Najwytrawniejsi zdobywcy gór - himalaiści, alpiniści, taternicy ubiegają się o zdobycie Korony Ziemi. Najwyższych szczytów wszystkich kontynentów łącznie z Antarktydą.Tych, którym się to udało, ciągle liczy się jednak tylko w dziesiątkach. Przy czym jest kilka list tych szczytów. Najpoważniejszy spór o nie dotyczy tego, czy za najwyższy szczyt Europy uważać należy Mont Blanc (4810 m) w Alpach, czy Elbrus (5642 m) na Kaukazie, graniczny z Azją. A także, czy pod uwagę należy brać Górę Kościuszki (2230 m), najwyższą w Australii, czy szczyt Puncak Jaya (4884 m) najwyższy w całej Oceanii.
Pierwszym uznanym zdobywcą Korony Ziemi został, w 1985 r., Amerykanin Richard Bass, ale wszedł on na Górę Kościuszki, nie zaś Puncak Jaya. Na liście polskich zdobywców wszystkich najwyższych szczytów Ziemi znajduje się 20 nazwisk. Od pierwszego, w 1999 r. Leszka Cichego do, na razie ostatniej, w 2015 roku, Moniki Witkowskiej. Oprócz Korony Ziemi jest również Korona Himalajów ? 14 najwyższych tamtejszych szczytów. Są korony kontynentów, a Bezdroża i ich autor Krzysztof Bzowski proponują Koronę Polskich Gór, poświęcając jej specjalny, właśnie wydany przewodnik.
?Opisane w przewodniku trasy ? czytam we wstępnych Informacjach praktycznych do niego ? są w większości z punktu widzenia pieszej turystyki górskiej stosunkowo łatwe i bezpieczne. Można się w nie wybrać zarówno na niedzielny, popołudniowy spacer z rodziną, jak i na kilkudniową wędrówkę z plecakiem. Wyjątek stanowi przede wszystkim trasa na Rysy, także trasa na Babią Górę nie jest pozbawiona trudności.? Zgoda, jeżeli brać pod uwagę tylko 23 szczyty różnych polskich gór, ich masywów i pasm wymienionych w tym przewodniku. Nie ma jednak wśród nich najtrudniejszej, tatrzańskiej trasy: Orlej Perci.
Oczywiście dlatego, że jej najwyższy szczyt, Świnica (2301 m), jest niższy od granicznych ze Słowacją Rysów (polski, najniższy z 3 wierzchołków, 2499 m, najwyższy słowacki 2503 m). A z jej strony, od południa, wejście stanowi tylko przyjemny, chociaż wysokogórski spacer. Złośliwi twierdzą nawet, że niemal na sam szczyt można wjechać konno. Tymczasem stanowiąca prawdziwe wyzwanie dla turystów górskich Orla Perć to nie tylko najtrudniejszy szlak w polskich górach, ale i najniebezpieczniejszy. W ciągu 160 lat od jego pierwszego przejścia pochłonął już ponad 150 ofiar śmiertelnych, a co roku zdarza się na nim sporo wypadków z mniej tragicznym finałem. Warto o tym pamiętać wybierając się w nasze góry.
Propozycja Bzowskiego i Bezdroży jest niewątpliwie ciekawa i powinna zainteresować spore grono turystów górskich. Autor sugeruje i dobrze opisuje trzy kategorie tras. Na trzy najwyższe szczyty powyżej 1500 m n.p.m.: Rysy, Babią Górę i Śnieżkę. A także naa 8 tras prowadzących na szczyty o wysokości 1000-1500 m oraz 12 na wznoszące się poniżej 1000 m n.p.m. Każdy z nich jest najwyższym w jakimś masywie czy paśmie górskim. Są to, w ósemce: Śnieżnik, Rudawiec i Kowadło, Tarnica, Turbacz i Mogielnica, Radziejowa i Wysoka, Skrzyczne, Wysoka Kopa, Orlica i Jagodna oraz Wielka Sowa.
Tymi najniższymi uwzględnionymi w przewodniku są: Lackowa, Skalnik, Waligóra, Czupel, Szczeliniec Wielki, Lubomir, Biskupia Kopa, Chełmiec, Kłodzka Góra, Skopiec, Ślęża i Łysica. Każdą z tych tras poprzedza jej mapka. W informacji o niej jest również przekrój pionowy trasy, jej przebieg, długość, przewyższenia, czas potrzebny na przejście. Oraz trasy alternatywne. Ponadto opisy tego, co spotyka się po drodze. Miejscowości, kościoły, cerkiewki i kapliczki, schroniska, punkty widokowe itp. Są również informacje, jak na trasie poruszać się nie tylko pieszo, ale i, o ile istnieje taka możliwość, rowerem lub na nartach.
Wszystko aby zachęcić do zdobywania tych szczytów i poznawania ich okolic, zgodnie z wezwaniem zamieszczonym na tylnej stronie okładki: ?Zdobądź koronę polskich gór i poczuj satysfakcje z wejścia na każdy z opisanych szczytów, od niewymagającej Łysicy po majestatyczne Rysy.? Bardzo istotne, zwłaszcza dla niedoświadczonych turystów górskich, są znajdujące się na wstępie Informacje praktyczne. Zachęcające do uwzględniania w trakcie górskich wycieczek warunków pogodowych, z ostrzeżeniami, jakie niebezpieczeństwo stanowią jej gwałtowne zmiany.
Zagrożenia o których pisze autor, nie sprowadzają się oczywiście tylko do pogody. Uwzględniają też utratę orientacji w terenie w chmurach i mgle lub po zmroku. Wychłodzenie organizmu, zachowanie podczas burz, niebezpieczeństwo, jakim może być niespodziewane spotkanie w Tatrach niedźwiedzia. Bądź, chociaż zdarza się to rzadko, ale nie tylko w naszych najwyższych górach, wilków czy dzików. Zwłaszcza loch z małymi. Są w tych informacjach propozycje jak przeliczać czas wędrówki na kilometry pokonywane w terenie płaskim lub podchodzeniu w górę oraz wiele innych przydatnych. Ponadto rady, jak się ubrać wybierając w góry oraz jaki zabrać ekwipunek.
Z obowiązkową apteczką, mapą, kompasem i GPS-em. O telefonie komórkowym autor tylko wspomina na marginesie, bo to już oczywistość nawet dla początkujących turystów. Są w tym przewodniku również informacje o górskiej turystyce rowerowej oraz narciarskiej. Dosyć obszerny rozdział Informacje krajoznawcze wprowadza czytelnika w tematykę polskich gór, ich masywów oraz poszczególnych pasm, których jest przecież wiele. W opisach poszczególnych tras dobrym ich uzupełnieniem są informacje w ramkach na temat dojazdu i noclegów, a także sporo kolorowych zdjęć. Korzystanie z przewodnika na trasie ułatwia jego sprężynowy grzbiet. W sumie więc jest to bardzo udana i ładnie wydana publikacja.
View the embedded image gallery online at: http://www.kurier365.pl/globtroter/przewodniki/25833-bezdro%c5%bca-korona-polskich-g%c3%b3r.htmlsigProIde039609c14
Korona polskich gór. Przewodnik Bezdroży. Autor: Krzysztof Bzowski. Wydawnictwo Helion, wyd. I, Gliwice 2016, str. 183, cena 34,90 zł. ISBN 978-83-283-2869-3.
kurier365.pl Cezary Rudziński
Tym zdrobnieniem zgrabniej nazwać najwyższe szczyty Polski, niźli nawiązywać do korony gór ziemi. Choć natura obdarowała nasz kraj malowniczymi pasmami górskimi, nie wznoszą się one na jakieś istotne wysokości. Można nawet powiedzieć, że szczyty gór polskich sięgają pułapu, z którego w Himalajach czy Andach rozpoczyna się ledwie wędrówka, bo jeszcze nie poważna wspinaczka. Mamy trzy szczyty przekraczające 1500 m n.p.m. To Rysy, Babia Góra I Śnieżka i osiem mieszczących się w przedziale 1000 -1500 metrów. Do nich należy m.in. Śnieżnik, Tarni-ca, Turbacz, Wielka Sowa. Co ciekawe, Karpaty mają znacznie większą powierzchnię niż Sudety, a to właśnie w Sudetach znajdziemy 16 z 28 najwyższych polskich gór. Zaproponowane przez wytrawnego znawcę polskich gór trasy turystyczne mają różny stopień trudności, ale zdobycie koronki polskich gór, przy poważnym zaangażowaniu się leży w zasięgu ręki. Nawet Rysy, które do zdobycia rekomenduje autor przewodnika. Trasa biegnie z Palenicy Białczańskiej na szczyt i w Palenicy się kończy. Zaliczana do bardzo trudnych i długich, pokonująca rekordową różnicę wysokości (1500 m). "Trudności skalne są umiarkowane, pod koniec wymagana niewrażliwość na ekspozycję. Latem szlak jest oblegany, a nie ma sezonu zimowego, by ktoś tu nie zginął. Jeśli wykazać determinację, szlak na Rysy niesie nie tylko efekty widokowe, ale daje ogromną satysfakcję. Malownicze Wodogrzmoty Mickiewicza, polana Włosienica, Morskie Oko, Mięguszowickie Szczyty, Czarny Staw to kultowe miejsca, jakie przynosi ta wędrówka. Do tego realny wysiłek fizyczny, jak pokonanie progu między kotłem Morskiego Oka i Czarnego Stawu, gdzie trzeba 200 metrów podejść pionowo. Trzeba dać z siebie wiele, by ujrzeć z bliska legendarny żleb (rysę) i pogodzić się z mapą polityczną, gdyż główny wierzchołek Rysów, wyższy o cztery metry od polskiego, leży - o rzut kamieniem - po słowackiej stronie.
ANGORA; Polsat News Ł. Azik; 2016-12-11
Najwytrawniejsi zdobywcy gór – himalaiści, alpiniści, taternicy ubiegają się o zdobycie Korony Ziemi. Najwyższych szczytów wszystkich kontynentów łącznie z Antarktydą. Tych, którym się to udało, ciągle liczy się jednak tylko w dziesiątkach. Przy czym jest kilka list tych szczytów. Najpoważniejszy spór o nie dotyczy tego, czy za najwyższy szczyt Europy uważać należy Mont Blanc (4810 m) w Alpach, czy Elbrus (5642 m) na Kaukazie, graniczny z Azją. A także, czy pod uwagę należy brać Górę Kościuszki (2230 m), najwyższą w Australii, czy szczyt Puncak Jaya (4884 m) najwyższy w całej Oceanii. Pierwszym uznanym zdobywcą Korony Ziemi został, w 1985 r., Amerykanin Richard Bass, ale wszedł on na Górę Kościuszki, nie zaś Puncak Jaya. Na liście polskich zdobywców wszystkich najwyższych szczytów Ziemi znajduje się 20 nazwisk. Od pierwszego, w 1999 r. Leszka Cichego do, na razie ostatniej, w 2015 roku, Moniki Witkowskiej. Oprócz Korony Ziemi jest również Korona Himalajów – 14 najwyższych tamtejszych szczytów. Są korony kontynentów, a Bezdroża i ich autor Krzysztof Bzowski proponują Koronę Polskich Gór, poświęcając jej specjalny, właśnie wydany przewodnik.
„Opisane w przewodniku trasy – czytam we wstępnych Informacjach praktycznych do niego – są w większości z punktu widzenia pieszej turystyki górskiej stosunkowo łatwe i bezpieczne. Można się w nie wybrać zarówno na niedzielny, popołudniowy spacer z rodziną, jak i na kilkudniową wędrówkę z plecakiem. Wyjątek stanowi przede wszystkim trasa na Rysy, także trasa na Babią Górę nie jest pozbawiona trudności.”
Zgoda, jeżeli brać pod uwagę tylko 23 szczyty różnych polskich gór, ich masywów i pasm wymienionych w tym przewodniku. Nie ma jednak wśród nich najtrudniejszej, tatrzańskiej trasy: Orlej Perci. Oczywiście dlatego, że jej najwyższy szczyt, Świnica (2301 m), jest niższy od granicznych ze Słowacją Rysów (polski, najniższy z 3 wierzchołków, 2499 m, najwyższy słowacki 2503 m).
A z jej strony, od południa, wejście stanowi tylko przyjemny, chociaż wysokogórski spacer. Złośliwi twierdzą nawet, że niemal na sam szczyt można wjechać konno. Tymczasem stanowiąca prawdziwe wyzwanie dla turystów górskich Orla Perć to nie tylko najtrudniejszy szlak w polskich górach, ale i najniebezpieczniejszy. W ciągu 160 lat od jego pierwszego przejścia pochłonął już ponad 150 ofiar śmiertelnych, a co roku zdarza się na nim sporo wypadków z mniej tragicznym finałem. Warto o tym pamiętać wybierając się w nasze góry.
Propozycja Bzowskiego i Bezdroży jest niewątpliwie ciekawa i powinna zainteresować spore grono turystów górskich. Autor sugeruje i dobrze opisuje trzy kategorie tras. Na trzy najwyższe szczyty powyżej 1500 m n.p.m.: Rysy, Babią Górę i Śnieżkę. A także naa 8 tras prowadzących na szczyty o wysokości 1000-1500 m oraz 12 na wznoszące się poniżej 1000 m n.p.m. Każdy z nich jest najwyższym w jakimś masywie czy paśmie górskim. Są to, w ósemce: Śnieżnik, Rudawiec i Kowadło, Tarnica, Turbacz i Mogielnica, Radziejowa i Wysoka, Skrzyczne, Wysoka Kopa, Orlica i Jagodna oraz Wielka Sowa.
Tymi najniższymi uwzględnionymi w przewodniku są: Lackowa, Skalnik, Waligóra, Czupel, Szczeliniec Wielki, Lubomir, Biskupia Kopa, Chełmiec, Kłodzka Góra, Skopiec, Ślęża i Łysica. Każdą z tych tras poprzedza jej mapka. W informacji o niej jest również przekrój pionowy trasy, jej przebieg, długość, przewyższenia, czas potrzebny na przejście. Oraz trasy alternatywne. Ponadto opisy tego, co spotyka się po drodze. Miejscowości, kościoły, cerkiewki i kapliczki, schroniska, punkty widokowe itp.
Są również informacje, jak na trasie poruszać się nie tylko pieszo, ale i, o ile istnieje taka możliwość, rowerem lub na nartach. Wszystko aby zachęcić do zdobywania tych szczytów i poznawania ich okolic, zgodnie z wezwaniem zamieszczonym na tylnej stronie okładki:
„Zdobądź koronę polskich gór i poczuj satysfakcje z wejścia na każdy z opisanych szczytów, od niewymagającej Łysicy po majestatyczne Rysy.” Bardzo istotne, zwłaszcza dla niedoświadczonych turystów górskich, są znajdujące się na wstępie Informacje praktyczne.
Zachęcające do uwzględniania w trakcie górskich wycieczek warunków pogodowych, z ostrzeżeniami, jakie niebezpieczeństwo stanowią jej gwałtowne zmiany. Zagrożenia o których pisze autor, nie sprowadzają się oczywiście tylko do pogody. Uwzględniają też utratę orientacji w terenie w chmurach i mgle lub po zmroku. Wychłodzenie organizmu, zachowanie podczas burz, niebezpieczeństwo, jakim może być niespodziewane spotkanie w Tatrach niedźwiedzia. Bądź, chociaż zdarza się to rzadko, ale nie tylko w naszych najwyższych górach, wilków czy dzików. Zwłaszcza loch z małymi.
Są w tych informacjach propozycje jak przeliczać czas wędrówki na kilometry pokonywane w terenie płaskim lub podchodzeniu w górę oraz wiele innych przydatnych. Ponadto rady, jak się ubrać wybierając w góry oraz jaki zabrać ekwipunek. Z obowiązkową apteczką, mapą, kompasem i GPS-em. O telefonie komórkowym autor tylko wspomina na marginesie, bo to już oczywistość nawet dla początkujących turystów. Są w tym przewodniku również informacje o górskiej turystyce rowerowej oraz narciarskiej.
Dosyć obszerny rozdział Informacje krajoznawcze wprowadza czytelnika w tematykę polskich gór, ich masywów oraz poszczególnych pasm, których jest przecież wiele. W opisach poszczególnych tras dobrym ich uzupełnieniem są informacje w ramkach na temat dojazdu i noclegów, a także sporo kolorowych zdjęć. Korzystanie z przewodnika na trasie ułatwia jego sprężynowy grzbiet. W sumie więc jest to bardzo udana i ładnie wydana publikacja.
GLOBTROTER INFO CEZARY RUDZIŃSKI; 2016-11-11