Od czasu zjednoczenia Niemiec Berlin ponownie nabiera cech światowej metropolii.Miasto nadziei i wody Od czasu zjednoczenia Niemiec Berlin ponownie nabiera cech światowej metropolii. Nie tylko ze względu na fakt, że stat się stolicą świetnie prosperującego ii państwa, nie tylko przez swą ofertę kulturalną i edukacyjną (150 tysięcy studentów na czterech znanych uniwersytetach), ale przez to, że jest to miasto tygiel. W 3,5-milio-nowym mieście (zameldowanych jest tu 52 tysiące Polaków) co trzeci jego mieszkaniec to uchodźca, imigrant, cudzoziemiec. Wbrew (polskim) stereotypom Berlin jest miastem tolerancyjnym, otwartym, dającym przybyszom nadzieję na nowe życie. Któreż z polskich miast może się w tej mierze z Berlinem równać? Berlin jest miastem, w którym dobrze się żyje, ale które także ciekawie ukazuje swe wdzięki. Te zaś sprawiają, że kto raz miasto odwiedził, chętnie tu wraca, zawsze znajdując dla siebie coś ciekawego. Jedną z atrakcji jest oglądanie miasta z wody. Na przykład z łodzi kursującej po dwóch rzekach (Hawela i Sprewa) czy sieci kanałów składających się na dwieście kilometrów berlińskich dróg wodnych. Dodajmy, że w połączeniu z całą Brandenburgią daje to największy europejski szlak wodny. Berlin jest znakomitym przykładem miasta zwróconego ku wodzie. Są tu plaże i kąpieliska, na Langner See jest olimpijski tor regatowy, a w Penzlauer Bergu znajduje się kompleks basenowy. Na Kreuzber-gu berlińczycy korzystają z oferty akwaparku Bad am Spreewald-platz, zaś sporty wodne na potęgę uprawia się na południu Schónber-gu w Stadtbad. Ale kto chce miasto kontemplować z pokładu statku turystycznego, może popłynąć popularną trasą z parku Tiergarten do Spandau, co umożliwi każdemu nie tylko podglądanie odpoczywających nad brzegiem berlińczyków, ale także zwierząt w berlińskim zoo. I co ważne, do Berlina możemy też dopłynąć kanałem Odra-Hawela lub Odra-Sprewa, zaliczając unikatową śluzę windową Niderfinow, podnoszącą statek o 40 metrów.
Tygodnik Angora Ł. Azik
Autorka przedstawia swój Berlin, inny niż w folderach turystycznych. Już sam przegląd największych atrakcji pokazuje, że możemy spodziewać się czegoś więcej niż spacer Unter den Linden i ogrodach Charlottenburga oraz wizyty na Wyspie Muzeów. Katarzyna Gtuc dużą wagę przywiązuje do architektury i historii miasta, zarówno tej dawnej, jak i najnowszej, nie pomijając pamiątek z czasów zimnej wojny i DDR. Świetne zdjęcia, dużo ciekawostek (wyjętych w ramki) to niewątpliwie atuty. Uktad tekstu jest bardzo tradycyjny, dzielący miasto tak, by tatwo je byto zwiedzać krok po kroku, z dodatkiem okolicznych atrakcji jak choćby wizyta w Poczdamie czy w Spreewald. Dobre, duże mapy ułatwiają lokalizację. Brakuje mi większej ilości informacji praktycznych - szczególnie w zakresie gastronomii, barów i życia nocnego; tego przecież niezwykle rozrywkowego miasta. Meczący jest też uktad typograficzny, ale to nie wada tej książki, lecz catej serii "Travelbook" - za dużo jest ramek, kolorów, wytłuszczeń, piktogramów, w rezultacie strony robią się pstrokate i wbrew pozorom nie są bardziej czytelne, niż gdyby zastosowano jeden kolor. Do tak dobrych map aż prosi się o spis ulic. Do książki drukowanej wydawca dodaje gratis wersję elektroniczną, do pobrania ze strony ebookpoint.
Magazyn Literacki Książki Ł; 2016-05-31
Berlin jest najbliżej położoną od polskich granic stolicą krajów naszych sąsiadów. Przy czym chętnie i często odwiedzaną. Dla wyjeżdżających do niego turystów bardzo przydatny powinien okazać się nowy przewodnik po nim Bezdroży wydany w serii travelbooków.
Na jego tylnej okładce wydawca zapowiada, że można w nim znaleźć informacje na temat m.in. futurystycznej architektury, awangardowych galerii, zabytków, muzeów, pchlich targów i nocnych klubów oraz regionalnych przysmaków: Currywurst i berlińskich piw. W rzeczywistości oczywiście o wiele więcej. Przede wszystkim podzielony na 19 części-stronic plan miasta. Ponadto z górą 40 krótkich, głównie podstawowych i ważnych, informacji w ramkach włamanych w tekst. Podobnie jak w innych przewodnikach tej serii, zachęty do poznania przede wszystkim obiektów uznanych przez autorkę za najważniejsze lub najciekawsze. W przypadku berlińskich atrakcji są to: Brama Brandenburska, katedra, Nowa Synagoga, zamek Charlottenburg, Reichstag i kościół pamięci cesarza Wilhelma. Wśród 7. miejsc, które trzeba zobaczyć znalazł się Alexanderplatz i wieża TV, Checkpoint Charlie, plac Poczdamski, Tiergarten i Kolumna Zwycięstwa, Kulturforum, Holocaust Mahnmal i East Side Galery. Dodałbym w tym miejscu, nawet rezygnując z dwu ostatnich, lub czegoś innego, dwie najsłynniejsze berlińskie ulice: Unter den Linden i Kurfűrstendamm. Oczywiście omówione w przewodniku w innych miejscach. Są też propozycje dotyczące najciekawszych - zdaniem autorki - 7. ciekawostek architektonicznych oraz 4. miejsc przyjaznych dzieciom. W przewodniku tym, tak jak w innych z tej serii, są oczywiście tradycyjne rozdziały wstępne. Informacje praktyczne m.in. o przygotowaniu się do podróży; dojazdu różnymi środkami transportu; komunikacji na miejscu; a także noclegów i wyżywienia oraz, w układzie alfabetycznym, krótki Informator A-Z. A także Informacje krajoznawcze z Krajoznawczym ABC, krótkimi dziejami miasta z 1-stronicowym kalendarium historycznym oraz o mieszkańcach Berlina i tamtejszej kulturze i sztuce. W podstawowej i najobszerniejszej części przewodnika, poświęconej zwiedzaniu miasta, autorka proponuje je - oprowadzając turystę po ulicach, placach, muzeach, świątyniach i innych obiektach - w podziale na 7 części. Unter den Linden i okolice tej alei od Bramy Brandenburskiej do placu Babla. Od Wyspy Muzeów do placu Alexandra oraz kolejno: Mitte i Prenzlauer Berg, plac Poczdamski i jego okolice, Tiergarten, zamek Charlottenburg i Kurfűrstendamm oraz Kreuzberg i jego okolice.
Dodatkowy, krótki rozdział, przedstawia otaczający niemiecką stolicę kraj związkowy Brandenburgię. Z jej krótką historią, związkami z Polską oraz informacjami o trzech miejscach szczególnie wartych poznania: Poczdam, Ruppinerland i Spreewald. W każdej części poświęconej zwiedzaniu konkretnych fragmentów Berlina i jego okolic oraz zabytków, ciekawych miejsc i innych atrakcji, krótkie i zwięzłe informacje uzupełniane są przez liczne, dobre kolorowe zdjęcia. Także architektonicznych detali. Chociaż czytając je w paru miejscach odczuwałem pewien niedosyt informacji. Nie bardzo rozumiem, jak np. w opisie Siegessäule - Kolumny Zwycięstwa mogło zabraknąć chociażby wzmianki, że to na jej szczycie w maju 1945 r. żołnierze I Armii Wojska Polskiego zatknęli biało-czerwoną flagę potwierdzającą nasz udział militarny w zdobyciu Berlina i rozgromienia hitlerowskiego faszyzmu. Dobrym natomiast uzupełnieniem informacji o berlińskich atrakcjach są włamane w tekst obszerniejsze, 2-4-stronicowe wkładki tematyczne: "Berlin w obrazach filmowych", "Pamiątki z Berlina", "Berlin z wodnej perspektywy" i "Polacy w Berlinie". A także, w części poświęconej wypadom poza to miasto, "Atrakcje Brandenburgii". Na końcu przewodnika znajduje się bardzo krótki, 1,5-stronicowy, słowniczek niemiecko-polski z podstawowymi słowami i zwrotami. No i Indeks. Niestety, moim zdaniem zbyt wybiórczy, ułożony, co wydaje się zasadne, według niemieckich nazw obiektów i miejsc. Pomijający jednak wiele bardzo istotnych, jak np. Unter den Linden, Kurfűrstendamm, Fernsehenturm i wiele innych. Pomimo tych braków jest to jednak przewodnik bardzo pomocny w zwiedzaniu niemieckiej stolicy. Przy czym lekki i poręczny w użyciu.
kurier365.pl Cezary Rudziński; 2016-05-24