bookstagrampl #książkadlaciebie #bookstagramph #niegrzeczneksiążki #wydawnictwoeditiored
Zaczytana1001_ Grudzinska Paulina
Witam, dziś mam dla was recenzję Nasze ciała autorki Aleksandry Pilch. Książka ta obchodzi swoją premierę dziś, czyli 23.03.2021 r.
Nasze ciała to opowieść o młodej dziewczynie, która odkąd pamięta jest prześladowana przez przyjaciela swojego kuzyna. Ucieka więc na studia kilkaset kilometrów od domu, by zacząć nowe życie. Poznaje nowych przyjaciół, ale czy tak łatwo pozbędzie się swojego stalkera?
Wszystko w tej opowieści odnosi się do prześladowania, jest pokazane jak to się zaczęło i jak dalej trwa. Najgorsze jest to, że prześladowca przeciąga na swoją stronę sobie rodzinę dziewczyny, dla nich jest on najlepszą partią dla ich córki, jest opiekuńczy i wciąż walczy o jej względy. Nie mogę pojąć jak mogą nie widzieć tak naprawdę jakie ma zamiary wobec niej.
Pokazane jest jak wpada we wściekłość kiedy ta poznaje nowych znajomych i spędza z nimi czas, nie chce by była na studiach i wciąż robi wszystko by ją przestraszyć. Momentami czytając tę książkę sama czułam strach i wciąż zadawałam sobie pytanie co ja bym zrobiła, jak ja bym się zachowała?
Bardzo podobało mi się, że, mimo iż dziewczyna była nowa zaprzyjaźniła się z dwoma chłopakami, którzy jako pierwsi uwierzyli jej z czym musi się zmagać. Na każdym kroku ich pomoc była wspaniała, to oni trzymali ją przy zdrowych zmysłach. Z rozdziału na rozdział coraz to bardziej jesteśmy świadkami większej natarczywości stalkera w końcu robi się nawet niebezpiecznie. Wychodzą na jaw nowe fakty i straszne tajemnice.
Nie myślcie sobie, że ta książka jest nudna o nie, bo jest w niej również trochę erotycznych scen, poznawania miłości i samej siebie.
Lubicie emocje jakie przeżywa się przy dobrej książce? Wciąga nas w inny świat, dając odskocznię od codziennego życia. Ta książka jest dla was na pewno zapomnicie o innych sprawach chcąc poznać co tak naprawdę zdarzy się dalej i jaki będzie tego finał.
Recenzje książek Smyk Monika
Nasze ciała to literacki debiut Aleksandry Pilch. Muszę przyznać, że podczas czytania tej książki przerwałam jej czytanie, żeby sprawdzić, czy to na pewno jest debiut.
Książka przedstawia historię Tamary która, aby uwolnić się od toksycznej znajomości z Nicolasem, rozpoczyna studia w nowym mieście, z dala od szalonego i prawdopodobnie niebezpiecznego kolegi.
Tam poznaje prawdziwych przyjaciół Tobiasa i Leonarda, przy których otrzymuje chwilę spokoju. Jednak Nicolas się nie poddaje. Jego wściekłość rośnie a hamulce, które go trzymały, powoli zaczynają puszczać. Do czego posunie się zazdrosny stalker? Aby się tego dowiedzieć, koniecznie musicie przeczytać „Nasze ciała”
Otrzymałam w tej książce wszystko, co oczekiwałam, że otrzymam. Dużą dawkę przeróżnych emocji, zaskakującą fabułę i akcję, która nie zwalniała ani na chwilę.
Tej książki nie czytałam, ja ją przeżywałam razem z główną bohaterką, a nawet zastanawiam, co zrobiłabym na jej miejscu.
Autorka zdziwiła mnie swoją dojrzałością i stylem, którego nie powstydziłby się żaden bardziej doświadczony autor. Wszystko było przemyślane i tak dobrze zaplanowane, że bez wahania mogę powiedzieć. Jest to najlepszy debiut, jaki czytałam.
Autorce gratuluję udanego debiutu i życzę powodzenia przy kolejnych książkach
Moja ocena 9/10
ZaczytAna_87 Życzkowska Kamila
Dzień dobry we wtorek! ❤️
Dzisiaj mam dla Was recenzję premierową książki “Nasze ciała” autorstwa Aleksandry Plich @tekstyniezapisane. Czy kiedykolwiek czuliście zagrożenie ze strony drugiej osoby? Czy ktoś był Waszym stalkerem?
Tamara wyjeżdża na studia do innego miasta, ponieważ chce uciec od natarczywego chłopaka. Ma nadzieję, że dzięki temu on odpuści i będzie miała spokój. Dziewczyna poznaje na swojej drodze dwójkę fantastycznych mężczyzn - Leonarda i Tobiasa. Ma nadzieję na normalne życie. Jednak jej stalker “nie zna słowa nie”. To dopiero początek.
Historia rozwijała się w wolnym tempie, powoli poznajemy główną bohaterkę i jej przyjaciół. Kilka rozdziałów z perspektywy szalonego Nicolasa zostało wplecionych między wydarzenia. Dzięki temu poznajemy jego chorą obsesję na punkcie Tamary. Od samego początku znienawidziłam go z całej siły. Drażnił mnie swoją pewnością siebie, udawał kogoś kim nie jest. Świetnie wykreowana postać! Co jakiś czas próbował uderzyć w dziewczynę, dodając do fabuły nutkę dreszczyku i napięcia.
Autorka przełamała barierę dotyczącą związków, bardzo odważny ruch. Musicie sami się przekonać o co mi chodzi, nie chcę za wiele zdradzać z fabuły. Leonardo i Tobias to okropnie gorący mężczyźni, którzy zdecydowanie kupili mnie swoją osobowością.
Trochę denerwował mnie fakt, że Tamara tak długo zwlekała z pójściem na policję i podzieleniem się swoimi obawami. Fakt, że jej własna matka była zapatrzona w tego paskudnego Nicolasa, a ojciec razem z nią wzbudził we mnie wzburzenie.
Końcówkę czytałam ze wstrzymanym oddechem, czekałam na taką bombę!
Połączenie thrillera z erotykiem bardzo mi się podobało. Jestem fanką romansów i dreszczyków emocji zawartych w thrillerach. Wciągnęła mnie niesamowicie, zaczęłam wczoraj, a dzisiaj skończyłam. Historia dostarczyła mi wielu emocji, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Ciarki na plecach miałam cały czas! Świetny debiut, ogromne gratulacje dla autorki!
Ode mnie 9/10 ⭐️
Życzę Wam cudownego popołudnia! ❤️
nati_reads Wojtczyk Natalia
Opowieść o niszczącej sile pożądania w pełnym erotycznego napięcia thrillerze!
W oczach otoczenia Nicolas uchodzi za ideał - czuły, opiekuńczy, przystojny mężczyzna. Marzenie każdej dziewczyny. Prawie każdej, bo akurat Tamara, jedyna, która interesuje Nicolasa... cóż, delikatnie mówiąc, nie podziela jego uczuć. Więcej - boi się go. Boi się do tego stopnia, że ucieka na studia do innego miasta. Jednak i tam nie znajduje spokoju. Dziewczyna podejrzewa, że Nicolas to stalker i najprawdopodobniej jest niebezpieczny. Wkrótce przekona się, jak bardzo.
Tamara znajduje chwilowy spokój w towarzystwie Tobiasa i Leonarda, przyjaciół poznanych na uczelni. Nicolas, który bacznie obserwuje dziewczynę, nie zamierza dzielić się swoją wyśnioną miłością z innym mężczyzną. Tymczasem obok Tamary od razu pojawia się dwóch kandydatów do jej serca... Wściekłość Nicolasa rośnie. Hamulce, które dotąd trzymały go w ryzach, coraz bardziej słabną.
Piorunująca mieszanka literatury new adult i thrillera w debiutanckiej powieści Aleksandry Pilch.
Nasze ciała to debiut Aleksandry Pilch, zdecydowanie udany!
Książka opowiada historię Tamary, młodej kobiety, która wyjeżdża na studia. Daje jej to upragnione wytchnienie od życia w ciągłym strachu przed przyjacielem kuzyna - Nicholasem. Spokój dziewczyny nie trwa jednak długo. Okazuje się, że jej stalker wyruszył w podróż za nią i nie zamierza z niej zrezygnować. Dziewczyna wsparcie znajduje w Leonardzie oraz Tobiasie. Początkowo tę trójkę połączy przyjaźń, ale z czasem zamieni się to w coś więcej. Doprowadzi to Nicholasa do szału. Do czego posunie się chłopak?
Całą historię poznajemy z perspektywy Tamary, ale znajdziemy także kilka wstawek z perspektywy Nicholasa. Uważam, że te wstawki są ciekawym rozwinięciem wątku stalkingu.
Podziwiam autorkę za tak odważne podejście do tematu. Częściej chciałabym, żeby takie wątki poruszane były w książkach. Wszystko zostało napisane ze smakiem, co było dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem.
Uważam, że z całą pewnością ta książka jest godna uwagi. Czytało mi się ją lekko, pomimo że poruszało dosyć trudne wątki. Ja oceniam ją na mocne 8/10 i z całego serca Wam ją polecam. Możecie ją kupić już dzisiaj!
Marynia recenzuje Szadkowska Julia
Bohaterami tej powieści są Tamara, Tobias i Leonard. Młoda dziewczyna właśnie rozpoczyna studia na uczelni i tam poznaje chłopaków będących członkami drużyny pływackiej. Nowe miasto to dla niej nowym początek, ponieważ miała nadzieję na pozostawienie problemów daleko za sobą. Za sobą pozostawiła rodziców, kuzyna oraz jego przyjaciela Nicolasa, który w krótkim czasie stał się przyjacielem domu i stałym bywalcem “niedzielnych” obiadków. Niestety nikt z bliskich nie zauważał tego jak bardzo osaczana była przez Nicolasa Tamara, jak krążył wokół niej niczym łowca wokół ofiary. On myślał, że ją kocha, że będzie jego, tworzył wizje wspólnej doskonałej przyszłości… Tamara jednak nie podzielała jego wyobrażeń i nie miała najmniejszej ochoty w nich uczestniczyć. Nie czując wsparcia bliskich postawiła na nowe życie. Szkoda, że stare kłopoty podążyły za nią… Gdyby nie Tobias i Leonard jedno ze spotkań z Nicolasem na uczelnianym korytarzu mogłoby zakończyć się źle. W obliczu zagrożenia cała trójka stała się, niespodziewanie dla siebie nawzajem, bliska. Ich relacja z każdym dniem się zacieśniała, a ciągły oddech Nicolasa tropiącego dziewczynę tylko to wzmagał. Niestety bliskość, która się miedzy trójką bohaterów rodzi powoduje zaniknięcie hamulców trzymających wściekłość prześladowcy w ryzach… Później to już jest istna lawina zdarzeń!
Nasze ciała Aleksandry Pilch to świetnie napisana, trzymająca w napięciu powieść debiutancka. To była dla mnie niesamowita uczta czytelnicza. Trzyma w napięciu niemal od pierwszych rozdziałów. Fajnym zabiegiem jest tworzenie dwóch rodzajów rozdziałów - jeden z punktu widzenia Tamary i chłopaków, a drugi z punktu widzenia Nicolasa. Znajdziemy tutaj rodzące się uczucie między młodymi ludźmi, odkrywanie swojego ciała, eksperymentowanie w alkowie. Mamy też okazję zajrzeć choć odrobinę do głowy Nicolasa, spróbować zrozumieć co ten chory umysł mu podpowiada. Książkę polecam!
www.mamanatropie.pl Mirek Katarzyna
Witajcie w #zaczytanasobota 💐
Jaka książka króluje dziś na waszych tapetach? 📚
Mam dla Was propozycję kolejnej książki, która opiewa się na miłosnym trójkącie, AAAALE. O tym za chwilę.
Nicholas uchodzi za bożyszcza wszystkich kobiet. Umięśniony, zadbany, zawsze dobrze ubrany... Jednak Tamara, dziewczyna, którą sobie obrał za cel - nie odwzajemnia jego uczuć, a co więcej, boi się go. Dlatego ucieka na studia do innego miasta.
Ucieka, ale tak naprawdę z deszczu pod rynnę. Spotyka tam i znajduje chwilowe ukojenie w ramionach Tobiasa i Leonarda. Jednak czy sprawa z Nicholasem ucichnie? Czy Nicholas odpuści swoje stalkerstwo?
"Nasze ciała" @tekstyniezapisane od @editio.red, bo właśnie o nich mowa, to całkiem udany debiut thrillera erotycznego autorki. Jednak mimo wszystko coś mi zgrzytało. Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć co. Jedno, niezaprzeczalnie jest to rozpoczynanie zdań od słowa "nie", pisanych drukowanymi literami, a już drugie jest pisane normalnie. Nie wiem, jaki zamysł miała autorka tworząc taki układ zdań, ale mi utrudniało to czytanie. Sam wątek trójkąta wydawał mi się naprawdę dobrym pomysłem, bo rzadko zdarza mi się trafiać na takie tematy i w ogóle brawo dla autorki za podjęcie się takiego tematu, bo w gruncie rzeczy, nie jest to łatwe.
Sprawdźcie sami, czy jest to lektura dla Was, zachęcam ❤️
Facebook.com/milczac Jagoda Szuster
To jest jedną z tych książek, które bardzo trudno jest ocenić.
Przechodząc jednak do rzeczy, oprócz scen erotycznych jest to całkiem dobry debiut. Do strony 200 widziałam potencjał, później zaczęły się sceny erotyczne (dość konkretne, że tak się wyrażę) i mój entuzjazm zaczął stopniowo spadać. I tak spadał i spadał do momentu sceny z porwaniem na basenie. Od tamtego momentu tylko przewijałam strony by jak najszybciej dowiedzieć się jak to się skończy. Muszę przyznać, że gdyby książka od samego początku miała takie dobre rozwinięcie to mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że to jeden z najlepszych debiutów. Niestety nie mogę tego zrobić. Do tego strasznie irytowało mnie to, że prawie każdy rozdział zaczynał się od słów "NIE" oraz "TAK" pisanych właśnie w ten sposób. Najgorszym jednak co można było zrobić było napisanie słowa "NIEśmiało" właśnie w taki sposób. No po prostu mnie coś trafiło i przez takie "kwiatki" książka również traci w moich oczach. Mam bardzo mieszane uczucia co do tej pozycji. Uwielbiam za to relacje przyjacielską pomiędzy Tobiasem, Leo i Tamarą. Jako przyjaciele są na prawdę cudowni. Nick to postać dość problematyczna ponieważ jest on tutaj czarnym charakterem i robi na prawdę okropne rzeczy, ale to właśnie dzięki temu chxe się czytać te książkę. Chcę się dowiedzieć jak to wszystko się skończy. I rozdziały tak jakby z jego perspektywy są krótkie, ale na tyle interesujące, że chce się czytać dalej.
ksiazkosfera Bukała Dominika
"Nasze ciała" to debiutancka powieść Aleksandry Pilch @tekstyniezapisane .
Tamara to młoda kobieta, która od kilku lat żyje w ciągłym strachu. Wszystko przez Nikolasa. Mężczyznę, który uważa ją za swoją dziewczynę. Swoją własność. Ona jednak nie podziela jego uczuć.
Chcąc się od niego uwolnić, wyjeżdża na studia. Jednak jej spokój nie trwa długo. Szybko okazuje się, że stalker przyjechał za nią. I nie zamierza z niej rezygnować.
Tamara wsparcie znajduje w Tobiasie i Leonardzie. Początkowo połączy ich przyjaźń, jednak z czasem pojawia się coś więcej. Ralacja tej trójki wzbudza jeszcze większą wściekłość w Nikolasie.
Do czego się posunie się stalker?
Powiem szczerze, że ta książka mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się takie ralecji. Trójkąta. I bałam się, że całą historię przesłonią sceny erotyczne.
I tu bardzo pozytywne zaskoczenie. Wszystko jest wyważone i napisane ze smakiem. Nie znajdziecie tu hardcorowych scen erotycznych. Czego możnaby się spodziewać po takiej fabule. Właściwie większość pozostawiona jest naszej wyobraźni. Dla mnie to ogromny plus.
Historię poznajemy z perspektywy Tamary, ale są też wstawki przemyśleń stalkera.
Jego wątek jest bardzo ciekawy. Tylko Tamara postrzega go jako zagrożenie. Dla reszty to przystojny, ułożony mężczyzna. Szkoda, że nie było go tu trochę więcej. Dopiero pod koniec książki ten wątek nabiera tempa.
Z całą pewnością pomysł na fabułę jest oryginalny. Tylko w jednej książce wcześniej spotkałam się ze związkiem w trójkącie. Może wy znacie więcej takich pozycji?
Z całą pewnością książka jest warta uwagi. Mimo, że do końca nie przekonała mnie relacja miłosnego trójkąta, to książkę czytało się lekko. A motyw stalkera wynagradza niedociągnięcia.
przerwa.na.ksiazke Facheris Ewelina
Pierwsze słowa na okładce, które są skierowane do czytelnika to „On nie zna słowa nie” i to już mnie przekonało, co do tej powieści, aby ją przeczytać. Kiedy dostałam książkę do recenzji postanowiłam odłożyć wszystkie inne powieści i zabrać się za tą perełkę. Jaki był dla mnie szok, kiedy zagłębiłam się w lekturze. Nie zrozumcie mnie źle nie chodzi mi o to, że publikacja była zła tylko to, co dostałam to dla mnie emocjonalny rollercoaster.
Jako może czuć się nastolatka, gdy z dnia na dzień w jej życiu pojawia się chłopak, który ją wielbi. Nie jednej dziewczynie mogłoby się spodobać, przystojny z olśniewającym uśmiechem i do tego bardzo miły. Taki ideał jest nie jednej dziewczyny, lecz kiedy jego zaborczość przeradza się w obłęd a rodzice nie reagują na to tylko twierdza, że dziecko przesadza to właśnie w tym momencie rodzi się problem. Kiedy Tamara dorasta i kończy szkołę postanawia uciec przed Nicolasem na studia do innego miasta. Chłopaka nic nie powstrzymuje i podąża za dziewczyną. Wszystko się skomplikuje, kiedy Tamara wpadnie w oko dwóm przystojniakom, czyli Leo i Tobiasowi. Mężczyźni zaprzyjaźnią się z Tams, lecz czy uda im się ją ochronić przed nieuniknioną katastrofą?
Czy uda się Tamarze odciąć od przeszłości i żyć tak jak by chciała?
Czy w końcu rodzice uwierzą córce i pomogą jej?
Do jakiego stopnia posunie się Nicolas w swoim chorym obłędzie?
„Nasze ciała” jest to debiutancka powieść autorki, która już od pierwszych stron zaskakuje nas swoją pomysłowością. Po głębszym zagłębieniu się w lekturze czułam wszelaki rodzaj emocji, które towarzyszyły mi do samego końca. Książkę przeczytałam już kilka dni temu, lecz ciężko było mi zebrać się do napisania recenzji. Ciężko było, co kol wiek napisać gdyż emocje brały górę. Mam tylko nadzieję, że kac książkowy za chwilę mi minie, bo inaczej będzie bardzo ciężko.
Fabuła książki już od pierwszych stron wciąga nas do niesamowitego świata. Niezwykle poruszająca historia, która tak naprawdę porusza ważne problemy i skłania nas do refleksji. Autorka w ciekawy sposób podtrzymuję akcję książki, aby czytelnik nie mógł się nudzić a barwne obrazy, żywe dialogi i realistyczne postacie jak również umiejętnie podtrzymuję napięcie. Przy tej pozycji nie wieje nudą a wręcz przeciwnie. Nawet nie zauważycie, kiedy przeczytacie tę powieść.
zaczarowana-ksiazka.blogspot.com Beata Matuszewska
Wiedziałam, że sięgając po tę książkę czeka na mnie fantastyczna historia, ale tego co w niej znalazłam się nie spodziewałam.
Pełna niebezpieczeństwa, przepełniona uczuciami od przyjaźni, przez miłość, namiętność i odrzucenie, kończąc na chorej obsesji i fascynacji. Poznajcie historię Tamary, której życie jak każdej młodej dziewczyny powinno być lekkie, szalone i beztroskie. Niestety takie nie jest. Tams od kilku lat jest tłamszona i stalkowana przez Nicka, który obsesyjnie prześladuje i niszczy dziewczynie życie. To typ, którego uwielbiają wszyscy. Przystojny, czarujący, olśniewający wszystkich wokół swoją dobrocią, czułością i "miłością" względem Tammy. Wypisz wymaluj ideał. Jednak dziewczyna jako jedyna dostrzega w nim prawdziwe oblicze, w które nikt nie chce wierzyć. Żyjąc w ciągłym niebezpieczeństwie z jego strony postanawia wyjechać na studia i odciąć się od niego i swojej rodziny, od której nie ma potrzebnego wsparcia. Nie wie tylko, że to nic nie da. Nick to typ, który nie odpuszcza.
Dziewczyna otrzymuje jednak pomoc od dwóch nowo poznanych studentów, Leonarda i Tobiasa, którzy roztaczają nad nią płaszcz bezpieczeństwa pod którym ona chętnie się chroni. Poznając się bliżej przechodzą ze zwykłej znajomości do przyjaźni, która zaczyna przeradzać się we wzajemną seksualną fascynację. W końcu wydaje się, że dziewczyna może poczuć się szczęśliwą i odetchnąć pełną piersią. Nic bardziej mylnego... Nick jest nieustępliwy. Przyczajony obserwator relacji między tą trójką, obmyśla plan by w ostatecznym starciu zdobyć Tamarę. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, nie ma granic których nie byłby w stanie przekroczyć. Do czego posunie się tym razem? Ile osób skrzywdzi po drodze? Czy Leo i Tobias będą umieli ochronić Tams i siebie?
-----------
Chapeau bas... ten debiut jest fantastyczny. Thriller erotyczny, który wciąga w grę namiętności, strachu, niebezpieczeństwa. Pochłania bez reszty, porywa ciekawością wydarzeń. Mimo, że z początku wydaje nam się, iż emocje i historia będzie dozowana z umiarem i spokojem, później nabiera tępa nie pozwalając odłożyć książki na bok. Nie ma przesady, opisane sceny erotyczne mają "smak", bohaterowie są realni...Czy polecam? Tak! To pozycja po którą trzeba sięgnąć. Trzymam mocno kciuki za Autorkę by kolejne pozycje były równie świetne.
zzaczytana_madeline Wardzała Magdalena
Tamara to studentka, której życie utrudnia Nicolas, prześladowca z chorą obsesją na jej punkcie. Pomimo że owija sobie wszystkich wokół palca, Tamarze nie tak łatwo zamydlić oczy. Dziewczyna od razu dostrzega jego prawdziwe oblicze. Tarapaty nie znają granic, ponieważ Nicolas uparcie stawia na swoim. Tamara odnajduje bezpieczną przystań u nowych przyjaciół, Tobiasa i Leonarda, którzy odczuwają do niej wzajemny pociąg i fascynację. Nicolas obserwuje każdy krok głównej bohaterki, by ostatecznie zdobyć ją tylko dla siebie.
Czytając zapowiedzi, spodziewałam się czegoś zupełnie innego, więc powieść była dla mnie wielkim zaskoczeniem. Zdecydowanie można określić ją jako specyficzną, ponieważ jest to nowy gatunek w polskiej literaturze, mieszanka new adult, erotyka i thrillera w jednym. Polecam wszystkim czytelnikom, którzy szukają świeżego powiewu od polskich autorów 😉
www.instagram.com/lvnerouge Angelika Pasiecka
Stalker, dręczyciel, manipulator... Kim tak naprawdę jest osoba, mająca kompletną obcesję na punkcie tej drugiej osoby? I kiedy obsesja staje się naprawdę niebezpieczna, z chwilą jej odkrycia, czy kiedy słowa zamieniane są w czyny...?
Bohaterkę tej książki Tamarę poznajemy w momencie, kiedy pomimo braku akceptacji ze strony najbliższych postanawia udać się na studia, byle jak najdalej od prześladowcy. Zostawia dom, rodzinę bo w zasadzie nie ma znajomych. Nikt, kto od 14 roku życia był w jej życiu, nie pozostał na długo... I kiedy już myślała, że pozbyła się uciążliwego Nicolasa, jej swiat nadal pozostaje w odcieniach strachu i bezsilności... Stalker tak łatwo nie odpuści...
Doskonały debiut autorki, która od pierwszych stron książki wprowadza czytelnika w bezkompromisowy świat brutalności i emocji, których nie sposób zbagatelizować. Ukazuje ze szczegółami to, co dzieje się w głowie nękanej dziewczyny i jak otoczenie może zostać zmanipulowane na korzyść "tego ułożonego, pięknego i fantastycznego mężczyzny". Autorka genialnie kreuje całą akcje, nie pozostawiając wątpliwości i złudzeń co do prawdziwości przedstawionych sytuacji.
Słowo "nie" nabiera nowego brzmienia. Słowo "tak" powoduje ciarki na ciele...
Dodatkowo oprócz genialnie wykrowanego thrillera emocjonalnego autorka stworzyła pikantną fabułę, w której nic nie jest oczywiste a bohaterowie, jakich ujrzycie nie będą zwyczajni. Zostaniecie wprowadzeni w świat Erotyki, która nie kończy się na relacjach kobieta i mężczyzna.
I choć pikantne sceny urywały się w najbardziej wyczekiwanym momencie, to było w nich coś, co sprawiało, że książka ciekawiła i fascynowała. Jednak nie umknęło mi uwadze, że dobrze budowane napięcie erotyczne wygasało i nie sposób znaleźć w tej historii na tyle pikantnej sceny, po której zbierałabym szczękę z podłogi. A szkoda, bo potencjał z jakim zostali stworzeni bohaterowie był duży i z odrobiną fantazji można byłoby wyczarować scenę, której jeszcze żaden polski autor nie ma w swoim dorobku! Jednak pozostały domysły i wyobrażenia.
Jeśli zatem jesteście ciekawi losów Tamary, która zaszczuta przez stalkera podąża za spokojem i bezpieczeństwem, jeśli lubicie dreszczyk emocji, ciekawych bohaterów i Erotyke w dobrym wydaniu, ta książka sprawi, że z zapałem będziecie podążać śladami bohaterów.
za_czytana30stka Kosak Malwina
Tamara ma wielbiciela, którego uwielbiają jej rodzice i ukochany kuzyn. Nicolas to złotowłosy chłopak, pełen czaru a jednocześnie skrywający swoją psychopatyczną osobowość. Z każdym dniem coraz bardziej osacza dziewczynę. Tamara podejmuje desperacką próbę ucieczki na studia, łudząc się, że ON za nią nie podąży. Kilka miesięcy czuje się bezpiecznie, odzyskuje spokój. Nie wie, że Nicolas czeka i obserwuje jej każdy ruch. Pełen urojeń któregoś dnia zaczepia dziewczynę. W jej obronie stają Toby i Leonardo. Chłopcy, którzy wszystko robią razem i ciągnie się za nimi pewna renoma. Między nimi a Tams tworzy się przyjaźń, która przeradza się we wzajemną seksualną fascynację. Nick wciąż im zagraża, za każdym razem bardziej ingerując w ich życie. Jak potoczą się ich losy?
Zanim przejdę do ochów i achów na temat fabuły muszę napisać kilka słów uznania dla autorki. Na polskim rynku jest dużo romansów czy książek erotycznych. Ale thriller erotyczny? Jest to nowość i prawdziwy majstersztyk👏👏👏
Uznanie budzi poruszenie wciąż kontrowersyjnego tematu związku trójki osób. Balans pomiędzy wątkiem seksualnym a stał Kingiem został idealnie wyważony. Książka stopniowo budowała emocje i trzymała w napięciu, ciąg zdarzeń był nie do przewidzenia. Moim zdaniem kreacje Tobiasa i Leonarda były przedstawione autentycznie, byli różni ale uzupełniali się, Tamara zaś scalającym ich klejem. Czuć było między nimi chemię. Przyznam się, że z niecierpliwością czekałam aż ich związek wejdzie na poziom seksualny i nie zawiodłam się. Sceny zostały napisane ze smakiem i wyczuciem. A Nicolas... Każdy rozdział napisany jego narracją doskonale odzwierciedlał chore myślę krążące w jego obłąkanej głowie stalkera.
W tej książce nie ma nudy, jest elektr, sensualna i wciągająca. Zdecydowanie
zaczytanamatka Szewczyk Katarzyna
Z Aleksandrą Pilch zetknęłam się pierwszy raz - bo to też chyba nawet jej debiut jest - ale na pewno nie ostatnie zetknięcie z jej twórczością. Jeśli tylko będzie ona dalej pisać, to wydaje mi się, że z wielką chęcią sięgnę po kolejne jej pozycje. Może to nie był idealny debiut - bo dalej jest kilka kwestii do dopracowania, niemniej jednak ja jestem zaintrygowana i uważam, że warto dać szansę tej autorce. Wydaje mi się, że w przyszłości może być już tylko lepiej, a tu start był naprawdę niezły.
Tamara ma prześladowcę. Stalkerem okazał się chłopak, Nicolas, który kiedyś wydawał jej się wręcz idealny - czuły, opiekuńczy i przystojny. Niemniej jednak później, z czasem, strasznie się on zmienił. Zaczął być napastliwy, okrutny, a na dodatek strasznie chciał kontrolować Tamarę, odbierając całą radość z jej życia. Tamara chce się uwolnić i zacząć od nowa - wyjeżdża na studia do innego miasta, obawiając się jednak tego, że przeszłość może się kiedyś o nią upomnieć.
I faktycznie. Jakimś cudem, bardzo szybko, okazuje się, że Nicolas znowu ją odnajduje - i znowu chce zniszczyć jej życie, zawłaszczając Tamarę tylko dla siebie. Tym razem jednak okazuje się, że Tamara ma wsparcie - bo chociaż nigdy jej w domu rodzinnym nikt nie wierzył, że Nicolas ma nierówno pod sufitem, to tutaj, na kampusie studenckim, szybko nawiązuje ona kontakt z Tobiasem i Leonardo, którzy z wielką chęcią chcą jej pomóc.
Szybko wychodzi także na jaw, że Tobias i Leonardo zauroczyli się w Tamarze - a na dodatek dziewczyna dowiaduje się, że ich poglądy na relacje i seks są troszkę inne niż te standardowe. Nicolasowi jednak się to nie podoba. W końcu Tamara w jego oczach należy tylko do niego. Jak to wszystko się zakończy? Tego musicie dowiedzieć się sami!
Chociaż trójkąty miłosne zwykle przedstawione są w taki sposób, jakby dwóch facetów walczyło o jedną dziewczynę, to myślę, że wiele osób doceni to, jak to wszystko jest przedstawione w "Nasze ciała", bo naprawdę jest to przesycone erotyzmem i sensualnością - co stanowi połączenie idealne. Sceny są dosyć dokładnie opisane, ale według mnie ze smakiem - nie były one dla mnie obrzydliwe, całkiem dobrze mi się je czytało.
Minusem tej pozycji jest to, że dopóki między trójką bohaterów nie zaczyna się robić poważniej, to ta książka się dosłownie dłuższy. Ja wiem, że autorka chciała jak najlepiej przedstawić strach Tamary odnośnie Nicolasa - a on co chwila w jakiś sposób atakował, ale też ileż można pisać tylko i wyłącznie o stalkerskich akcjach, skoro to miał być thriller erotyczny? Mogło być to trochę krótsze, albo mogło być też więcej jakichś flirtów i podrywów w międzyczasie - żeby jednak ten początek nie był jak zdarta płyta. Później zaczęło się co prawda robić ciekawiej - i każdą kolejną stronę w dalszej części tej historii, wręcz pożerałam wzrokiem, ale uczulam: początek według mnie nie jest najlepszy.
Książka napisana jest fajnym, lekkim językiem - i według mnie sposób napisania jest tu naprawdę dużą zaletą. Pod tym względem, jak na debiut, dostajemy coś naprawdę dobrego. Dlatego też już w tym momencie życzę autorce wiele dobrego i mam nadzieję, że jeszcze niejednokrotnie mnie zaskoczy. W końcu jej debiut w ostatecznym rozrachunku mi się podobał, więc myślę, że i kolejne książki mają szansę przypaść mi do gustu!
Trochę żałuję, że wydawnictwo nie postawiło na większą czcionkę i większe marginesy. Może gdyby tych stron było pięćset (o jakieś sto więcej), to trochę lepiej by się czytało, a wzrok by się tak nie męczył. Zauważyłam, że to ostatnio częsta praktyka w tym wydawnictwie - i nie jest to niby duża wada, ale jakby to poprawić, to myślę, że wielu czytelników jeszcze bardziej by doceniło.
Podsumowując: polecam, po prostu. Dla mnie to udany debiut, który śmiało mogę polecić Wam, moim czytelnikom. Szczególnie, że nieczęsto spotykam na swojej drodze thrillery erotyczne - a tu proszę, nawet polska autorka może w tym gatunku świetnie się wykazać. To jak, macie ochotę na coś nowego?
Naszksiazkowir.blogspot.com/ Dominika Smoleń
Thriller erotyczny, nie czytałam jeszcze książki takiego gatunku i nie zawiodłam się. Lubię thrillery, a erotyki to już w ogóle uwielbiam.
Debiut autorki, a ja bym w życiu nie powiedziała, że to jej pierwsza książka. Książka jest tak świetnie napisana i nie była to łatwa lektura.
Stalker. Samo słowo wzbudza grozę, a co zrobić gdy ktoś taki zaczyna nas osaczać? Ingerować w nasze życie? Wzbudzać strach?
To spotkało bohaterkę, przez co jej życie stało się pełne nerwów i obsesyjnego rozglądania się wokol siebie. Bo Nick kontroluje jej każdy ruch i potęguje uczucie zagrożenia. Jednak co zrobić, gdy nikt nie chce uwierzyć że ten złoty chłopak, może być stalkerem? Jak przekonać najbliższych, że chłopak, który wzbudza u każdego sympatię, śledzi i usuwa wszystko co staje mu na drodze go "jego dziewczynki"? Emocje jakie wywoluje ta książkę jest wiele. Wkręca w historię od pierwszych stron. A wątek erotyczny jest genialny. Bo nie jest to jednak zwykły związek kobiety i mężczyzny. Jest ich dwóch, a ona jest jedna. I przez to, że nie jest to tak oczywisty schemat, książka wzbudza ogrom emocji jak i ciekawości. Bo jednak taki związek nie jest łatwy. Zaufanie to podstawa oraz brak zazdrości w takim układzie.
Wszystko w tej książce mi się podobało i jeden i drugi wątek. Bo przecież nie mi oceniać jakie kto prowadzi życie czy we dwoje czy w troje. Ale uczucie i troska jaka była w tym związku była tak tak mocna, że tylko zazdrości takiej miłości. Autorka wprowadziła w świat miłosnych uniesień jak i obłędu Nicka. Świetnie to wszystko wyszło i ukłony dla autorki. Życzę kolejnych sukcesów. ❤️
women_books Wójcik Beata
„Nasze ciała” Aleksandra Pilch
Na wstępie muszę powiedzieć, że okładka tej pozycji zasługuje na ocenę 11/10 — jest bardzo prosta, nic się w niej specjalnego nie dzieje, ale ma niewiarygodny klimat. Jako plastyk i przede wszystkim wzrokowiec sięgnęłabym po tę książkę choćby dla okładki. Kolorystyka, samo zdjęcie i ta niby uspokajająca zieleń, przez którą wiedziałam, że autorka da mi nieźle popalić — świetna robota, naprawdę słowa uznania.
Książka rozpoczyna się wyjazdem Tamary, głównej bohaterki, na studia. Dziewczyna pomimo narzekań ze strony bliskich postanawia rozpocząć nowy etap w życiu i pragnie tego głównie przez Nicolasa. A Nicolas (świętobliwy, idealny Nicolas) jest tutaj stalkerem i — zaskoczenie — on nie jest tym bohaterem, którego stalking jest elektryzujący dla czytelnika. Pani Pilch zaserwowała nam kompletnego szajbusa, którego osobiście bym odstrzeliła. Przyznaję szczerze, na początku byłam tym zdruzgotana — brałam książkę o stalkerze by do kolejnego wariata poczuć sympatię i moje plany legły w gruzach. Znienawidziłam tego popaprańca już po pierwszych zdaniach, które opisywały jego chory punkt widzenia (jest tyle brzydkich słów którymi mogłabym go określić…).
Na szczęście później do akcji wkroczyli Tobias i Leonardo… No i cóż to jest za duet! Dwójka przyjaciół, którzy porywają już od pierwszego spotkania. Idealnie zgrany team, który ratuje Tamarze tyłek przed szajbusem i wciąga ją w zupełnie nieznany, szalony świat. Nie mam pojęcia którego polubiłam bardziej, bo obaj są wręcz zabójczo pociągający.
Historia rozwija się w przyjemnym tempie, otrzymujemy świetny romans i dodatkowo z tyłu głowy czai się niepokój ze strony Nicolasa. Mężczyzna uderza co jakiś czas i świetnie dawkuje emocje — jego wybryki nabierają na sile w miarę rozwoju fabuły by na koniec wręcz wyrzucić czytelnika w powietrze.
Myślę, że sięgając po tę książkę spodziewałam się czegoś innego. Miałam w głowie seksownego stalkera a otrzymałam kopniaka w twarz i długie chwile na przemyślenia. Czapki z głów dla autorki, świetny debiut z porządnie wykreowanymi bohaterami i trzymającą w napięciu fabułą. Kocham to uczucie, gdy otrzymuję od książki o wiele więcej niż początkowo zakładałam.
Jeśli ktoś się waha nad sięgnięciem po tę pozycję to niech przestanie. Historia Tamary, Leo, Tobiasa i Nicolasa to piorunujący zastrzyk emocji i przełamanie związkowych barier — jakich konkretnie, musicie sprawdzić sami.
Ode mnie za debiut solidne 9/10.
fem.czyta Marszałek Monika
Lubicie, gdy autor miesza ze sobą różne gatunki literackie? Czy raczej was to irytuje?
Dzisiaj będzie o debiucie, który ma w sobie taki mix. „Nasze ciała”, bo o nich mowa, to historia Tamary, która każdego dnia boi się coraz bardziej. Dziewczyna jest osaczona i zastraszona przez Nicolasa, pozornie idealnego kandydata na faceta. Ma on jednak swoją ciemną stronę. Dlatego nasza bohaterka, gdy tylko może, ucieka z domu rodzinnego na studia. Tam też poznaje Tobiasa i Leonarda, którzy bardzo szybko stają się jej przyjaciółmi.
Co na to stalker Tamary? Czy jest ona bezpieczna?
I kurcze, świetnie się bawiłam przy tej książce. Serio.
Bardzo się cieszę, że autorka podjęła się poruszenia tematu jakim jest stalking. Niestety zdarza się, że jego ofiary są ignorowane, nie dowierza się im. Tak było również tym razem. Książka ta bardzo dosadnie pokazuje do czego może dojść, gdy sytuacja wymknie się spod kontroli.
Również styl jakim napisana jest ta historia przypadł mi do gustu, chociaż wprowadzone zostały dwie narracje, pierwszo i trzecio osobowa. Zwykle mi to przeszkadza, ale tym razem wydaje mi się, że dobrze rozgranicza spojrzenia Tamary i Nicolasa.
Poza tym jestem fanką tego jak studenckie życie i uciechy zostały połączone z thrillerem, który (zwłaszcza na koniec) trzymał mnie napięciu. Jestem pod wrażeniem, że nie wyszło to infantylnie, ani karykaturalnie, bo niestety kilka takich przypadków natknęłam się w innych książkach.
Nie mogę nie wspomnieć o tym jak bardzo polubiłam Tobiasa i Leonarda! Od pierwszego momentu, gdy pojawili się na kartach tej powieści ukradli moje serduszko i nie oddali go do samego końca. Bardzo chętnie przeczytałabym całą ich historię sprzed poznania Tamary!
Ale żeby nie było niedopowiedzeń, główną bohaterkę też polubiłam, chociaż mam wrażenie, że momentami zachowywała się lekko irracjonalnie. I wreszcie uśmiecham się na samą myśl o relacji jaka łączy całą tę trójkę.
Zakończenie „Naszych ciał” trzymało mnie za to w napięciu i kilka kwestii mnie zaskoczyło. Jest to dość trudne przez to, że czytam ogromną ilość książek i coraz ciężej mnie zdziwić.
Dlatego ja jestem na TAK. Historia i bohaterowie mnie satysfakcjonują. Dlatego jeśli ktoś z was lubi takie historie i zastanawiał się wcześniej nad tą historią, to droga wolna, myślę, że pozycja ta może wam się spodobać.
inzynier.i.ksiazki Rzepka Aleksandra
Książka, którą widzicie na zdjęciu, wywołała u mnie ogrom różnych emocji. Przyznam szczerze, że nie sądziłam, że ta historia mnie pochłonie w takim stopniu!
"Nasze ciała" to thriller, w którym znajdziecie coś z romansu i erotyku. Jestem pewna, że fabuła zaskoczy Was niejednokrotnie! Ostatnimi czasy wolę mocne, wyraziste książki, które nie są przesłodzone. Ta książka zdecydowanie się do takich zalicza! Szybkie i nieoczekiwane zwroty akcji, charyzmatyczni bohaterowie i mrok czający się za zakrętem.
Autorka wprowadzi Was w świat, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje. W świat obsesji, manii i niebezpieczeństwa. W świat, gdzie miłość rządzi się swoimi prawami. Zdecydowanie dla czytelników o mocnych nerwach! 🖤
Czy przed strachem można uciec? Czy będąc obiektem pożądania niepoczytalnego mężczyzny, można pozwolić sobie na błędy? Czy ucieczka będzie dobrym pomysłem?
Piorunujący debiut. Polecam! 🖤
https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/ Paulina Ampulska
Tamara posiada "czarującego" adoratora, ale czy napewno jest taki czarujący skoro on śledzi ją na każdym jej kroku? Czy może to tylko jej wymysły? Postać Tamary oraz jej relacja z Leonardem i Tobiasem jak najbardziej na plus, ta relacja była dla mnie czymś nowym, interesującym i mi się podobała. Myślałam, że polubię postać Nicolasa, ale jak to ktoś napisał w jednym q&a na Instagramie u autorki przez całą książkę chciałam by wpadł pod auto, albo przypadkiem spadł ze schodów.😂❤ Pod koniec książkę czytało się z zapartym tchem, bardzo dobrze opisane sceny oraz zakończenie. Jedyny minus, to dlaczego Tamara nie poszła z tym na policję od początku. Ja wam ją polecam, jeśli lubicie romanse połączone z thrillerami to to jest pewniak do kupienia, a nawet jeśli nie to zachęcam do spróbowania czegoś nowego. Naprawdę dobry debiut, także tylko gratulacje dla autorki, a ja czekam na kolejne książki. ❤
unspecial_amazingbooks Łojko Katarzyna
Czapki z głów, jeśli chodzi o tą pozycję, bo przyznam szczerze, że tak bardzo czekałam u nas na taką pozycję! Thriller erotyczny i to taki porządny wywołujący emocje w całym ciele! Pani Aleksandra Pilch odwaliła tu kawał dobrej roboty!
Nie będę się zagłębiać w fabułę, bo inaczej mogę Wam tu dać jakiś spoiler, a tego unikam jak ognia! Wobec czego nadmienię tu pewne elementy pokrótce jedynie. Tamara to młoda dziewczyna, która już od paru lat zmaga się z pewnym bardzo poważnym problemem - ma stalkera i to takiego, przed którym nie ma w jej odczuciu ochrony... czy może być jeszcze gorzej? Z tego powodu podejmuje rozpaczliwą próbę ucieczki - wyjeżdża na studia i chce zacząć od zera... tylko czy to się uda, a może stalker nie odpuści? Niestety, ale Nick (stalker) postanowi za ni podążyć... jak się to potoczy?
Przy którymś razie, gdy staje Nick na jej drodze na uczelni, wybawia ją dwójka chłopaków, którzy mają pewną renomę na uczelni i zdecydowanie Tamara powinna się trzymać od nich z daleka. Coś między nimi zaczyna kiełkować, tylko czy to oznacza, że to co złe minęło? Co to, to nie! Teraz właśnie wchodzimy w tereny, gdzie wszystko nabiera tempa - emocje, thriller, erotyzm - wszystko w idealnych proporcjach i myślę, że to jedna z lepszych książek tego typu jakie czytałam ostatnio i proszę o WIĘCEJ!
Wszystkie osoby jakie spotykamy w książce są bardzo dobrze wykreowane, nie da się ich ze sobą pomylić, więc nawet jak nie wymieni z imienia, a to rozpoznajemy je po zachowaniu, a ja przyznam szczerze, że przez niektóre zachowania czułam ucisk w dołku, bo to było aż tak dobre! Wydarzenia płyną sprawnie nie ma momentów wielkiej nudy ani takich, gdzie czuje się totalny zawrót głowy od namiaru i nie wie się, gdzie skierować wzrok i nasze myśli. Nuda nie ma tu miejsca nawet w wolniejszych fragmentach!
Wątki erotyczne... przyznam szczerze, że się ich obawiałam... bo wiadomo jak to jest, ale tak jak się obawiałam tak potem ich wyczekiwałam, bo Pani Pilch napisała tą książkę ze smakiem i chociaż są słowa mocniejsze to nie one zdecydowanie tu dominują, o nie - tu dominuje erotyzm i sensualność. Dodatkowo wątek jaki w tym kontekście podała autorka sprawił, że pisnęłam, bo jest to jeden z moich ulubionych i jak się rozmarzyłam nad nim, że nie wiedziałam co począć... bo czytałam i czytałam, wciągnęłam się i tu nagle koniec!
Nie miejcie mi za złe tak ogólnej opinii, ale pisząc cokolwiek więcej być może mogłabym coś za dużo zdradzić a tego nie chcę, bo POLECAM tą książkę całym serduszkiem!
www.instagram.com/iliasviel94/ Adamska Aleksandra
Jak to jest żyć z nieustającym cieniem, który podąża twoim śladem krok, po kroku? Tamara dowiedziała się o tym bardzo wcześnie i przez bardzo długi czas żyła w cieniu strachu, który stał się nieodłącznym elementem jej życia. Za pięknym uśmiechem i burzą blond włosów kryje się bezwzględność i szaleństwo. Studia stają się dla młodej kobiety ucieczką, szansą na lepsze życie, jednak jej motywacja jest zupełnie inna, niż rówieśników dziewczyny.
Każde dziecko chce czuć się w swoim życiu i w swoim domu bezpiecznie. Bezgraniczna miłość i zaufanie ze strony rodziców powinny stale towarzyszyć dzieciom. Złe rzeczy nie powinny się im przytrafiać, a rodzice powinni bronić swoje pociechy przed złem. To "zło" jest stałym gościem w domu rodzinnym Tamary, mimo licznych sprzeciwów dziewczyny. Książka podzielona jest na rozdziały z perspektywy głównej bohaterki oraz rozdziały zatytułowane "pomiędzy", które pozwalają Czytelnikowi na zajrzenie w myśli Nicolasa. Nie ma on hamulców i nie rozumie słowa "nie". Wszystkie działania podejmowane przez dziewczynę jedynie bardziej go nakręcają. Nie ma granicy, której nie przekroczy w dążeniu do wyznaczonego sobie celu. Na początku Nicolas jest dość tajemniczą postacią, która stopniowo, powoli odkrywa przed Czytelnikiem karty swojej osobowości.
Tamara wykorzystuje szansę, jaką dają jej studia. Zawiera nowe znajomości, wychodzi ku przygodzie, mimo iż cały czas musi oglądać się za siebie. Nieoczekiwane spotkanie, dwójka przyjaciół, którzy na stałe rozgościli się w życiu dziewczyny stają się przyczyną jej chęci poznawania świata i wyjścia ze swojej skorupy.
"Nasze ciała" to książka w której zderzają się ze sobą dwa tematy. Z jednej strony stalker i walka z ciągłym strachem i niepewnością, a z drugiej poznawanie siebie, własnych pasji i namiętności, zawieranie przyjaźni i zderzenie z przekonaniami osób postronnych. Książka bardzo ciekawa, podoba mi się pomysł na nią. Choć muszę przyznać, że w pewnym momencie poczułam się rozczarowana, kierunkiem w którym poprowadzona została akcja. Pojawiają się momenty niedopowiedzeń lub nadmiernego pośpiechu, jednak nie przeszkadza to bardzo. Fabuła dobrze zaplanowana, choć poszczególne kroki bohaterów stają się przewidywalne. Całość jest mocno intrygująca i dobrze się ją czyta.
Lubię To Czytam Siwak Natalia
Przyznam szczerze, że jeszcze nigdy wcześniej nie czytałam gatunku określanego jako thriller erotyczny. Erotyków nie czytam z zasady, jednak tego połączenia byłam niezmiernie ciekawa.
"Nasze ciała" to debiut literacki Aleksandry Pilch. Fabuła skupia się wokół Tamary, która wyjeżdża na studia z nadzieją na rozpoczęcie nowego życia. Przeszłość jednak nie daje o sobie zapomnieć i podąża za dziewczyną niczym cień. Na każdym kroku towarzyszy jej znajomy stalker ze skłonnościami psychopatycznymi. Pewnego razu dziewczynę z opresji ratują Leonardo i Tobias. Od tego momentu rodzi się między nimi przyjaźń, a może nawet coś więcej...
Wciągnęła mnie ta historia, może nie jestem ekspertem od tego rodzaju książek, ale śmiało mogę powiedzieć, że ma w sobie to "coś". W erotykach drażni mnie wulgarny język opisujący wszelkie sceny łóżkowe, tu na szczęście nie było go aż tak dużo. Choć nie będę ukrywać, że czasami jedno słowo potrafiło całkowicie wybić mnie z rytmu i ostudzić wszystkie emocje, to ogólnie czytało mi się ją dobrze. Czasem nawet żałowałam, że te wątki erotyczne tak szybko się urywają, bo chciałam poznać więcej szczegółów i bardziej wczuć w losy bohaterów.
Dla mnie to coś zupełnie nowego i mile zaskakującego. Styl autorki jest lekki, zaś wątki stalkingu, szczególnie z perspektywy oprawcy, dodawały odpowiedniego dreszczyku typowego dla thrillerów. W dodatku podobała mi się stworzona relacja pomiędzy trójką głównych postaci, najbardziej polubiłam w niej Leo i Tobiego. Ciekawym elementem książki było też rozpoczynanie każdego rozdziału od słowna "nie" lub "tak", by podkreślić jak ważne jest wyznaczanie granic nie tylko w relacjach damsko-męskich. Myślę, że mogłabym częściej sięgać po połączenie tych gatunków w ramach rozrywki i pewnej odskoczni.
maloznane Kubicka Weronika
Czy lubicie debiuty?? I do tego polskie?? Ja uwielbiam, gdyż mogę poznać nowych wartościowych autorów. I jestem za tym, żeby czytać jak najwięcej polskiej literatury.
A jeśli chodzi o książkę "Nasze ciała" to po przeczytaniu mam mieszane uczucia.
Pomysł na fabułę jest niezwykle interesujący. Styl autorki jest lekki i przyjemny w odbiorze. Przez co książkę czytało się błyskawicznie. Od samego początku wzbudziła moje zainteresowanie. Z dużym zaangażowaniem śledziłam rozwój wydarzeń i byłam ciekawa jak wszystko dalej się potoczy... Bohaterowie są autentyczni. Mimo, że trochę się tutaj działo zabrakło mi większych emocji. Szkoda, bo zapowiadało się naprawdę fajnie.
Liczę, że następny raz będzie zdecydowanie lepszy.
m.oniska__czyta__ Boćwińska Monika
💛ℛ𝑒𝒸𝑒𝓃𝓏𝒿𝒶 𝓅𝓇𝓏𝑒𝒹𝓅𝓇𝑒𝓂𝒾𝑒𝓇𝑜𝓌𝒶💛
Ta książka przyciągnęła mnie swoją piękną okładką i intrygującym opisem, ale to treść całkowicie skradła moje serce. 🥰
„Nasze ciała” to opowieść o Tamarze, a raczej o jej ucieczce przed niesprawiedliwością, niezrozumieniem i, przede wszystkim, przed Nicolasem.
Ten mężczyzna stwarza pozory idealnego, dlatego wszyscy uważają dziewczynę za niewdzięczną i głupią, skoro odrzuca jego uczucie. Ale tylko ona wie, że Nick to nie jedynie przystojny blondyn, ale też chory, owładnięty obsesją stalker.
Ile musi się wydarzyć, aby ktokolwiek usłyszał jej krzyk? Czy w końcu trafi na policjanta, który nie będzie w kieszeni jej oprawcy albo jakąkolwiek kobietę wierzącą w jej słowa? 🥺
Do tej pory nie miała nikogo, ale na studiach poznaje Leonarda i Tobiasa, którzy staną się jej aniołami stróżami, opiekunami, przyjaciółmi i... kochankami.
Na pewno nie jest to historia dla wszystkich, wymaga pewnej dozy tolerancji, ale ja mam jej dużo i jestem zachwycona tą książką! 💗
Przez cały czas podtrzymuje w napięciu, a ja wręcz czułam strach i bezradność Tamary, która zawsze musiała mieć oczy dookoła głowy.
Opisy z perspektywy Nicolasa wywoływały u mnie ciarki, chociaż nie wiem, co naprawdę ma w głowie osoba chora na obsesję, ale tutaj było to przedstawione bardzo barwnie i przerażająco. 🥶
Wątek relacji pomiędzy trójką przyjaciół również wciąga i fascynuje, a całość historii jest bardzo spójna.
Każdy rozdział (prawie) zaczyna się od słowa NIE, co jest takim dodatkowym smaczkiem oraz podkreśla, jak ważny jest ten komunikat i jak często (oby coraz rzadziej) nie jest brany pod uwagę. 😓
Świetna lektura! Liczę na więcej takich powieści @tekstyniezapisane
Moja ocena to 9/10.
Nie przegapcie tej premiery!
Lettoaletto Grzelak Karolina
" Ludzie odbiorą ci wszystko, jeśli im na to pozwolisz..."
Wow!!! Co to była za książka.
Tamara jest młodą dziewczyną rozpoczynającą studia z dala od rodziny i od Nicolasa, który coraz to bardziej wywołuje w niej paniczny strach. Początkowa ich znajomość dziewczynie imponowała,gdyż swoim urokiem oczarowywał każdego, w tym jej rodziców, którzy byli w niego ślepo zapatrzeni. Po pewnym czasie staje się zaborczy, nieustępliwy i chorobliwie zazdrosny o Tamarę, stając się jej cieniem. Jego obsesja stawała się coraz bardziej niebezpieczna w momencie gdy dziewczyna poznaje dwóch przystojnych studentów, Leonarda i Tobiasa, przy których chciała choć odrobinę poczuć się bezpieczna. Jednak zło czai się za rogiem, by zaatakować w najmniej oczekiwanym momencie.
Wciągający thriller o zabarwieniu erotycznym opisujący strach,obsesję ale i przyjazń połączoną z pożądaniem, która na pierwszy rzut oka może gorszyć. Mamy tutaj troje młodych ludzi, którzy tworzą związek, mówiąc szczerze "trójkąty", szokują i wywołują niesmak. Cóż, co kto lubi. Natomiast tu autorka opisała ich relacje w subtelny sposób co wcale nie gorszyło, przeciwnie czytając wyczuwało się między nimi więz i oddanie. Pojawia się tu również temat stalkingu, który niszczy, odbierając poczucie bezpieczeństwa. Polecam
@do_zaczytania Winczewska Anna
"Nasze ciała" to debiutancka książka Aleksandry Pilch. Jest to thriller połączony z erotykiem. W książce pojawia się motyw Stalkera, dlatego byłam bardzo ciekawa tej historii. Tamara Myles to zwykła niczym nie wyróżniającą się dziewczyna. Mieszka z rodzicami, marzy o studiach. Poprzez swojego kuzyna Tobiego poznaje Nicolasa. Zwykła rozmowa, kilka milych gestów w stosunku do chłopaka zmienia życie dziewczyny w koszmar. Nicolas z pozoru miły i sympatyczny, kryje w sobie zupełnie inne emocje i uczucia. Zaleca się do niej, ale dziewczyna szybko zauważa, że coś jest nie tak. Tamara odrzuca chłopaka. Z czasem jego sympatia i zainteresowanie osoba Tymy przeradza się w obsesję. Śledzi każdy jej krok, a przy tym jest niesamowicie zaborczy. Uważa, że jest jego własnością i należy tylko do niego. Tamara cały czas próbuje uwolnić się od Nicholasa. Prześladowanie ciągnie się wiele lat. W domu rodzinnym i w środowisku w którym mieszka, chłopak sprawia wrażenie ideału, który troszczy się o Tamarę. W każdej chwili pokazuje wszystkim jak mu na niej zależy. Prawda jest zupełnie inna. Otoczenie dziewczyny to zaborczy przyjaciel kuzyna i jej toksyczna matka. Pragnie uciec od miejsca i osób, które ją przytłaczają. Wyjeżdża na studia do innego miasta. Tam zaczyna pracę na basenie i poznaje dwóch przyjaciół Leonarda i Tobiasa. Ciesząc się ze zmiany miejsca zapomina co to strach i zaczyna na nowo żyć. Wszystko się kończy kiedy zauważa, że jej prześladowca powrócił i grozi jej poważne niebezpieczeństwo. Tutaj z opresji wybawiaja ją Leonardo i Tobias. Nie na długo bo przecież Stalker nie będzie się dzielił swoją własnością. Traci cierpliwości, kiedy zauważa, że dziewczyna coraz bardziej zbliża się do Tobiasa i Leonardo. W tej historii jest groźny, niebezpieczny i ma obsesję na punkcie swojej "ofiary". Przyznam, że czytając byłam ciekawa jak potcza się losy bohaterki książki, co się jeszcze wydarzy i jak to się zakończy. Tamara, to osoba, która doświadczyła przemocy i prześladowania, w takich chwilach starała się wołać o pomoc choć nie zawsze była słyszana. Silna i twarda młoda kobieta, która potrafi być uparta i postawić na swoim. Postacie były bardzo wyraziste, dzięki czemu niektóre z nich pozostaną w moim sercu na długo.
Fabuła była ciekawa, coś się działo, mnóstwo emocji. Momantami taka bomba, która wybuchała. Myślę, że wiele osób książka zachwyci. Mi się bardzo podobała i czekam na kolejne książki autorki.
czytanienadywanie Krawczyk Joanna
Debiut Aleksandry Pilch. Ta okładka i ten opis od początku mnie kupiły. Wiedziałam, że na pewno sięgnę po ten tytuł, bo byłam ciekawa czy młoda debiutanta poradzi sobie z mieszanką romansu i thriller. I jak wyszło ?
„Moja paranoja jest silnym skurczybykiem, ale starałam się ją upchać w ciasnej klatce.”
Na początku, może troszkę przybliżę Wam fabułę. Jest kobieta i trzech mężczyzny. Tak, trzech. Jeden z nich od lat ją gnębi i stalkuje, ale niestety nikt z jej otoczenia tego nie zauważa i wszyscy odbierają to za przejaw troski wobec niej owego mężczyzny. Ale tylko Tamara wie, jaki wpływ na jej życie ma Nicolas. Jest jej prześladowcą, widzi wszystko i śledzi każdy jej ruch, czy dziewczyna będzie w stanie się przed nim obronić ?
„Nie pozwól zabrać sobie czegoś, co daje życie, nie przez kogoś, kto nie ma do tego żadnego prawa.”
Kiedy wyjeżdża na studia, ma nadzieję na nowy początek, ale jak bardzo się myliła. Tam jednak spotyka przyjaciół Tobiasa i Leonarda. Czy dwóch młodych mężczyzn obroni Tamarę ? Czy czasami to on nie będzie dla nich zbyt dużym zagrożeniem ?
„Ta burza będzie powracać raz za razem, z piorunami tak potężnymi, że w końcu nie pozostanie po nas pył, bo rozniosą nas grzmoty.”
Zaskoczyła mnie ta książka zdecydowanie ! W sensie tego w jakim kierunku młoda autorka pociągnęła akcję, jak zakazany i uznawany za temat tabu związek stworzyła. Jedna kobieta i dwóch mężczyzn - pewnie myślicie szaleństwo, może i tak, ale ja jestem z czytelników tych, którzy są otwarci na nowe pomysły i za tym, aby wychodzić ze stereotypów. Tutaj Aleksandrze zdecydowanie to się udało.
Nie do końca zostałam kupiona tym „thrillerem”, bo jak dla mnie było tego za mało i zbyt mało strasznie i zagadkowo. Po takiej książce spodziewasz się prawdziwych zwrotów akcji, zaskoczeń i tego, że na sam koniec powiesz - WOW ! Nie tego się spodziewałam, niestety tutaj minusem jest przewidywalność akcji prześladowcy i tego w którym kierunku tutaj akcja pójdzie.
Książka jak na debiut jest napisana dobrze, wciąga czytelnika i wywołuje niekiedy fajne emocje, ale dla mnie to jednak troszkę za mało. Ale liczę, że następny raz będzie zdecydowanie lepszy i Aleksandra nie raz nas zaskoczy.
Ten tytuł oceniam na mocną 6.
https://www.instagram.com/wioletreaderbooks/ Wioleta Kuflewska
Uwielbiam debiuty choć z drugiej strony nie znamy autora. Książka Aleksandry Pilch to książka, która was zaskoczy. Ostatnio mamy wysyp książek, nowości gonią nowości mamy sporo udanych bardziej lub mniej debiutów. Ta książka to jest petarda. Ona jest nie tylko dobra ale także oryginalna. Nie da się jej zakwalifikować i zaszufladkować.
Tamara młoda dziewczyna, która wyjeżdża na studia. Ma nadzieje, że końcu uwolni się od Nicka. Przez miesiąc czuje ulgę, że jej się udało. Dzięki współlokatorce Joy oraz pracy na basenie poznaje nowych ludzi. Do czasu aż odkrywa, że Nick jednak dalej ją prześladuje. Przypadek sprawia, że przed Nickiem ratują ją dwaj członkowie pływackiej drużyny. Tak poznaje Tobiasa i Leonarda, dwójkę przyjaciół, dzięki którym odnajduje spokój. Oni jedni uwierzyli jej i chronią ja przed Nickiem.
Nicolas to przyjaciel kuzyna Tamary. Chłopak jest czarujący, potrafi urobić wszystkich wokół łącznie z rodziną Tamary. Jednak dziewczyna nie podziela jego uczuć, a nawet się go panicznie boi. Nick jednak nie odpuszcza i pokazuje swoje mroczne oblicze.
Leonardo i Tobias to dwaj młodzi ludzie, członkowie drużyny pływackiej. Ciężko ich rozszyfrować. Obaj mają za sobą bagaż doświadczeń. Tworzą zgrany duet. W chwili gdy poznają Tamarę powstaje trójkąt. Najpierw przyjaciół, a potem miłosny. Dla wielu może być to kontrowersyjny układ ale uwiercie mi autorka tak wykreował postacie, że pokochacie Leo i Tobiego.
Książka jest niesamowita. To jak autorka buduje napięcie, to, w jaki sposób wykreował postacie to mistrzostwo. Każdą z postaci czuć jakby stała tu obok nas. Czujemy ich żal, emocje, to jak postrzegają świat. Zwłaszcza emocje między tą trójką. Pisana z punktu widzenia Tamary, przedzielona rozdziałami z punktu widzenia Nicka. To sprawia, że widzimy co się dzieje po obu stronach barykady.
W książce dość dobrze czuć emocje. Strach Tamary jest namacalny. Gdyby nie rozdziały z punktu widzenia Nicka byłoby jeszcze spoko. Ale im bardziej wczytujemy się w jego przemyślenia, tym bardziej włos jeży się nam na głowie. Momentami aż się bałam co zaserwuje nam autorka.
Książka ma w sobie dużo z erotyki. Muszę przyznać, że jeszcze nie czytałam książki z trójkątem miłosnym. Tak miłosnym i nie chodzi tylko o fascynację seksualnej sam sex. Tę trójkę połączy nie tylko wspólny seks ale i uczucie. Relacja, jaka się między nimi wytworzyła jest cudowna. Pokochałam zarówno Loenarda jak i Tobiasa. To trio to fenomenalne połączenie.
Książka jest fenomenalna, przemyślana, trzymająca w napięciu, miejscami zabawna, nasycona erotyzmem, niekonwencjonalna i dramatyczna. Duży plus za podjęcie się motywy stalkera. Nie tylko pokazanie nam samego problemu, ale i jego konsekwencji. Końcowa jest tak zaskakująca, że aż wbija w fotel. Autorce gratuluje pomysłu. Co prawda rok się dopiero zaczął, ale uważam, że to najlepszy debiut, jaki w czytałam.
"Nasze ciała" to książka, która wprowadzi nas w zupełnie inny świat. Wśród książek z romansem w tle taka książka to perełka i wisienka na torcie dla czytelnika. Już się nie mogę doczekać kolejnych książek tej autorki.
Lalka1 Surowska Sylwia
Kochani, właśnie skończyłam czytać "NASZE CIAŁA" - debiut od Aleksandry Pilch, co mogę powiedzieć?
Muszę trochę ochłonąć po dawce takich emocji, które zaserwowała autorka.
Rewelacyjna, świetna powieść, trzymająca w napięciu do ostatnich stron. Czytało mi się tak fajnie, że aż zazdroszczę wszystkim, którzy mają tę książkę przed sobą.
Piękna okładka (która rzuca się w oczy) zwróciła moją uwagę, ale to opis zachęcił mnie do przeczytania książki.
Główna bohaterka - Tamara - chce uwolnić się od toksycznej znajomości z Nicolasem, który staje się jej stalkerem.
Nowe miasto, w którym zaczyna studia mają zapewnić jej nowy start, z dala od szalonego i niebezpiecznego kolegi.
To tu poznaje prawdziwą przyjaźń , gdy na jej drodze pojawiają się Tobias i Leonard. To oni pomagają dziewczynie w trudnych chwilach.
Czy z tej przyjaźni rozwinie się coś więcej?
Do jakich czynów dopuści się Nicolas żeby zdobyć swoją ukochaną?
Powieść pełna zaskakujących akcji, mocna fabuła, przyjaźń postawiona w innym świetle niż można sądzić - ale za to jaka...
Pikante sceny, napisane ze smakiem, namiętność , strach, niebezpieczeństwo - to wszystko znajdziecie w tej książce. Ja,podczas czytania, ani razu nie odczułam, że jest to debiut. Jestem pozytywnie zaskoczona piórem autorki. Serdecznie polecam powieść wszystkim czytelnikom, a autorce przesyłam ogromne gratulacje - za tak zajebistą książkę , jeśli mogę tak napisać.
Za to bardzo lubię debiuty - potrafią mnie bardzo zaskoczyć, na pewno wrócę do tej pozycji.
Polska literatura kobieca. Erotyki i nie tylko Wilk Kamila
A więc powiem tak - takiego fantastycznego debiutu to ja chyba jeszcze nie czytałam!!!
Po krotce książka opowiada o Tamarze - głównej bohaterce która zmaga się od wielu lat że swoim stalkerem Nicolasem. W oczach rodziców czy przyjaciół dziewczyny, Nick to kandydat wręcz idealny- przystojny, czarujący, opiekuńczy. Nikt nie dostrzega ze pod tym płaszczykiem kryje się zaborczość, prześladowanie.
W końcu przerażona dziewczyna postanawia wyprowadzić się na studia do innego miasta.
Tam poznaje dwoje przyjaciół - Tobiasa i Leonarda.
I tutaj autorka wprowadziła dla mnie zaskakujące wątki.
Nie chce Wam zdradzać całości jednak mogę tylko powiedzieć, że Nicolas tak łatwo nie da o sobie zapomnieć i zacznie się "jazda bez trzymanki".
Aleksandra Pilch pokazuje nam przerażający świat stalkingu widziany oczami oprawcy i ofiary.
Jak bardzo osoby które są nam bliskie nie dostrzegają i bagatelizują problem.
Co zasługuje na największy plus tej książki to wg mnie fakt, że można pisać "grzesznie" w taki nie wulgarny, nie wymuszony sposób, który jednocześnie nie pozbawia czytelnika wypieków na twarzy.
Bohaterka pomimo, że nie standardowo odkrywa swą cielesność to jednak staje sie to bardzo przemyślaną i oryginalną drogą. Książka pełna jest podniecenia przemieszanego z bólem. Każdego z bohaterów poznajemy w całości. Nie ma tu niedopracowanych szczegółow. Widzimy jak doswiadczenie i przeszłość wpływa na postępowanie każdego z nich w teraźniejszości. Jest też miłość widziana w dwojaki sposób do tej dobrej jak i złej strony.
Co ważne to ponad 400 stron bez absolutnie żadnej nudy! Autorka cały czas podsuwa nam coraz to ciekawsze wątki.
Czy warto sięgać po książkę tej debiutantki? Zdecydowanie tak, bo wg mnie ciężko byłoby się zawieść.
aneta_w_trasie Goraj Aneta
Z czystym sumieniem i ręką na sercu mogę powiedzieć, że debiut Oli Plich dorównuje jeśli nawet nie jest lepszy, niż książki doświadczonych i znanych pisarek. 🤩
Ta dziewczyna jest odkryciem roku ♥️
Ostro skracając fabułę chodzi o dziewczynę, która ma wieloletniego stalkera. Prześladowca jest też czarującym przyjacielem rodziny więc wołanie Tamary o pomoc i sygnalizowanie, że coś jest nie tak, zostaje permanentnie ignorowane. Wyjeżdżając na studia ma nadzieję, że koszmar się skończy, a ona sama zacznie nowe życie. "Nowy start" szybko zostaje zepchnięty do strefy marzeń, ponieważ Nick jest zdrowo szurnięty a jego obsesja na punkcie Tams przybiera na sile. Podczas jednej konfrontacji dziewczyny z prześladowcą, z opresji wybawia ją dwojka mężczyzn z uczelni. Szybko łapią wspólny język i stają się nierozłączni.
Nie znaczy to jednak, że koszmar się skończył i młoda kobieta jest bezpieczna. Teraz dopiero wszystko się zaczyna.
Nie zdradzę nic więcej, bo ukatrupiłabym chyba, jakby ktoś mi zepsuł taką świetną książkę spoilerem. Jedynie podpowiem, że po kilku rozdziałach będziecie wiedzieli z czyjej perspektywy jest napisany już po pierwszym słowie rozpoczynającym rozdział.
Wykreowane postacie są niezwykle dobrze dopracowane, każda jedna osoba ma swój wyjątkowy charakter i rolę w opowieści.
Cały czas się coś dzieje, więc nie ma miejsca na nudę. Wątki płynnie przechodzą z jednego na drugi.
Jest cała masa napięcia, niedowierzania i ciekawości. Osobiście podczas czytania przebrnęłam przez wszystkie możliwe emocje.
Oprócz wątków ściskających za gardło są też takie, wywołujące rumieńce na twarzy.
UWAGA!! Okazuje się, że można napisać mega zmysłowe sceny, bez zbędnych wulgaryzmów i opisów jak z pornoli. Za co jestem wdzięczna ♥️
Nie wiem jak powstała postać Nicka i na czym oparta, ale było to wręcz genialne. Powiedzenie, że osoby chore na umyśle są często nieprzeciętnie inteligentne sprawdza się tu w 100%
Wielkie brawa dla autorki, mam nadzieję, że niedługo będę mogła sięgnąć po kolejną jej powieść 😘
opowiedz_mi_bajke Szymańska Anna
Tamara Myles to zwykła dziewczyna, której życie nie wyróżnia się niczym od innych. Żyje pod dyktando matki, która ma strasznie ciężką osobowość.
Pewnego dnia w życiu głównej bohaterki pojawia się Nicholas, który śledzi każdy ruch dziewczyny. Stalker od wielu lat jest przyjacielem kuzyna Tamary. Chłopak dla postrzegany jest przez innych za ideał. Wydaje się być troskliwy, czuły i opiekuńczy. Nicholas na tyle skutecznie kreuje swoją drugą twarz, że rodzina Tamary widzi w nim idealnego dla niej kandydata na męża. Wbrew woli swojej rodziny dziewczyna nie zamierza zostać jego żoną. Unika jego osoby i pragnie być jak najdalej od tego toksycznego człowieka. Tamarę przeraża Tobias. Pragnie także uwolnić się od zaborczej matki. To wszystko sprawia, że dziewczyna postanawia wyjechać na studia do innego miasta.
Pewnego dnia Tamara dostaje pracę na basenie. Tam poznaje Leonardo i Tobiasa. Dziewczyna bardzo szybko łapie z nimi dobry kontakt, co powoduje, że stają się przyjaciółmi. Jednak ta znajomość zaczyna przeradzać w coś więcej. Gdy dochodzi do niebezpiecznej konfrontacji ze stalkerem, Tamarę z opresji ratują Leonardo i Tobias.
,, Cholera, nawet jak nie chcę, to i tak wszystko w mojej głowie krąży wokół niego. Tego, co wypisywał, tego, co teraz robi, gdzie jest, czy mnie obserwuje, co następnego szykuje”
Niestety życie nie jest tak proste jakby się wydawało. Główna bohaterka szybko przekonuje się, że w innym mieście również nie jest bezpieczna. Jednak początkowo nie ma pojęcia, że w dalszym ciągu może być obserwowana. Bliskie relacje Tamary z Leonardo i Tobiasem nie podobają się Nicholasowi. Stalker uważa, że nie będzie dzielić się tym, co należy do niego i nie zamierza się biernie przyglądać sytuacji.
Czy dziewczynie uda się uciec od prześladowcy? Jak dalej jest w stanie posunąć się Tobias? Ile Tamara jest w stanie znieść? Czy ta historia może mieć szczęśliwe zakończenie? Do czego doprowadzi obsesyjna miłość?
Książka bardzo specyficzna, trzymająca w napięciu. Historia dość charakterystyczna. Czytając tą historię wiele razy zapierało mi dech, ponieważ przeżywałam, co wydarzy się dalej w życiu głównej bohaterki. Książka wciągnęła mnie od pierwszej strony poprzez dobrze budowane napięcie aż do samego końca. Ta pozycja jest bardzo dobra, dopracowany starannie każdy szczegół w historii. Znakomity debiut. Polecam przeczytanie książki, gdyż serwuje doskonały dreszczyk emocji. ❤
theex1992 Hapka Justyna
Czy jedna uprzejma rozmowa może mieć wpływ na Twoje życie?
Takie pytanie nasunęło mi się na samym początku książki.
Bardzo szybko uzyskałam na nie odpowiedź. Uzyskałam również odpowiedź na pytanie- Ile jest w stanie znieść ludzka psychika.
Nicolas chłopak, który stanął na drodze Tamary, uznał ją za swoją własność i żyje w przekonaniu, że należy ona tylko do niego.
Tylko ,że ona uważała inaczej....
Gdy nadążyła się okazja wyjazdu na uniwersytet Tamara spakowała swoje rzeczy i z ulgą oraz wielką nadzieją na lepsze opuściła rodzinny dom, a przede wszystkim swojego stalkera Nicolasa.
Ale czy na pewno udało się dziewczynie uciec od swojego prześladowcy?
W książce poznajemy również historię pięknej przyjaźni, która zrodziła się pomiędzy Tamarą a Tobiasem i Leonardo.
Z każdą kartką widać jak relacja pomiędzy tą trójką się rozwija i osiąga kolejny etap. Łatwo jest zauważyć narastające pomiędzy nimi erotyczne napięcie. Czasami jednak odnosiłam wrażenie, że motyw stalkera spada na drugi plan, po czym autorka w świetny sposób wracała do jego wątku, co spowodowało że napięcie cały czas było utrzymane na tym samym poziomie.
Bardzo dobrze wykreowani bohaterowie,bardzo charakterystyczne osobowości, oryginalna fabuła. Historia wciąga od samego początku i z każdą stroną chcesz coraz bardziej poznać jej zakończenie. Widać, że autorka włożyła w tą powieść całe swoje serce.
Motyw stalkera ,który w ostatnim czasie jest bardzo modny jest tak świetnie wpleciony w całą historię, że czytelnik jest w stanie chociaż trochę zrozumieć jego tok myślenia. Czasami miałam wrażenie, że siedzę w jego głowie.
Dla mnie to jedna z najlepszych książek jaką miałam przyjemność czytać. Dopracowana w każdym szczególe. Polecam ją całym sercem. Swoją drogą uważam ,że autorka postawiła bardzo wysoko poprzeczkę innym debiutom . Gratulacje.
only_best_books Maj Anna