Najpierw, ponad 100 lat temu, na drogach pojawiły się "automobile" i to właśnie z myślą o ich użytkownikach André Michelin założył we Francji sieć biur informacji podróżniczej. Można się było w nich dowiedzieć, którędy przebiegają najlepsze trasy, gdzie znajdują się najcenniejsze obiekty do zwiedzania, gdzie zatrzymać się na nocleg i gdzie można dobrze zjeść.
W 1900 r. Michelin wydał pierwszy przewodnik po Francji. Już wówczas zastosowano w nim system gwiazdkowy - trzech, dwóch i jednej gwiazdki, który różnicuje obiekty na te, które trzeba zobaczyć koniecznie, warto odwiedzić lub są godne uwagi, jeśli mamy więcej czasu na zwiedzanie. To najbardziej czytelne kryterium oceny, jest dziś nie tylko znakiem rozpoznawczym przewodników Michelin, ale z powodzeniem przyjęło się w innych przewodnikach, a także w recenzjach kinowych i teatralnych, a nawet w. programach telewizyjnych.
Pierwszy przewodnik, z 1900 roku, opisywał Francję i był wydany jeszcze w kolorze czerwonym, kolor zielony wprowadzono w 1937 roku w przewodniku poświęconym zamkom nad Loarą i właśnie ten kolor - Zielona Seria - charakteryzuje przewodniki Michelin.
W 2006 roku partnerem wydawniczym Michelin w Polsce zostało Wydawnictwo Bezdroża i od tej pory na naszym rynku przybywają kolejne przewodniki w wersji polskojęzycznej (uaktualnioną listę wszystkich do tej pory wydanych przewodników Michelin można znaleźć na stronie www.przewodniki-michelin.pl).
Wśród nowości wydawniczych Bezdroży sezonu zimowego 2009/10 znalazły się przewodniki o Kanadzie i Szwajcarii z Zielonej Serii Michelin. Nie bez powodu Kanada, bo to najpopularniejszy kierunek w tym roku ze względu na zorganizowaną tu XXVI Olimpiadę, ale dla prawdziwych podróżników jeden z najpopularniejszych w ogóle, mimo że zimowe igrzyska w Vancouver należą już do historii.
Dla turystów z Europy bliższa, tańsza i nie mniej atrakcyjna będzie Szwajcaria. Wszystkiego, co warto zobaczyć i czego spróbować w tym kraju, nie da się wymienić jednym tchem, a i tak "po zaliczeniu" największych atrakcji (przyjmując trzygwiazdkowe kryterium Michelin: sporty zimowe na szczytach Alp, wycieczki wiosną, latem i jesienią rowerowe i piesze wycieczki na szlakach wytyczonych między lodowcami, wzburzonymi rzekami, golf w Arosie na 18-dołkowym polu najprawdopodobniej położonym najwyżej na świecie, rejsy po jeziorach, bayronowski zamek Chillon, Bazylea, Zurych, Lucerna, Berno), przy nadmiarze czasu przeznaczonego na poznawanie Szwajcarii, warto wybrać się do wiosek zagubionych między alpejskimi szczytami, gdzie tempo życia jest spokojniejsze, a sporo ich mieszkańców utrzymuje się ze sprzedaży pożądanych przez turystów wyrobów tradycyjnego rzemiosła.
Informacje zawarte w przewodnikach można uzupełnić, zaglądając na strony internetowe, do których odnośniki podano niemal przy każdym opisanym mieście, obiekcie, szlaku.
geographer.pl 2010-04-02
Kanada, drugi pod względem wielkości obszaru - ponad 9.976 tys. km kw. - kraj świata, przez niemal dwa wieki był dla Polaków przede wszystkim miejscem, do którego wyjeżdżali "za chlebem".
Poczynając od uchodźców - uczestników Powstania Listopadowego, poprzez emigrację zarobkową, od połowy XIX w., Kaszubów i chłopów galicyjskich - także w latach międzywojennych, później byłych żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i ich rodzin po II Wojnie Światowej, po poszukiwaczy lepszego bytu niemal do naszych dni.
Surowe piękno tego kraju odkrył dla polskich czytelników, chyba jako pierwszy, Arkady Fiedler wydając w 1937 roku jedną ze swoich najsłynniejszych książek - "Kanada pachnąca żywicą". Wyjazdy czysto turystyczne naszych rodaków do tej części Ameryki Północnej ciągle odbywają się na niewielką skalę.
Zwiedzanie Kanady ułatwiają im przewodniki po niej wydawane od paru lat po polsku przez różne wydawnictwa. Najnowszy, Bezdroży, w serii "Zielone przewodniki" Michelina właśnie ukazał się. Na zwiększenie liczby wyjeżdżających tam polskich turystów niewątpliwie wpływ ma i mieć będzie zniesienie obowiązku wizowego, dotyczące wyłącznie posiadaczy najnowszych paszportów - biometrycznych.
Prezentowany dziś przewodnik, napisany i wydany zgodnie ze schematem tej serii, zasługuje na uwagę oraz zainteresowanie nim. Uważam go za dobry, może nawet bardzo dobry, chociaż nie pozbawiony również wad, łatwych jednak do usunięcia w kolejnych wydaniach. Jak zwykle składa się z dwu około 40 - stronicowych części: "Organizacja podróży" i "O kraju" oraz ponad 400 - stronicowej prezentacji jego walorów w części "Odkrywanie Kanady".
W pierwszej czytelnik i turysta znajduje liczne informacje, rady i odpowiedzi na ważne pytania. M.in. kiedy i dokąd pojechać - z propozycjami ośmiu 2-3 tygodniowych, dosyć szczegółowo rozpisanych wycieczek po poszczególnych częściach tego ogromnego kraju, z planami mapkami, kolorowymi zdjęciami oraz oznaczeniami gwiazdkami - do 3-ch - atrakcyjności poszczególnych miejscowości i miejsc.
Jak również informacje o zalecanych wycieczkach tematycznych: Wielkie miasta kanadyjskie; Parki na obszarze Gór Skalistych, W kraju Eskimosów; Burzliwa historia - Indian i kolonistów; Śladami winorośli oraz Pora połowów. Ponadto informacje o możliwych eskapadach do USA: na Alaskę, Wielkie Jeziora i do Nowego Jorku.
Nie brakuje informacji jak się przygotować do takiej podróży, podstawowych praktycznych z przydatnymi adresami, o sposobach podróżowania do i po tym kraju, sugestie gdzie w nim nocować i jeść. O życiu codziennym od A do Z - m.in. z cennymi informacjami o zniżkach w hotelach, restauracjach, parkach narodowych itp. dla osób które skończyły 62 lata, o nie uwzględnianiu tam w wykazywanych cenach towarów podatków, które doliczane są dopiero przy kasie.
A są one spore: od towarów i usług państwowe wynoszą 5%, zaś prowincjalne dodatkowo 6-8%!. Przydatne są również inne informacje. Że np. napiwki wynoszą w Kanadzie 10-15% powyżej kwoty uwzględnionej w rachunku, czy że pokojówce zostawia się 1 dolara kanadyjskiego za każdą dobę spędzoną w hotelu. Warte lektury są również rady: co na miejscu warto zobaczyć i jak spędzać czas itp.
Znalazłem jednak w tym przewodniku także informacje niepełne, czy takie, które chyba tylko przez przypadek trafiły do jego polskiego wydania. Bo co naszemu turyście mówi np. informacja w rubryce "Budżet": "Poziom życia w Kanadzie jest porównywalny z Francją", zamiast jakiegoś odniesienia do cen w Polsce Z jedynym konkretem: "Na jeden pełny posiłek trzeba liczyć średnio 15 - 30 EUR" i enigmatycznym stwierdzeniem: "Wstęp do parków, zabytków i muzeów jest płatny i względnie drogi." - bez określenia co to znaczy w praktyce.
Podobnie, chyba tylko wskutek bezmyślności tłumaczy i wydawcy, w innym miejscu znaleźć można, wyróżnione barwnym tłem informacje w rodzaju: Montreal leży na tej samej szerokości co Chambéry, Calgary co Gand ( chyba chodzi o belgijską Gandawę ), Ottawa co Saint-Étienne, Vancouver co Metz, Winnipeg - co Amiens. Co to mówi i do czego potrzebne jest polskiemu czytelnikowi
Równocześnie nie znajdzie on informacji np. o sławnych i zasłużonych dla Kanady Polakach. Nawet o wielkim budowniczym tamtejszych dróg, kolei, portów, mostów itp. inż. Kazimierzu Stanisławie Gzowskim ( 1813 - 1898 ). A oprócz niego można by wymienić wiele innych nazwisk. Nie znalazłem zresztą także dokładniej informacji, którą umieściłem na wstępie tej recenzji, o wielkości powierzchni kraju. Jedynie w paru miejscach stwierdzenia, że jest ona . ogromna.
W części "O kraju" znajduje się sporo ciekawych informacji na temat kanadyjskiej przyrody, historii - od początków osadnictwa przybyszy z Azji przez Cieśninę Beringa ( 25.000 - 15.000 lat p.n.e. ) po współczesność; o sztuce i kulturze oraz o gospodarce, państwie, ludności i gastronomii współczesnej Kanady.
W części podstawowej przewodnika: "Odkrywany Kanadę" autorzy przedstawili główne części kraju: Kolumbia Brytyjska - Góry Skaliste - Jukon, Prowincje prerii, Ontario, Quebec, Prowincje Atlantyckie, Terytoria Północo - zachodnie, Nunavut. Z informacjami o ich geografii, historii, gospodarce, wyodrębnionymi w ramkach informacjami praktycznymi itp.
A w tych częściach, w porządku alfabetycznym, najciekawsze, najważniejsze - lub za takie uznane przez autorów - miejscowości i miejsca. Z ich opisami, lokalizacją, liczbą mieszkańców, w przypadku większych także propozycjami zwiedzania, oznaczeniami ( od 0 do 3* ) rangi poszczególnych obiektów czy tras itp. Sporo dodatkowych informacji, niekiedy ciekawostek, włamano na barwnym tle w tekst.
Np. Majestatyczny Jukon; Szczyty w parkach ( narodowych ); Syrop klonowy; Grizzly; Historia stopy ( jednostki miary ); Ryby i owoce morza na zachodnim wybrzeżu itd. Dosyć obszerny Indeks na końcu przewodnika ułatwia szybkie odszukanie potrzebnej miejscowości czy obiektu, zaś mapki na wewnętrznych stronach okładek znalezienie najciekawszych miejsc i ich oznaczenie w systemie 3 - gwiazdkowym: Zobacz koniecznie, Warto odwiedzić, Godne uwagi.
Jest to więc, jak już stwierdziłem na wstępie, przewodnik dobry i zasługujący na polecenie czytelnikom. Chociaż wymagający w następnych wydaniach pewnych zmian, uzupełnień, bądź usunięcia - co w paru przypadkach zasygnalizowałem - informacji nie tylko zbędnych, ale wręcz irytujących polskiego czytelnika.
GLOBTROTER INFO 2010-03-16
Obserwowaliśmy na ekranach telewizorów wyspę Vancouver, zimową stolicę Kanady, położoną pomiędzy Oceanem Spokojnym, górami Hollyburn, West i East Lion, Grouse Mountain, cieśniną Georgia a łańcuchem Cascade. Podczas XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które zakończą się 28 lutego, Vancouver udostępniło 120 km2 oraz dwie wioski olimpijskie gromadzące około 5500 uczestników z ponad 80 krajów świata. Uroczystość otwarcia i zamknięcia igrzysk ma miejsce w samym sercu miasta, na stadionie BC Place Stadium.
Ci, którzy zafascynowali się tegoroczną stolica szaleństw na śniegu i żałują, że nie udało się wziąć udziału w tym spektakularnym wydarzeniu, mogą już wkrótce na żywo obejrzeć X Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie, które odbędą się w dniach 12-21 marca także w Vancouver. Trzeba się tylko pospieszyć!
Jednak Kanada nie tylko zimą urzeka. Warto już teraz pomyśleć i zaplanować letni bądź jesienny wypad do tego kraju "pachnącego żywicą", jak pisał Arkady Fiedler. Warto na zwiedzenie zarezerwować 3 tygodnie urlopu, aby wczuć się w piękno kanadyjskiej przyrody. Koniecznie trzeba zobaczyć parki na obrzeżach Gór Skalistych, rozlewiska Wielkich Jezior, lodowy Archipelag Arktyczny, dolinę Skeena, Wyspy Księcia Edwarda czy rozległe pola zbożowe w kształcie półksiężyca w Prowincjach Prerii.
Naturalnie 2010-03-09
To zrozumiałe, że mamy i jeszcze zapewne długo mieć będziemy ogromnie dużo sentymentu do olimpijskiej Kanady". Nasi sportowcy zostawili tam dużo potu, a kibice serca, gdy klęcząc przed telewizorem dopingowali Justynę Kowalczyk lub Adamowi Małyszowi dmuchali pod narty. W ten ciąg serdecznych wspomnień postanowiło wpisać się krakowskie Wydawnictwo Bezdroża, proponując powrót do Vancouver, a przy okazji odwiedzenie innych zakątków - jak pisał niegdyś Arkady Fiedler - pachnących żywicą" w czasie lektury Zielonego Przewodnika Michelina- Kanada".
Podczas lektury niepostrzeżenie przeniesiemy się w regiony, które przez kilkanaście dni obserwowaliśmy na ekranach telewizorów. Oczywiście przede wszystkim do Vancouver, zimowej stolicy Kanady.
W czasie XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które zakończyły się przed tygodniem, Vancouver udostępniło 120 km kw. oraz dwie wioski olimpijskie, gromadzące około 5.500 uczestników z ponad 80 krajów świata. Ci, którzy zafascynowali się tegoroczną stolicą szaleństw na śniegu, a lubią być na żywo", niech teraz kibicują uczestnikom X Zimowych Igrzysk Paraolimpijskich, które odbywać się będą w dniach 12-21 marca, także w Vancouver.
Ponadto Kanada nie tylko zimą urzeka. Warto już teraz pomyśleć i zaplanować letni bądź jesienny wypad do tego kraju. Warto na zwiedzenie zarezerwować przynajmniej trzy tygodnie urlopu, aby wczuć się w piękno kanadyjskiej przyrody. Koniecznie trzeba zobaczyć parki na obrzeżach Gór Skalistych, rozlewiska Wielkich Jezior, lodowy Archipelag Ark-tyczny, dolinę Skeena, Wyspy Księcia Edwarda czy rozległe pola zbożowe w kształcie półksiężyca w Prowincjach Prerii.
Dla tych, którzy na razie nie planują wycieczek za ocean, a chcieliby zakosztować jeszcze uroków zimy w pięknej scenerii przynajmniej poczuć ich smak podczas lektury przewodnika Szwajcaria" - Wydawnictwo Bezdroża proponuje wyprawę w Alpy Szwajcarskie. Liczne ośrodki zimowych szaleństw proponują różne możliwości zarówno pod względem umiejętności, jak i cen. Do najpopularniejszych należy Zermattu podnóża Matterhornu. Najstarszym ośrodkiem jest SanktMoriz, najbardziej luksusowym - Gstaad.
Wybierając się na narty (lub na lato...), warto poświęcić dzień lub dwa na zwiedzenie kraju. Szwajcaria pełna jest zabytkowych zamków; interesujące są historyczne dzielnice dużych miast: Bazylei, Zurychu, Lucerny czy Berna; niezwykła atmosfera panuje w okolicach Jeziora Genewskiego, Czterech Kantonów, Doliny Trient czy Wielkiej Przełęczy św. Bernarda.
Jedno jest pewne, że przewodniki Michelin pomogą nam wybrać z szerokiej palety atrakcji te miejsca, które w określonej porze roku najlepiej zobaczyć i w Kanadzie, i w Szwajcarii, a dzięki szerokiemu spektrum informacji praktycznych ułożenie w czasie poszczególnych etapów zwiedzania i odpoczynku okaże się łatwe i przyjemne.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI MAREK NIEDŹWIECKI, 06/03/2010
Tegoroczna zima, prócz wielu zaskakujących i nie zawsze przyjemnych niespodzianek, pozwala amatorom nart i snowboardu w pełni wykorzystać czas na stoku.
Nowości Bezdroży: olimpijska Kanada, alpejska Szwajcaria
Tegoroczna zima, prócz wielu zaskakujących i nie zawsze przyjemnych niespodzianek, pozwala amatorom nart i snowboardu w pełni wykorzystać czas na stoku.
Na bieżąco śledzimy wyczyny naszych sportowców na olimpiadzie za oceanem, przerywając je wypadami na krótkie bądź dłuższe szusowanie po trasach Polski. Dla tych, którzy chcieliby wykorzystać ostatnie tygodnie zimy w stu procentach, polecamy najnowsze pozycje Wydawnictwa Bezdroża - "Kanadę" i "Szwajcarię" z serii Zielony Przewodnik Michelin.
Od kilkunastu dni obserwujemy na ekranach telewizorów wyspę Vancouver, zimową stolicę Kanady, położoną pomiędzy Oceanem Spokojnym, górami Hollyburn, West i East Lion, Grouse Mountain, cieśniną Georgia a łańcuchem Cascade. Podczas XXI Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które zakończą się 28 lutego, Vancouver udostępniło 120 km2 oraz dwie wioski olimpijskie gromadzące około 5500 uczestników z ponad 80 krajów świata. Uroczystość otwarcia i zamknięcia igrzysk ma miejsce w samym sercu miasta, na stadionie BC Place Stadium. Ci, którzy zafascynowali się tegoroczną stolica szaleństw na śniegu i żałują, że nie udało się wziąć udziału w tym spektakularnym wydarzeniu, mogą już wkrótce na żywo obejrzeć X Zimowe Igrzyska Paraolimpijskie, które odbędą się w dniach 12-21 marca także w Vancouver. Trzeba się tylko pospieszyć!
Jednak Kanada nie tylko zimą urzeka. Warto już teraz pomyśleć i zaplanować letni bądź jesienny wypad do tego kraju "pachnącego żywicą", jak pisał Arkady Fiedler. Warto na zwiedzenie zarezerwować 3 tygodnie urlopu, aby wczuć się w piękno kanadyjskiej przyrody. Koniecznie trzeba zobaczyć parki na obrzeżach Gór Skalistych, rozlewiska Wielkich Jezior, lodowy Archipelag Arktyczny, dolinę Skeena, Wyspy Księcia Edwarda czy rozległe pola zbożowe w kształcie półksiężyca w Prowincjach Prerii.
Turystyka Nowiny24 22/02/2010