Opinie czytelników - Sztuka podstępu. Łamałem ludzi, nie hasła. Wydanie II (197)

P.S. Wg mnie "Analizy" i "Komentarze Kevin" są zbędne, same przykłady są wystarczające. Plus za ostatnie rozdziały o polityce bezpieczeństwa.

To nie jest książka o informatycznych aspektach ataków hakerskich, nie ma tu kodów programów, opisów firewalli itp. To po prostu nie jest książka informatyczna, jakiej być może spodziewa się wielu fanów Kevina Mitnicka i czytelników książki.

Zawiera ona dużo cenniejsze informacje, przydatne każdemu kto ma do czynienia z istotnymi i tajnymi danymi, a także każdemu, kto próbuje takie informacje zdobyć. Mitnick udowodnił jak niewiele wysiłku potrzeba by dotrzeć do numeru karty kredytowej dowolnej osoby, jak łatwo jest zainstalować konia trojańskiego podrzucając dyskietkę opatrzoną logo firmy ze znakiem "poufne dane wewnętrzne". Mitnick przedstawia scenariusze ataków hakerskich (socjotechnicznych) w postaci wyjątkowo barwnych i wciągających opowieści. "Sztukę podstępu" czyta się jak doskonały kryminał, kryminał z wyjątkowo cennym morałem.

I jak mówią starzy bokserzy: "Nie ma niepokonanych, są tylko źle trafieni". Ta książka pokazuje jak trafić albo jak uniknąć trafienia.

Gorąco polecam!

Polecam tą pozycję wszystkim!! Warta jest wydania 39,90 zł!!!!

Poza tym koszulka "Sztuki Podstępu" według mnie jest trochę za droga... ale jakoś mój chudy portfel to przeboleje (chyba)...

Czuję że kroi się duży sukces wydawniczy. A może już jest?

Jakiś czas temu gościł w Polsce Kevin Mitnick. Większość zapewne wie o kim mowa, a reszcie przypomnę, że to człowiek, który nosi miano najsłynniejszego hakera świata. W "Sztuce Podstępu" zdradza on tajniki swego rzemiosła.
Choć książka sygnowana jest nazwiskiem Mitnicka jej autorem jest William Simon, ale była pisana pod nadzorem słynnego hakera. W Polsce Sztuka Podstępu została wydana przez wydawnictwo Helion w cenie 29.90 (miękka okładka) oraz 39.90 (sztywna okładka).
Książka ta w bardzo ciekawy sposób zdradza tajniki dostępu do szukanych danych. Mitnick opisuje, że nie trzeba być komputerowym geniuszem, aby okraść bank na sumę 8 mln zielonych. Wystarczy mieć gadane, dar przekonywania, znać slang oszukiwanej instytucji i przede wszystkim wiedzieć gdzie zadzwonić. Krótko mówiąc należy być socjotechnikiem.
'Socjotechnika to wywieranie wpływu na ludzi i stosowanie perswazji w celu oszukania ich tak, aby uwierzyli, że socjotechnik jest osobą o sugerowanej przez siebie, a stworzonej na potrzeby manipulacji tożsamości. Dzięki temu jest w stanie wykorzystać swoich rozmówców przy dodatkowym (lub nie) użyciu środków technologicznych do zdobycia poszukiwanych informacji.' (Definicja z książki)
Ogólnie rzecz biorąc książka na podstawie historii prawdziwych jak i zmyślonych opisuje nam tajniki zdobywania informacji. Dzięki niej można dowiedzieć się jak słabo zabezpieczone są amerykańskie komisariaty, banki, urzędy, firmy. Oczywiście 'autor oraz wydawnictwo nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce'. Zdanie to dokładnie obrazuje, jakie wiadomości czekają na nas w 'Sztuce podstępu'.
Tajniki ataków socjotechnicznych opisane zostały według bardzo ciekawego schematu: - historia przedstawiająca szczegóły ataku z dwóch stron: atakującego i ofiary - morał, naukowy wywód na temat wydarzenia.
Ogólnie polecam książkę wszystkim, którzy interesują się internetem, a przed wszystkim administratorom sieci i osobom korzystającym z komputera i internetu w pracy, a także tym, którym zależy na bezpieczeństwie danych.

1. tłumacz się nie popisał; np. bardzo ciekawe są porównania typowo amerykańskie, a także odwołania do typowo amerykańskich realiów, których tłumacz w ogóle nie wziął pod uwagę (żeby wspomnieć Jay Leno Show)
2. jestem w ok. połowie i nie wiem czy skończę, bo już chyba ze 100x padło sformułowanie o tym ... czego dowiem się z tej książki :-D
3. książka ani nie jest odkrywcza ani nie zawiera nic co warte byłoby uwagi -- socjotechnika jest tu tylko hasełkiem, buzzwordem, na którym ewidentnie KM i jego agenci wybitnie próbują zrobić kasę -- o wiele lepsze opracowania na ten temat można znaleźć w księgarniach w działach psychologii, socjologii, kryminalistyki itp. (najbardziej chyba znana książka Cialdiniego oraz inne z tej samej serii).

Po przeczytaniu tej pozycji nie dowiedziałem się za wiele, nie udostępniaj hasła swego nikomu oraz, że w śmietnikach jest dużo fajnych rzeczy. Podejrzewam, że 90% opowieści jest zmyślonych tylko po to żeby ukazać mechanizmy kierujące ludźmi, a nie faktyczne dokonania Mitnicka. Tę książkę należałoby czytać jako opowieść sensacyjną, a nie jako SZTUKĘ PODSTĘPU pamiętnik Kevina Mitnicka.

Co prawda szkoda, ale nie sadze żeby autorowi było dane rozpowszechnić dziury w systemach itp, itd.

Pomijając zawartość merytoryczną tej książki to oprawa graficzna jest na prawdę ok. Mimo wszystko jednak dla samej oprawy nie warto kupować tej książki. POZDRAWIAM i nie zachęcam do dalszej lektury.

Po przeczytaniu tej pozycji nie dowiedziałem się za wiele, nie udostępniaj hasła swego nikomu oraz, że w śmietnikach jest dużo fajnych rzeczy. Podejrzewam, że 90% opowieści jest zmyślonych tylko po to, żeby ukazać mechanizmy kierujące ludźmi, a nie faktyczne dokonania Mitnicka. Tą książkę należało by czytać jako opowieść sensacyjną, a nie jako SZTUKĘ PODSTĘPU pamiętnik Kevina Mitnicka.

Co prawda szkoda, ale nie sądzę, żeby autorowi było dane rozpowszechnić dziury systemach itp, itd.

Pomijając zawartość merytoryczną tej książki to oprawa graficzna jest na prawdę ok. Mimo wszystko jednak dla samej oprawy nie warto kupować tej książki.