„Mimo głębokiej wiary w sprawiedliwość chciałam bronić, chciałam być adwokatem. Czasem diabła, ale czy nie w każdym człowieku jest choć trochę dobra? Ponoć każdy człowiek ma swojego anioła stróża…”
Dagmara, córka bezwzględnego prokuratora chciała czynić dobro, pomagać słabszym i zagubionym, postanowiła zostać adwokatem. Po skończeniu studiów z wyróżnieniem dostaje pracę w jednej z najlepszych warszawskich kancelarii. Chcąc uczcić swoje szczęście wybiera się z przyjaciółką do baru, nie wie jeszcze, że ten wieczór odmieni jej życie. Poznaje Marcela, człowieka, który sporo namiesza. Przeszłość mężczyzny nie pasuje do świetlanej przyszłości młodej prawniczki. Czy ich spotkanie było przypadkowe? Kim jest i czego od niej oczekuje?
„Aby wydać wyrok, trzeba mieć dowody i wersję dwóch stron.”
„Diabeł kontra paragraf”, nie ma zbędnego wstępu, od razu jesteśmy wprowadzeni w akcje i ani na chwilę nie zwalniamy tempa, cały czas się coś dzieje. Bohaterowie, których połączyła „chemia”, od pożądania przez zazdrość, a może nawet po miłość, wszystko się ładnie zgrało jak dla mnie. Może ich niektóre zachowania były dziecinne, ale odebrałam to dość zabawnie.
Czy za szybko połączyło ich uczucie? Jak dla mnie nie ma reguły, najważniejsze, że nie wiało nudą. Autorka miała w tym sprytny plan i świetnie zagrała na moich emocjach. Postacie drugoplanowe, też świetnie wykreowani, chociaż było ich sporo to nie na tyle, żebym gubiła się kto jest kim, każdy wnosił coś nowego. Książkę tak szybko przeczytałam, że aż mi szkoda i z niecierpliwością czekam na drugi tom.
Na czym polega życie?
Ciężkie pytanie, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
A jakie mamy w nim prawo? Na popełniane błędów, bo to one nas kształtują.
Czy będą nam wybaczone? To zależy niestety nie od nas.
To tak dodaje na koniec, jakbyście mieli ochotę w trakcie czytania udusić, któregoś z głównych bohaterów. :)
Książkowe Love Pitura Natalia
"Diabeł kontra paragraf" od @piszaca_mama, to historia, do której mam kilka "ale" Ale dlaczego tak się ta historia Dagmary i Marcela pogmatwała? Ale dlaczego tak szybko mi się ją czytało? I wreszcie, ale jak to tak? Jak długo będzie trzeba czekać na kontynuację?
Dagmara, świeżo upieczona prawniczka, może nie wyssała paragrafów z mlekiem matki, ale zapewne ojciec, wzięty i szanowany prokurator czytał swojej córeczce na dobranoc kodeks prawa karnego. Kobieta dostaje możliwość pracy w znanej kancelarii adwokackiej, o takim szczęściu wielu absolwentów prawa może tylko pomarzyć. Jak więc to się stało, że na jej drodze staje facet z szemraną przeszłością? Marcel, to chodzący grzeszny seks, a jednocześnie żyjący na bakier z prawem. Wiele mu można zarzucić, ale bad boy jak kocha to na zabój. Znajomość tej dwójki z czysto zawodowego układu przeradza się w coś gorącego i namiętnego. Czy Daga pomoże oczyścić dobre imię Marcela? Czy Marcel jest szczery wobec ukochanej? I jakie fakty wyjdą na jaw w toku całego śledztwa bohaterki? Przyznam, że momentami byłam bardzo zaskoczona, że te dwa światy prawa i bezprawia w osobach głównych bohaterów dzieli tylko cieniutka linia.
Czy człowiek, który raz popełni błąd, ale go odpokutuje, zasługuje na drugą szansę? Czy za kimś, kto raz trafił do więzienia, już zawsze musi się ciągnąć łatka kryminalisty?
Może i nie mam pojęcia o kuluarach prawniczych kancelarii, ale w mojej opinii autorka świetnie oddała realia tej grupy zawodowej. Wyścig szczurów, konkurencja między współpracownikami, nie wspomnę o mobbingu, wykorzystywaniu swojej pozycji do własnych, wcale nie zawodowych celów. Mimo wszystko mam nadzieję, że w kontynuacji sprawiedliwość i miłość zatriumfują. Czy tak będzie? Zobaczymy.
Book-owy kącik Anny kryska anna
RECENZJA
Autor: @aldona skrzypoń powroźnik
Wydawnictwo: @editiored
Nie miałam styczności wcześniej z piórem Autorki, pomimo że "Diabeł kontra paragraf" nie jest debiutem autorki. Zaintrygowana jednak opisem i tytułem postanowiłam sięgnąć po tę pozycję. Jest to pozycja z nieco ponad dwieście trzydzieści stron. Czyli w sam raz na raz, przy lekkim piórze, jakie posiada Autorka.
Dagmara - świeżo upieczona prawniczka, pochodząca z dobrego domu. Zaczyna prace w wymarzonej kancelarii, jednak nie idzie w ślady ojca, który jest prokuratorem i sama ciężko pracuje na swoją pozycję.
Marcel - przystojny były więzień, który obrał sobie za cel młodą prawniczkę. Próbuje poukładać sobie życie na nowo, lecz łatka przestępcy, go nie odpuszcza.
Według opinii innych ten związek nie powinien w ogóle istnieć. Młoda prawniczka pomimo ryzyka utraty pracy, jednak postanawia pomóc mężczyźnie w rozwiązaniu zagadki, mimo że wszyscy jej to odradzają.
Czy Dagmara postąpi, tak jak jej nakazuje serce? Czy może tak, jak mówi rozsądek i inni z jej otoczenia?
Tego musicie się przekonać sami, sięgając po Diabeł kontra paragraf, do czego Was zachęcam, bo na pewno ta pozycja umili Wam wieczór.
Erotyka&Miłość Sasin Ewa
🎉Recenzja🎉
Autorka : @piszaca_mama
Wydawnictwo: @editio.red
To moje pierwsze spotkanie z dziełem autorki, ale zdecydowanie nie ostatnie.
Od początku czytania czułam niepokój i pożądanie. Dagmara absolwentka prawa, Marcel były więzień. Dwa różne światy, które nie powinny się połączyć. Ale przyciąganie w tej książce jest tak podniecające, że aż ja poczułam tą namiętności. Bohaterka wprowadza nas troszeczkę w świat prawa, a bohater pokazuje nam trochę bardziej szalony świat. Książka pełna emocji, które nie opuszczały mnie nawet na chwilę. Styl autorki lekki i przyjemny, a lektura zdecydowanie niewymagająca. Czytałam z przyjemnością. Dużo seksu, ale nie zabrakło wzruszających scen ani zwrotów akcji, które łamią serce.
Ta książka w jeden dzień dala mi tyle emocji co czasem nie dają mi 3 książki w ciągu tygodnia. Tutaj się uśmiechałam, czułam pożądanie, płakałam, pokochałam i zostało złamane mi serce. Autorka końcówką książki rozsypała moje uczucia na milion kawałków i ja już chce dalej .. uwielbiam bohaterów i ich nić przyciągania. Z niecierpliwością będę czekała na ich powrót, bo w moim sercu zdecydowanie znalazłam dla tej książki miejsce i na długo pozostanie w mojej głowie.
Zaczytana1001_ Grudzinska Paulina
„Gdy prawniczka spotyka mężczyzn, który jest na bakier z prawem."
Dagmara, jest absolwentką prawa, a jej ojciec jej znanym prawnikiem. Wygląda na to, że świat prawa stoi przed nią otworem i czeka na nią wielka kariera.
Zanim jednak zacznie ciężko pracować i odnosić sukcesy zamierza świętować i dobrze się bawić wraz z przyjaciółka. I to właśnie ten jeden wieczór tak wiele zmienia w jej życiu.
To tego wieczoru poznała wyjątkowo przystojnego i wcale nie mniej tajemniczego Marcela. Tylko czy aby na jej to był przypadek?
Mężczyzna nie wygląda na grzecznego, a na kogoś od kogo powinna trzymać się z daleka, a jednak... To, co zakazane zawsze najbardziej kusi i Dagmara nie może się oprzeć tej fascynacji.
Romans z polski realiami, wątkami prawa, a także kogoś, kto to prawo łamie, niemal zakazany, ryzykowany romans i dużo namiętności.
Lubię wątki prawne, polskie realia nieco mniej, nie zawsze udaje się tu stworzy coś wciągającego, ale tutaj nawet się udało. Książka jest ciekawa, od początku zastanawia nas jak rozwinie się relacja Dagmary i Marcela i do czego ona doprowadzi. Jeśli lubicie trochę prawa i bezprawia to książka dla was.
paulaczyta Ciulak Paula
Przyznaję, że mam jakąś słabość do książek, w których przedstawiony jest świat prawników. W literaturze, czy w filmach i serialach, jest to świat, który mnie potrafi wciągnąć bez reszty.
Fakt, że główna bohaterka skończyła prawo i zaczyna pracę w kancelarii był zapowiedzią lubianych przeze mnie klimatów.
Dodatkowym atutem jest wątek zakazanego związku. Może trzeba ująć to inaczej, po prostu sytuacja, w której dopiero co rozpoczynająca karierę pani prawnik wchodzi w jakieś relacje prywatne z osobą, która ma problemy z prawem nie jest na pewno w środowisku prawników dobrze widziana. Zwłaszcza kiedy w tym środowisku znane i szanowane jest nazwisko jej ojca. Mężczyzna, który siedział w więzieniu nagle pojawia się w życiu młodej prawniczki, i choć ona powinna pewnie trzymać się od niego z daleka nie potrafi oprzeć się pokusie poznania go bliżej, a jeszcze bardziej nie potrafi odmówić mu pomocy.
Czytałam recenzje tej książki i zauważyłam, że powtarzały się pewne do niej zarzuty, ale ja osobiście jestem bardzo zadowolona z lektury. Widziałam jakieś zarzuty, że główna bohaterka jest naiwna, że szybko wpadła w sidła miłości. Nie zgadzam się z tymi zarzutami. Uważam, że emocje bohaterów i ich myśli są przedstawione w taki sposób, że naprawdę można ich zrozumieć, a na pewno nie zarzucę tej kobiecie, że jest naiwna. Dla mnie ta historia była przedstawiona bardzo wiarygodnie, opis rozwoju relacji między bohaterami był na tyle dopieszczony, że uwierzyłam w ich emocje, rozumiałam ich postępowanie. Końcówka oczywiście wprowadziła element zaskoczenia, ale to dodało tylko smaczku. Nie mogło być za prosto, a historia jest zdecydowanie warta rozwinięcia. Przede wszystkim co dla mnie bardzo ważne, polubiłam bohaterów, polubiłam ich historię i z zaciekawieniem śledziłam kolejne wydarzenia. Z czystym sumieniem polecam i czekam na kontynuację.
ank_1985_czyta Kopczyk Anna
Witajcie w piątek.
Zapraszam na recenzję książki "Diabeł kontra paragraf" @piszaca_mama @editio.red.
Widząc zapowiedzi książki, byłam niesamowicie ciekawa, historii stworzonej przez Panią Aldonę. Nie zawiodłam się. Historia, jakiej jeszcze nie było. Prawniczka i były więzień a w tle tajemnice z przeszłości. Intrygi, seks i kłamstwa tak w skrócie można określić tę historię.
Historię dwojga młodych ludzi wchodzących w dorosłe /dojrzałe życie. Wybory, które przyjdzie im podjąć, zmieni ich życie.
Ona, Dagmara, córeczka z dobrego domu, aplikantka w kancelarii prawnej. Rozpoczyna pracę zawodową, gdy na jej drodze z przytupem pojawia się tajemniczy Marcel. On, były więzień, przystojny niczym sam diabeł. Dwa odmienne światy i miłość. Dodajmy do tego brudne sekrety sprzed lat i mamy hit.
Żeby nie było tak kolorowo to mam jedno małe "ale". Prędkość rozwijającej się relacji między Dagmarą i Marcelem. Osobiście wolę, kiedy relacja między bohaterami toczy się wolniejszym tempem.
Cóż mogę więcej napisać. Świetna książka. Przede wszystkim inna. Nie mamy tutaj powielanych schematów z innych książek. Język, jakim napisana jest książka, jest przystępny dla czytelnika i czyta się ją ekspresowo. Pochłonęłam ją w jeden wieczór. Aaa no i zakończenie...
Co to się wydarzyło?!?! Żądam kontynuacji! Już! Teraz! Natychmiast!
@piszaca_mama gratuluję Ci świetnej książki. Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.
z_blizniakami_w_kuchni Pierwocha Anna
"DIABEŁ KONTRA PARAGRAF"
Autor: Aldona Skrzypoń-Powroźnik @piszaca_mama
Dagmara właśnie ukończyła studia prawnicze i dostaje się do świetnie prosperującej kancelarii na aplikację. Jednak okazuje się, że od dłuższego czasu jest obserwowana. Idąc za ciosem spotyka się ze swoim "prześladowcą", aby dowiedzieć się, o co mu chodzi. Kim okaże się być Marcel? I czego chce od Dagmary?
To było moje pierwsze spotkanie z autorką, choć jej poprzednie książki są na mojej półce hańby 😅 Ale po tej chyba szybciej się zmobilizuję do przeczytania ich.
Naprawdę WOW! Świetnie rozegrana akcja i wspaniale wykreowani bohaterowie. I przede wszystkim emocje, które naprawdę towarzyszą czytelnikowi podczas zagłębiania się w lekturze. Po przeczytaniu końcówki, długo nie mogłam się pozbierać. Mam nadzieję, autorko, że nie każesz nam zbyt długo czekać na drugi tom, bo jestem naprawdę ogromnie ciekawa jak potoczy się dalej historia bohaterów. Sama oddałam swoje serce Marcelowi i to co mówił na końcu... Ech... Po prostu je złamało 😭
Ale przede wszystkim największy plus za opisanie sprawy sądowej Marty Kozłowskiej. Bardzo ważny wątek, o którym już kilkukrotnie słyszałam, ale wciąż na ten temat mówi się za mało. Takie osoby powinny dostawać ogromnie wsparcie, ale długo żyją w strachu, bo przecież "nikt im nie uwierzy".
Podsumowując: książka jest napisana naprawdę lekkim językiem, czyta się ją bardzo szybko. Więc jeśli szukacie jakiejś interesującej lektury na wiosenny wieczór, to z czystym sercem polecam Wam "Diabeł kontra paragraf" ❤️
atena_czyta Stachowiak Anna
Dagmara, absolwentka prawa zaczyna pracę w jednej z najlepszych kancelarii w Warszawie. Dziewczyna swój sukces zamierza uczcić w towarzystwie najlepszej przyjaciółki, tylko nie zdawała sobie sprawy, że ten jeden wieczór będzie miał w przyszłości niejedne komplikacje... „Mimo głębokiej wiary w sprawiedliwość, chciałam bronić, chciałam być adwokatem”.
Jak nowo poznany mężczyzna wpłynie na jej dotychczasowe życie, jak i przyszłość być może nie tylko zawodową?
Główna bohaterka jest silną i twardą kobietą, ale pod twardą skorupą skrywa się czuła i wrażliwa istota.
Natomiast Marcel też nie jest niczemu sobie, już nie mówiąc o tym, że jest na lewo z prawem.
Kim tak naprawdę jest?
Czy jego spotkanie z młodą prawniczką było tylko przypadkiem?
Przyznam się, że od początku był tajemniczy i wiele wycierpiał. Ale w pewnym momencie dał takiego ciała, że stracił moje uznanie.
Jeden wieczór w klubie, który zaważy o ich dalszym życiu...
Relacja Dagmary i Marcela była bardzo namiętna oraz oboje mieli za uszami, co powodowało pomiędzy nimi liczne napięcia, co również dodawało nitki pikanterii.
„Chciał potwierdzenia, chciał wiedzieć, jak widzę nas i tę popieprzoną sytuację. Była między nami chemia, a to dobrze wróżyło. Jednak dla mnie to nie było nic pewnego”.
Czy Dagmara pomimo swojej kobiecej intuicji, która mówi jej, że coś tu może nie pasować, ulegnie facetowi, którego przed chwilą dopiero poznała? Czy zamiary Marcela wobec pani mecenas są jasne? Czy kobieta przez swoją fascynację Marcelem nie straci swojej posady?
To nie jest moje pierwsze spotkanie z Aldoną Skrzypoń-Powróżnik i myślę, że nie ostatnie.
Bookalcoholic and writer Kawka Maja